W zabrzańskiej kopalni Guido, 320 m pod ziemią odbyła się konferencja: Polska, Majdan, Ukraina. W spotkani wzięli udział naukowcy, dziennikarze i politycy z Polski i Ukrainy, członkowie Samoobrony Majdanu.
Tematem obrad były historia stosunków ukraińsko-polskich w kontekście sąsiedztwa z Rosją, przebieg wydarzeń na Majdanie i wpływ Majdanu na przyszłe relacje polski i Ukrainy. W trakcie konferencji padały pod adresem Majdanu głosy entuzjastyczne, jaki i przepełnione ostrożnością z powodu symboliki OUN i UPA występującej na kijowskim placu. Punktem spornym były również terminy używane w stosunku do rzezi wołyńskiej. Dominował jednak ton podniosły i przychylny Majdanowi.
Atutem konferencji było to, że wzięli w niej udział nie tylko teoretycy, ale również setnicy Samoobrony, którzy byli na Majdanie od pierwszych dni. Wśród nich był Andrij Gabrow, Polak z pochodzenia z obwodu chmielnickiego. Setnik opowiadał jak wyglądały początki Samoobrony, jak krystalizowały się jej struktury i jakie jest jej znaczenie po rewolucji. Gabrow wyznał, że Samoobrona obecnie patroluje Kijów wspólnie z milicją, która boi się sama chodzić po mieście i de facto Samoobrona chroni również milicję.
Paweł Kukiz powiedział w trakcie konferencji: „Jesteśmy skazani na Ukrainą. Ukraina jest skazana na nas. Józef Piłsudski powiedział kiedyś nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy. Jeżeli dojdzie do zbratania tych dwóch narodów na poziomie obywatelskim, nie politycznym – nie żadna federacja, nie wspólna państwowość – ale na poziomie duchowym, czysto ludzkim, to mamy szansę stać się podmiotem polityki światowej, a nie jej przedmiotem. Podzieleni jesteśmy niczym, dla Niemców i dla Rosjan, dla wschodu i zachodu. My musimy dojść do takiej współpracy, jak była w czasach Sahajdacznego albo w czasach Petlury. My musimy być razem, my musimy być jak brat i siostra – dlatego pojechałem na Majdan!
W tym samym panelu uczestniczyła Małgorzata Gosiewska, posłanka PiS, członkini grupy parlamentarnej polsko-ukraińskiej, która zwróciła uwagę, że głównym powodem, dla którego ludzie stali na Majdanie była potrzeba posiadania normalnego państwa: „Oni szli na Majdan po normalność. Mówili, że mieli dość wszechogarniającej korupcji. Mówili: My wiem, że wy macie też korupcję ale wasza jest na szczytach władzy, a nasza dotyka nas na każdym kroku”.
Małgorzata Gosiewska wspominała swoją ulubioną barykadę na ulicy Michajłowskiej, gdzie poproszoną ją o polska flagę. Prośbę oczywiście spełniła i polska flaga zatrzepotała obok ukraińskiej i białoruskiej.
Przemysław Miśkiewicz, prezes Stowarzyszenia Pokolenie i organizator konferencji powiedział: „Jeżeli będą rozmawiać sami politycy, to będą patrzeć przez pryzmat samej polityki, jeżeli historycy, to będą rozmawiać o tym, co się działo, a jest jeszcze miejsce, żeby rozmawiali zwykli ludzie, którzy niekoniecznie o sobie dużo wiedzą (jedni się boją, inni są zafascynowani). Miśkiewicz wyraził nadzieję, że to dopiero początek kontaktów polsko-ukraińskich”.
Konferencja odbyła się 3 kwietnia. Obrady trwały 9 godzin. Konferencja był a podzielona na trzy bloki, jeden historyczny i dwa poświęcone Majdanowi. Wzięli w nie udział m.in.: Wachtang Kipiani, Andrzej Grajewski, Ihor Sribniak, Dawid Wildstein, Jan Jacek Bruski, Mariusz Zajączkowski, Ołeksandr Zajcew, Igor Hałagida i inni. Organizatorami były Stowarzyszenie Pokolenie i Instytut Pamięci Narodowej. Patronem medialnym był Gość Niedzielny.
Wojciech Jankowski
Tekst ukazał się w nr 7 (203) za 15-28 kwietnia 2014
