„Kobiety. Wojna. Wiersze” i… dzieci z archiwum teatru „Harmyder”

„Kobiety. Wojna. Wiersze” i… dzieci

W Warszawie, w ramach międzynarodowego projektu „Wspólny język” wystąpił znany teatr z Łucka „Harmyder” oraz dzieci ze studia teatralnego „Do góry nogami”. Przedstawienie zorganizowała sieć księgarskiego podkastu LitCom przy wsparciu Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Konsulatu Generalnego RP w Łucku.

z archiwum teatru „Harmyder”

W Stolicy Polski aktorki teatru wystawiły poetycką inscenizację „Kobiety. Wojna. Wiersze”

– Jesteśmy współczesnym teatrem i nasze przedstawienia są aktualne. Sens naszego przedstawienia, które zademonstrowaliśmy polskiemu widzowi, to obraz naszych indywidualnych, jako aktorki, odbiorów wierszy współczesnych poetek ukraińskich o wojnie – opowiada Natalia Szepel, aktorka teatru „Harmyder”. – Wiersze te zawierają typowe dla kobiet spojrzenie na wojnę, ich emocje, pamięć, ból, drobnostki, straty i małe zwycięstwa.

Jak twierdzi Natalia, wiersze współczesnych poetek o wojnie były swego rodzaju aktorskim treningiem, zaś reżyser Rusłana Porycka połączyła je w przestawienie. Interesujące było to, że wiersze kobiet deklamowały kobiety, ukazując ruchem, mimiką, gestami swoje przeżycia, emocje, uwalniając uczucia, które, niestety, bliskie są teraz milionom Ukraińców. Przedstawienie w Polsce pomogła zorganizować promotor teatru Olga Olchowa, pochodząca z Łucka. Przed wojną była profesorem Uniwersytetu Kijowskiego i mieszkała w Buczy. Po wybuchu wojny wyjechała do Polski. Aktorki wysłały do niej, jako jednej z autorek wierszy, zapis video przedstawienia. Olga zaproponowała, by pokazać je w Polsce.

fot. z archiwum teatru „Harmyder”

Przedstawienie odbyło się w „Domu kultury Stokłosy” po ukraińsku, bo przekład wierszy wymagał czasu. Aktorzy pragnęli jak najszybciej pokazać je widzowi polskiemu. Zresztą polscy widzowie doskonale i bez tłumaczenia zrozumieli jego treść, odczuli emocje i nastrój. Bo któż jak nie Polacy, którzy od początku wojny pomagają Ukraińcom, mogą lepiej ich zrozumieć. Natalia mówi, że recenzje po spektaklu były jak najlepsze. Wielu ukraińskich widzów przyszło ze swoimi przyjaciółmi Polakami. Aktorkom doradzono nagrać dysk z piosenkami z przedstawienia.

Wraz z dorosłymi do Warszawy przyjechało 19 dzieci z teatralnego studia „Do góry nogami”, działającego przy teatrze „Harmyder”. W Domu Literatury przedstawiły „Przygody króla Maciusia” według powieści Janusza Korczaka

–Przedstawienie opowiada historię, jak w pewnym królestwie na tronie zasiadł mały Maciuś, nie umiejący pisać i liczyć. I nagle jego państwu wypowiedziano wojnę. Tak rozpoczynają się nie dziecięce przygody. Widzowie wspólnie z bohaterami Janusza Korczaka mogli zastanowić się nad swoimi relacjami z dziećmi, nad ich dorastaniem w czasie wojny – opowiada Natalia.

Wstęp na oba spektakle, dzięki organizatorom i partnerom, był wolny. Chętni mogli złożyć wolne datki na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy. Po występach LitCom podało, że zebrano 10 850 hrywien, 1532 złote i 20 funtów.

Info:

Teatr powstał w 2003 r. na bazie teatru studenckiego. Przez 5 lat działał przy Uniwersytecie Wołyńskim im. Ł. Ukrainki w Łucku. W 2008 r. przeniósł się do Łuckiego Domu Kultury. Jego założycielami są Paweł i Rusłana Poryccy. Teatr jest niezależny i obecnie rezyduje w jednej z hal w Łucku.

W repertuarze ma sztuki klasyczne i artystyczne przedstawienia z wykorzystaniem środków multimedialnych. Prawie wszyscy aktorzy i obsługa nie są zawodowcami, swe doświadczenia i wiedzę zdobywają w trakcie przygotowywania sztuki. Teatr występował na licznych festiwalach w wielu miastach w Polsce, Czechach, Estonii Gruzji, na Litwie i Łotwie. Posiada liczne nagrody i jest laureatem premii artystycznych. Wspólnie z Radą miasta Łucka teatr organizował sześć międzynarodowych festiwali. Przy teatrze działa dziecięce studio „Do góry nogami”, do którego uczęszczają dzieci w wieku od 6 do 16 lat.

Sabina Różycka

Tekst ukazał się w nr 10 (422), 30 maja – 15 czerwca 2023

X