Hufiec „Wołyń”. Działalność polskich harcerzy w czasie wojny na Ukrainie

Hufiec „Wołyń”. Działalność polskich harcerzy w czasie wojny na Ukrainie

Służba Bogu, Ojczyźnie i bliźnim nawet w obliczu wojny. Polscy harcerze z Hufca Wołyń stanowią zachęcający przykład, jak realizować te wartości w praktyce. Od pierwszych dni pełnowymiarowej wojny na Ukrainie młodzi ludzie angażują się w pomoc ofiarom rosyjskiej agresji oraz niosą wsparcie osobom starszym i potrzebującym. Nie zapominają również o swoich korzeniach i nadal pielęgnują polskość na tych terenach.

„Baczność! Kolejno odlicz!” –dała rozkaz drużynowa 7. Kostopolskiej Drużyny Harcerskiej „Świt” Mirosława Snitczuk. Rozpoczął się apel harcerski, podczas którego dwanaście młodych dziewczyn i chłopaków, już po terminie próbnym, oficjalnie zostali członkami kostopolskiej drużyny harcerskiej. Założyli chusty, naramienniki oraz plakietki drużynowe.

fot. Karina Wysoczańska

Po uroczystym apelu rozpoczęła się zbiórka. Głównym tematem spotkania były polskie tradycje i stroje ludowe. A w miedzy czasie nie zabrakło również piosenek harcerskich pod akordeon, gitarę czy ukulele.

– Harcerstwo to mój drugi dom. Jest ono dla mnie czymś bardzo osobistym. Mogę tutaj spokojnie porozmawiać o swoich problemach, poprosić pomocy – mówi drużynowa Mirosława Snitczuk. – Większość z harcerzy ma polskie korzenie. Uważam, że każdy musi wiedzieć historie swojej rodziny, skąd ona pochodzi. Dlatego musimy znać polskie tradycji i je podtrzymywać. To jest nasz dom, nasza druga Ojczyzna, więc jak możemy nie znać jej historii – dodaje dziewczyna.

fot. Karina Wysoczańska

7. Kostopolska Drużyna Harcerska „Świt” powstała w październiku ubiegłego roku. Jest to druga formacja harcerska w tym mieście obok Drużyny «Arka» im. księdza Serafina Kaszuby. Obie drużyny należą do Harcerskiego Hufca „Wołyń”, który już od ponad dwudziestu lat prężnie działa na Ukrainie. Młodzi ludzie porządkują polskie cmentarze, pamiętają o ważnych rocznicach historycznych i pomagają potrzebującym. W harcerstwie również hartują ducha, rozwijają samodzielność oraz talenty artystyczne.

– Na spotkaniach staramy się w ciekawy sposób opowiedzieć jakąś informacje, czegoś się nauczyć – powiedziała zastępowa Natalia Kucharczuk z Zastępu Gwiazdy kostopolskiej drużyny harcerskiej. – Przeprowadzamy zbiorki w kościele, w kawiarniach, ale również na przyrodzie. Jeździmy na wycieczki, spotykamy się z nowymi ludźmi, podtrzymujemy kontakt z różnymi drużynami z Ukrainy, Polski i innych państw. Chociaż jesteśmy małym zastępem, w tym roku będzie nasza pierwsza rocznica, jesteśmy bardzo rodzinnym i otwartym zespołem – dodała harcerka.

Wiosną tego roku harcerze uczestniczyli w wyjątkowej pielgrzymce do Rzymu z okazji 20. rocznicy ogłoszenia błogosławionego księdza Wincentego Frelichowskiego – Patronem Polskiego Harcerstwa. Spotkali się z papieżem Franciszkiem i oddali hołd poległym w bitwie pod Monte Cassino. Tą pielgrzymkę młodzież wspomina ze szczególnym sentymentem.

fot. Facebook, Hufiec Wołyń

– Głównym celem naszego wyjazdu była modlitwa o pokój na Ukrainie oraz spotkanie z papieżem. Również upamiętnienie bitwy pod Monte Cassino było bardzo ważne dla wszystkich harcerzy. Zwiedziliśmy też dużo miejsc historycznych, dowiedzieliśmy się wiele nowych ciekawostek. Był to najlepszy mój wyjazd harcerski – powiedziała Anna Herheliuk, przyboczna 7. Kostopolskiej Drużyny Harcerskiej „Świt”. – Był nasz hufiec, też hufiec ze Lwowa, ZHP na Litwie i inne polskie harcerze. Poznaliśmy dużo nowych ludzi. Wspólnie budowaliśmy plany na przyszłość. To było bardzo fajnie, bo zapoznaliśmy się z wieloma harcerzami. A harcerze są najlepszymi przyjaciółmi – dodała harcerka.

Obecnie działalność polskich harcerzyna Ukrainie wraca do normalności: młodzież organizuje zbiórki, obozy i spotkania integracyjne. Jednak wojna na Ukrainie nadal trwa i młodzi ludzie nie są obojętni na potrzeby bliźnich. Od pierwszych dni rosyjskiej inwazji wołyńscy harcerze wspierają uciekinierów wojennych oraz uczą się pierwszej pomocy medycznej.

– Wszyscy nasi harcerze zostali wolontariuszami – powiedziała Anastazja Wołynec z Zastępu kostopolskiej drużyny harcerskiej. – Pomagaliśmy znaleźć noclegi uchodźcom, którzy przyjechali do Kostopola, pomagali też z socjalizacją. Jest bardzo ważne, by po takich negatywnych przeżyciach, móc socjalizować się w nowym środowisku. Także przekazywaliśmy pomoc humanitarną. W naszym kościele jest największe schronisko pomocy humanitarnej w całym Kostopolu. Modlimy się o pokój i o żołnierzy, którzy są na froncie – dodała dziewczyna.

Współczesne Harcerstwo na Ukrainie odrodziło się po upadku związku sowieckiego. Kontynuuje tradycje przedwojennych drużyn harcerskich. Obecnie Hufiec Wołyń liczy prawie dwieście osób, które działają w różnych drużynach na terenie obwodów wołyńskiego i rówieńskiego.

Karina Wysoczańska

X