Gala w Operze Lwowskiej

Uroczyste otwarcie Teatru Miejskiego we Lwowie odbyło się 4 października 1900 roku. Obecnie w tym gmachu mieści się Lwowska Opera Narodowa im. Salomei Kruszelnickiej. Z okazji jubileuszu 120-lecia teatru w tym samym dniu odbył się uroczysty koncert.

Podczas gali przez solistów lwowskich, a także najwspanialszych wykonawców sceny ukraińskiej oklaskiwanych na scenach europejskich zostały wykonane fragmenty światowej klasyki operowej.

Uroczystości rozpoczęto od przeczytania listu gratulacyjnego od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Solistom Opery Natalii Daćko, Lubowi Kaczale, Orestowi Sydorowi oraz dyrygentowi Myronowi Jusypowiczowi wręczono dyplomy o nadaniu najwyższych państwowych tytułów honorowych „Ludowy Artysta Ukrainy”. Solistka teatru Ludmiła Ostasz, a także dyrygent Iryna Stasyszyn zostały uhonorowane tytułem „Zasłużony Artysta Ukrainy”.

Wyrazy uznania dla zespołu teatru napłynęły od państwowych instytucji Ukrainy, a także środowisk artystycznych z całego świata. List gratulacyjny ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP Piotra Glińskiego przeczytała konsul generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz.

Włoski reżyser i producent Antonio de Lucia opowiedział o sukcesie lwowskich tancerzy podczas ubiegłorocznych występów w operze im. Giuseppe Verdiego w Trieście, przywieźli oni balet „Don Kichot” L. Minkusa. Twórca przypomniał także o brawurowych występach Salomei Kruszelnickiej w jego mieście sprzed stu lat.

W koncercie wzięła udział znana ukraińska dyrygentka Oksana Łyniw, która współpracuje z wieloma europejskimi teatrami, m.in. w Paryżu oraz Frankfurcie. Jej kariera koncertmistrza rozpoczęła się właśnie w operze lwowskiej. W przyszłym roku Łyniw weźmie udział w Teatrze Festiwalowym w Bayreuth w Bawarii, jednym z najbardziej znanych gmachów operowych świata. Po raz pierwszy w historii wagnerowskiego teatru dyrygować będzie kobieta.

Jubileuszowa gala była pewnego rodzaju spacerem przez historię tego wyjątkowego miejsca. Podczas gali zostały wykonane fragmenty światowej klasyki operowej m.in. Faust Ch. Gounoda, Manon J. Masseneta, Lohengrin R. Wagnera, Madame Butterfly G. Pucciniego, Trubadur G. Verdiego. Widzowie usłyszeli także arie z Manru, jedynej opery Ignacego Jana Paderewskiego, którą po raz pierwszy wystawiono na lwowskiej scenie w 1901 roku.

Fot. Aleksander Kuśnierz
{gallery}gallery/2020/galawOperze{/gallery}

Druga część wieczoru była poświęcona współczesnym operom. Soliści wykonali arie z oper Bohdan Chmielnicki K. Dankiewicza, Złota obręcz B. Latoszyńskiego, Kiedy kwitną paprocie J. Stankowicza, a także Mojżesz zmarłego niedawno współczesnego ukraińskiego kompozytora Myrosława Skoryka. W 2001 roku podczas pielgrzymki Jana Pawła II na Ukrainę miała miejsce światowa premiera tej opery. Inscenizację wyreżyserował Zbigniew Chrzanowski, dyrektor Ludowego Teatru Polskiego we Lwowie.

Z loży cesarskiej galę prowadzili dyrektor opery lwowskiej Wasyl Wowkun, a także soliści – Ludmiła Ostasz, Darja Łytowczenko oraz Petro Radejko. – Z okazji 120-lecia teatru odbyło się bardzo dużo wydarzeń. 20 listopada zakończymy jubileusz inscenizacją opery Turandot Pucciniego, która nigdy nie była wystawiona w tym teatrze. Jednocześnie spotka się kilka kultur na tej scenie. Turandot będzie wykonana w języku oryginału przez Ukraińców w reżyserii znanego polskiego twórcy Michała Znanieckiego – powiedział Wasyl Wowkun.

Petro Radejko zaznaczył w rozmowie z Kurierem Galicyjskim, że dla Lwowa jest to wielkie wydarzenie. – Tutaj grały nadzwyczajne postacie w świecie operowym. Obecnie w Operze Lwowskiej odbywa się „Przełom ukraiński”, projekt naszego dyrektora polegający na wystawianiu nowych oper, zapraszaniu różnych reżyserów, dyrygentów, śpiewaków. Bardzo imponuje mi ta wymiana kulturowa – dodał solista operowy.

Gmach teatru jest perłą architektoniczną Lwowa, jednym z najpiękniejszych gmachów teatralnych w Europie, zaprojektowanym przez Zygmunda Gorgolewskiego. W miejscu, gdzie stoi dziś teatr, przepływała rzeka Pełtew, która została zasklepiona, a jej koryto zmieniono. Budowa trwała zaledwie trzy lata, podczas niej zastosowano współczesne technologie, w tym fundamenty z betonu, a także oświetlenie elektryczne. W dniu otwarcia Teatru Miejskiego 4 października 1900 roku wystawiono operę „Janek” Władysława Żeleńskiego specjalnie na tę okazję zamówioną. Odbyła się również premiera „Baśń nocy świętojańskiej” Jana Kasprowicza z oprawą muzyczną Seweryna Bersona, również odegrano komedię Aleksandra Fredry „Odludki i poeta”. W dwudziestoleciu międzywojennym był to Teatr Wielki. Z lwowskim teatrem związani byli giganci polskiej sceny. Ozdobą teatru jest kurtyna „Parnas”, namalowana przez Henryka Siemiradzkiego. Jest jeszcze druga kurtyna, nazywana żelazną. Naklejono na niej płótno przedstawiające panoramę Lwowa z pocz. XX wieku. Malowidło wykonane przez Stanisława Jasieńskiego wspólnie z Karolem Gustawem Polityńskim zostało niedawno odnowione.

Po drugiej wojnie światowej od 1956 roku nazwa teatru brzmiała następująco: Teatr Opery i Baletu im. Iwana Franki, a od 2000 roku nosi on imię Salomei Kruszelnickiej. Od 2008 roku teatr jest członkiem asocjacji „Opera Europa”, co umożliwia współpracę oraz wymianę doświadczeń między europejskimi zespołami teatralnymi.

Po pięciomiesięcznej przerwie Opera Lwowska rozpoczęła kameralnie swój 121. sezon teatralny Na większą liczbę osób tak na scenie, jak i na widowni, trzeba będzie w trudnej dobie pandemii jeszcze poczekać.

Anna Gordijewska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X