Dożynki 2017 w Strzelczyskach

W pierwszą niedzielę września w położonej koło Mościsk polskiej wsi Strzelczyska obchodzono dożynki.

Uroczystości rozpoczęto dziękczynną mszą św., której przewodniczył pochodzący z tych okolic biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Edward Kawa. Miejscowa honorowa asysta motocyklowa spotkała go przy wjeździe do wsi i uroczyście przeprowadziła przed kościół parafialny. Proboszcz parafii ks. Mieczysław Frytek przywitał obecnych rodziców ks. biskupa Kawy, licznych wiernych i zacnych gości ze Lwowa i Mościsk.

– Gromadzimy się dzisiaj tutaj, w tej pięknej świątyni – można powiedzieć, że w sercu wioski Strzelczyska, aby dziękować Bogu za dary tegoroczne – powiedział w homilii bp Edward Kawa. – I te wszystkie dary, które przynosimy dzisiaj przed ołtarz są wymiarem też naszej pracy. Jest to dar Boga, ale też i Bóg dał nam siłę, abyśmy mogli na tych naszych działkach, polach pracować, abyśmy mogli te owoce zebrać. Ale w sposób szczególny chcę zwrócić uwagę też na to, że dzisiaj też dziękujemy Bogu za dar naszego życia duchowego, za dary duchowe.

Biskup Edward Kawa poświęcił chleb, wino i symboliczny wieniec dożynkowy oraz po zakończeniu Eucharystii przekazał dla kościoła w Strzelczyskach przywieziony z Padwy obraz św. Antoniego.

Rodzynką tegorocznych uroczystości dożynkowych był przemarsz korowodu rolników, których pobłogosławił biskup Edward Kawa. Przed rozpoczęciem programu artystycznego na placu przed szkołą prezes Towarzystwa Kultury Polskiej w Strzelczyskach Marian Mazur odczytał list gratulacyjny, który uczestnikom dożynek skierował sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Adam Kwiatkowski.

Prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie Emilia Chmielowa w wywiadzie dla Kuriera Galicyjskiego powiedziała, że od samego początku, kiedy jeszcze nie było w Strzelczyskach kościoła i szkoły, Federacja wspierała wszystkie inicjatywy Polaków ze Strzelczysk.

– Pomagaliśmy wspólnie tutaj wszystkim mieszkańcom – zaznaczyła. – Mieszkańców wówczas było więcej. Ludzie zaczęli uciekać w poszukiwaniach zarobku, pieniędzy, które otrzymywali już w Polsce w pracach różnych. Bardzo się cieszę, że mogę teraz być tu, na tym wspaniałym święcie. Wspaniała msza św., wspaniała atmosfera, wspaniali ludzie. Takich ludzi jak Marian Mazur powinno być trochę więcej. Wszystkiego dobrego życzę tym ludziom.

Uroczystości dożynkowe w Strzelczyskach zorganizowali prezes Towarzystwa Kultury Polskiej Marian Mazur i przewodnicząca śpiewu zespołu Koła Gospodyń Wiejskich Stanisława Koleśnicka.

{gallery}gallery/2017/dozynki_strzelczyska{/gallery}

„Pytają się ludzie co to dzisiaj jest?
A to są dożynki. Bawimy się fest.
Tak się bawią Strzelczanie, jak pogoda jest,
Tak bawią się Strzelczanie, kiedy pada deszcz.
A u nas w Strzelczyskach dzisiaj kolorowo:
To święto rolników, bawmy się wesoło”

brzmiało z ust kobiet w barwistych strojach ludowych.

„Witamy tu wszystkich zaproszonych gości.
Wioska jest gościnna, wszystkich dziś ugości.
Witamy kapłanów i wszystkie tu władze,
By miały rolnika zawsze na uwadze”.

– Ja sama piszę te piosenki – powiedziała nam Stanisława Koleśnicka. – Melodie, prawda, biorę gdzieś z internetu, z innej piosenki. Ale teksty to piszę ja wszystko. Tak sobie nie raz nawet wieczorem siedzę, czy gdzieś w podróży, jak jadę, napiszę, a potem to wszystko muszę posegregować, żeby to pasowało jedno do drugiego. Tak że to jest moja praca. Nawet byli takie moje piosenki do konsulatu wysłane przez internet. Pani Chmielowa mówiła, że mogę książkę pisać. Ja mam tych piosenek dużo, na każdą okazję inną. Ja ich mało kiedy powtarzam. Dzisiaj to było też dla biskupa Edwarda Kawę i dla nowego konsula generalnego. Jestem zwykła, prosta kobieta strzelecka. Mam gospodarkę. Nie mam jakiejś profesji muzycznej. Kiedyś nie było na to czasu, a teraz tak to wszystko mi idzie do głowy.

Swój program zaprezentowała też młodzież i dzieci z miejscowej szkoły z polskim językiem nauczania.

– Strzelczyska są niewątpliwie miejscem wyjątkowym na polskiej mapie Ukrainy – podzielił się z Kurierem Galicyjskim swoimi refleksjami konsul generalny RP we Lwowie Rafał Wolski. – Ja, oczywiście, stykałem się ze skupiskami Polaków w innych regionach – na Podolu, na Żytomierszczyźnie, na Kijowszczyźnie – w mojej pracy konsularnej w Kijowie. Jest czysto polska Raska koło Borodianki, ale Strzelczyska są wyjątkowe. Bo jest to wieś, w której pełna struktura wsi zachowana z kościołem, ze szkołą, z tworzącą się Ochotniczą Strażą Pożarną, ze wszystkimi cechami takiej dojrzałej społeczności, która jest znakomicie zintegrowana. Przyznaję, że z wielkim wzruszeniem byłem świadkiem uroczystości dzisiejszej w kościele parafialnym. Panuje tu nastrój radosnego święta i taki jeszcze nastrój, jak by to powiedzieć – bycia u siebie, familiarności, jaką traktują się nawzajem mieszkańcy tej wsi, i pogody ducha, która właściwie dzisiaj promieniuje z każdego zakątka Strzelczysk. I mimo tego, że słońce nie świeci w ten dożynkowy dzień, to widać, że Strzelczanie i goście bardzo dobrze się bawią w swoim towarzystwie. Widać w Strzelczyskach to, że środowisko tutejsze jest pełne energii, pełne pomysłów twórczych, radosnych i że dzisiejsze dożynki to nie jest święto jakieś zadekretowane i narzucone z góry, tylko że to jest coś, co autentycznie ludzi cieszy i do czego mieszkańcy Strzelczysk się przyłożyli. Sprawia im bardzo dużo radości. Dzisiaj to było naprawdę dla mnie wielkie przeżycie i będę bardzo szczęśliwy, jeżeli uda mi się jeszcze w przyszłości kiedyś do Strzelczysk wrócić – zaznaczył Rafał Wolski.

Konstanty Czawaga

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X