Noc tłumaczy w Stanisławowie fot. z archiwum CKPiDE

Noc tłumaczy w Stanisławowie

Wydaje się, że młodzież żyjąca w czasach informacji zapisanej w bitach nie sięga po poezję zbyt często. Finał studenckiego konkursu na przekład literacki „Noc tłumaczy”, który odbył się w ubiegły weekend w Iwano-Frankiwsku, dawnym Stanisławowie, pokazał, że kolejny mit wart obalenia. Dziesięć utworów czterech poetów przetłumaczyło 60 studentów reprezentujących 20 uniwersytetów z całej Ukrainy.

– Cieszymy się, że poezja Norwida, Jana Pawła II, Różewicza czy Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej porusza wyobraźnię młodych ludzi i sprawia, że próbują zmierzyć się z wyzwaniem przetłumaczenia jej na język ukraiński. Uczestnicy konkursu postawili sobie wysoką poprzeczkę, bowiem to piękny, liryczny wiersz Cypriana Norwida „W Weronie” był najczęściej wybieranym utworem – powiedziała Samanta Busiło, inicjatorka konkursu, lektorka Uniwersytetu Podkarpackiego. Na drugim miejscu pod względem popularności znalazł się wiersz Różewicza „Reedukacja”, a na trzecim – fragmenty „Tryptyku rzymskiego” Jana Pawła II. Każdy z zaproponowanych poetów obchodził w tym roku swój jubileusz.

fot. z archiwum CKPiDE

Tłumaczenie poezji wymaga szczególnej wrażliwości, sam zaś przekład jest intymnym aktem czytania. Tłumacz porusza się w dwóch światach, w dwóch kulturach, w dwóch językach. Przyczynia się do dialogu obu tych światów. To piękna misja i przygoda, o czym mówiła w finale konkursu Eliza Dzwonkiewicz, konsul generalny RP we Lwowie:

– To jest podróż do ideału, którego pewnie nie da się osiągnąć. Ale sama ta podróż jest czymś fascynującym. Cieszę się, że poprzez tę pracę uczestnicy mogli poznać bliżej duszę Polaka dzięki utworom wybitnych polskich poetów, że dzięki temu możemy być bliżej siebie. Z całego serca gratuluję uczestnikom! Takie zainteresowanie przekładem polskiej poezji jest budujące.

Trudno jest oceniać poezję, dlatego przed członkami jury było niełatwe zadanie. – Na pewno osoba, która tłumaczy, ma zdawać sobie sprawę, że przekład nie może być sumą przetłumaczonych słów. Bardzo ważne jest, żeby oddać ducha i styl autora. Dobra poezja nie ma w sobie nic zbędnego, wszystko w niej jest tak uszczelnione, że przy tłumaczeniu nie wolno ani wyrzucić czegoś, ani dodać od siebie, bo to zupełnie zaburzy całą strukturę i cały świat wiersza.– powiedziała Natalia Tkaczyk, poetka, tłumaczka, redaktorka literacka czasopisma „Nowa Polszcza”, która razem z Ostapem Sływyńskim oraz Wołodymyrem Harmatiukiem oceniała prace konkursowe. Jury wyłoniło jednak laureatów, wśród nich Ołenę Cybań z Charkowa, Ołenę Bazyluk i Annę Zotową z Łucka, Natalię Korotkę oraz Tetianę Diakun z Iwano-Frankiwska d. Stanisławowa.

fot. z archiwum CKPiDE

Dla uczestników „Nocy tłumaczy”, jak się okazuje, cenna była sama możliwość spotkania z doświadczonymi tłumaczami, poetami, którzy przeczytali ich wiersze i podzielili się swoimi wrażeniami z lektury. – Po raz pierwszy uczestniczę w takiego rodzaju wydarzeniu – komentuje Mariana Rawluk, studentka Uniwersytetu Podkarpackiego. – Tylu ludzi spotkało się online i offline, żeby poddać się czarowi „nocy intelektualnej”. Wiadomo, że tłumacze spędzają długie noce przy komputerze czy nad słownikiem, poszukując najlepszego rozwiązania. Często tę pracę się lekceważy. Konkurs w pewien sposób zwraca uwagę społeczeństwa na rolę tłumaczy. Uczestnicy przedstawili naprawdę niepowtarzalne przekłady. Zaskakujące było także to, jaką strategię podejmuje każdy z tłumaczy. I te różnice są dowodem, że wszyscy myślimy oryginalnie.

W poezji drzemie ogromna siła, siła spotkania z autorem, jego myślami i przeżyciami poza czasem i przestrzenią. Dzięki niej studenci z Kijowa, Lwowa, Zaporoża, Doniecka, Charkowa, Kamieńca Podolskiego, Winnicy, Chmielnickiego, Łucka oraz dawnego Stanisławowa po raz pierwszy w mieście o pięknej tradycji wielojęzyczności wspólnie czytali i tłumaczyli wiersze polskich poetów w ramach konkursu organizowanego przez Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego oraz Uniwersytet Podkarpacki.

fot. z archiwum CKPiDE

Realizacja projektu odbyła się dzięki wsparciu ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za granicą 2021, realizowanego przez Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie. Konkurs został objęty honorowym patronatem Konsula Generalnego RP we Lwowie. Przedstawiamy Państwu wiersze laureatów. Kurier Galicyjski objął wydarzenie patronatem.

Jan Paweł II
Miłość mi wszystko wyjaśniła

Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała –
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała.

A żesię stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie,
ale wiele jest z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie.

Więc w tej ciszy ukryty ja – liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem, że wszystkie upadną.
(fragment 5 części I „Wybrzeża pełne ciszy” utworu „Pieśń o Bogu ukrytym”)

Tłumaczenie Tetiana Diakun (III miejsce)
Йоан Павло ІІ /Іван Павло ІІ
Любов мені все пояснила

Любов мені все пояснила,
Любов все розв‘язала –
тому цю любов і обожнюю,
де б вона не перебувала

І став я рівниною, для тихого току відкритою.
Цей тік не як хвиля гримуча, що основи в стовпах веселкових не має,
а більше як хвиля спокійна, що світло в глибинах душі відкриває.
і світлом цим по непосрібленим листі дихає.

Тож я – лист, схований в цій тиші
який вітер не колише
не турбуюсь – дні збігають
знаю ж бо, що всі минають.

Cyprian Norwid
Mój ostatni sonet

Mój ostatni sonet
Bądź zdrowa! – tak ponury Byron żegnał żonę,
Tak i niejeden luby lubą swą niestałą,
Lecz mych pożegnań chwila będzie oniemiałą,
Chociaż zawsze wymowne oczy wspłomienione.
Teraz więc, póki jeszcze Niebo jest łaskawsze,
Póki jasność Twych spojrzeń jeszcze dla mnie świeci,
A zasłona przyszłości czarnych chmur nie wznieci,
Żegnam Ciebie, o luba, żegnam Cię na zawsze.
Na zawsze?… – może z żalem Twe usta powtórzą,
Może nawet Twe oko w rozstania godzinie
Uroni łezkę, kiedy wspomnienia się wzburzą.
Lecz żal ten, jak ślad łodzi płynącej, przeminie
I łza oschnie, gdy losy radość Ci wywróżą,
I w pierzchliwej pamięci pamięć o mnie zginie.

Tłumaczenie Illija Mensitow (wyróżnienie)
Ципріан Норвід
Мій останній сонет

Бувай здорова! – Прощався так з дружиною похмурий Байрон,
Усяк коханий так прощається з коханкою,
І все ж хвилина переповнилась мовчанкою,
Дарма що очі красномовніше сказали б, марно.

Тому тепер, коли ласкавішим є неба лик, 
Допоки погляди ясні твої для мене сяють,
І хмари чорні майбуття завіси не здіймають,
Прощаюсь із Тобою, мила, прощаюся навік!

Назавжди?.. – із жалем знов твої вуста промовлять схоже,
Можливо навіть твої очі у часи розлуки
Сльозинку, коли спогади надійдуть, зронять, може,
Однак цей жаль мине, як і сліди човна, що плив, і звуки, 
І всохнуть сльози, коли доля радість наворожить,
І згине в швидкоплинній пам’яті про мене згадка в муках.

Stanisława Buskowska

Tekst ukazał się w nr 20 (384), 29 października – 15 listopada 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X