W ciągu dwóch dni na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie obchodzono 71. rocznicę mordu polskich profesorów. 3 lipca z inicjatywy Politechniki Lwowskiej i z udziałem Politechniki Wrocławskiej, jak również władz miasta i obwodu lwowskiego zostały złożone kwiaty pod wzniesionym tam w zeszłym roku pomnikiem. 4 lipca pod krzyżem modliła się lokalna polska społeczność.
Organizatorzy obchodów w pierwszym dniu zaprosili ukraińską orkiestrę wojskową.
Podczas krótkiego przemówienia rektor Politechniki Lwowskiej Jurij Bobało wspomniał, że obecny pomnik jest wspólnym projektem Ukraińców i Polaków, jak również symbolem porozumienia z polskimi przyjaciółmi i kolegami. „ 71. lat temu w brutalny sposób został wymordowany kwiat elity intelektualnej Lwowa, wybitnych naukowców i działaczy społecznych. Dzisiaj składamy hołd ich pamięci” – zaznaczył.
„Wzgórza Wuleckie to miejsce szczególne – mówił prof. inż. Tadeusz Więckowski, rektor Politechniki Wrocławskiej. – Miejsce szczególne dla Ukraińców i miejsce szczególne dla Polaków. Miejsce szczególne dla społeczeństwa miasta Lwowa, ale również miejsce szczególne dla mieszkańców Wrocławia. Miejsce szczególne dla społeczności akademickiej Lwowa i miejsce szczególne dla społeczności Wrocławia. Także miejsce szczególne dla Politechniki Lwowskiej i mojej Politechniki Wrocławskiej. Tu w 1941 roku zamordowano profesorów lwowskich. Zawsze można zadać sobie pytanie: „Dlaczego musieli zginąć?” – Może tylko dlatego, że byli tylko naukowcami. Przestrzegano wówczas teorii, że jak wyniszczy się elitę, to wyniszczy się cały naród.
Dzięki ofiarności społeczeństw Lwowa i Wrocławia, Ukrainy i Polski udało się tu, na Wzgórzach Wuleckich zbudować pomnik, który łączy dwa narody. Łączy naród ukraiński i naród polski. My we Wrocławiu też mamy pomnik od kilkudziesięciu lat. Na tym pomniku jest napis: „Ich los przestrogą”. Przestrogą przed każdym totalitaryzmem. Pamiętajmy o profesorach, którzy tu zostali zamordowani. Cześć ich pamięci!”.
W obchodach rocznicowych 3 lipca uczestniczyli konsulowie RP we Lwowie Andrzej Drozd i Marian Orlikowski oraz przedstawiciele Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie oraz TKPZL.
Przed południem 4 lipca lwowska polska społeczność, a także pielgrzymi z Polski zgromadzili się pod krzyżem, który od lat przypomina o tragedii na Wzgórzach Wuleckich, a na tablicy wypisane są nazwiska zamordowanych polskich profesorów i działaczy społecznych. Wspólną modlitwę poprowadził o. Władysław Lizun OFN Conv, z kościoła św. Antoniego.
„Zło na Polakach czyniono nie tylko w tym miejscu. Ale dzisiaj, idąc w to Trzecie Tysiąclecie, mamy przebaczać, mamy od nowa budować cywilizację miłości – wezwał franciszkanin. – Przezwyciężajmy nasz ból, może czasem niezrozumienie. Do tej tragedii doszło ponieważ zło zaczęło królować i urzeczywistniać się poprzez władzę wówczas panującą: czy to hitlerowską, czy stalinowską”.
Konsul RP we Lwowie Marian Orlikowski podziękował wszystkim obecnym za pamięć o polskich profesorach. Zapalono znicze i złożono wiązanki kwiatów pod pomnikiem.
Konstanty Czawaga
Obejrzyj galerię:
71. rocznica mordu polskich profesorów na Wzgórzach Wuleckich