25. Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Bukowińskie Spotkania” (Fot. Helena Krasowska)

25. Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Bukowińskie Spotkania”

W dniach 18-22.06 w Jastrowiu i Pile odbył się po raz dwudziesty piąty Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Bukowińskie Spotkania”.

Środa. W ramach programu „Wspólna Ulica”, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem festiwalu bukowińskiego, od wczesnych godzin porannych osiemnastego czerwca, odbywały się prezentacje zespołów z Ukrainy, Mołdowy, Rumunii, Słowacji i Węgier. Po południu barwny, rozśpiewany i roztańczony korowód ruszył tradycyjną trasą ulicami Kieniewicza i Wojska Polskiego, by w ten uroczysty sposób dotrzeć do amfiteatru w Jastrowiu i po raz dwudziesty piąty wypełnić to miejsce tańcem, śpiewem i muzyką. W korowodzie udział wzięły: Karpacka Tajstra (Ukraina), Cierbul (Rumunia), Dziordanki (Polska), Botnenii (Mołdowa), Czerniwczanka (Ukraina), Bucovina (Rumunia), Sebestyén Ádám (Węgry), Prameň (Słowacja), Jastrowiacy (Polska), Wianeczek (Ukraina), Dżereło (Ukraina), Dunawiec (Polska), Wichowianki (Polska), Mała Pojana (Rumunia), Mikulanka (Słowacja), Rosa (Polska), Tajdany (Polska), Sołonczanka (Rumunia), Dolina Nowego Solońca (Polska), Jutrzenka (Polska), Viişoara (Mołdowa), Watra (Polska), Clopoţelul (Rumunia).

Jak w poprzednich latach, Festiwal rozpoczął się hymnem Bukowińczyków w Polsce: „Buki, moje buki”. W tym roku tę pieśń na scenie wykonały trzy zespoły: miejscowi Jastrowiacy z towarzyszeniem Dziordanek – dziecięcego zespołu z Jastrowia – oraz wielopokoleniowy Wianeczek z bukowińskich Piotrowiec Dolnych. Grupy te łączą więzy krwi i wspólna pamięć o dawnych Piotrowcach.

(Fot. Helena Krasowska)

Po odśpiewaniu hymnu przez zespoły i wszystkich zgromadzonych w amfiteatrze Stanisław Staszel – konferansjer Festiwalu – poprosił Adama Gałkowskiego, Prezesa Fundacji Polonia Semper Fidelis o odznaczenie Dyrektora Zbigniewa Kowalskiego medalem „Za zasługi”. Prezes Adam Gałkowski odczytał postanowienie Kapituły: Kapituła medalu „Za zasługi” dla Fundacji Polonia Semper Fidelis na posiedzeniu w dniu 10 kwietnia 2014 r w składzie: gen. dyw. Zbigniew Galec, ambasador Jan Michałowski, prof. Zbigniew Judycki, prof. Henryk Żaliński, nadinsp. Arkadiusz Pawełczyk, ks. prof. Władysław Zarębczan jednogłośnie przyznała Panu Zbigniewowi Kowalskiemu medal honorowy „Za zasługi” dla Fundacji Polonia Semper Fidelis”. W podziękowaniu Dyrektor Zbigniew Kowalski zaznaczył, że jest to wyróżnienie nie tyle dla niego, co dla wszystkich uczestników Festiwalu, ponieważ bez samych uczestników, artystów i wykonawców Festiwal nie miałby miejsca. Zespół „Wianeczek” wręczył nagrodzonemu kołacz a publiczność zgromadzona w amfiteatrze spontanicznie odśpiewała „Sto lat” we wszystkich językach bukowińskich! W pierwszym dniu Festiwalu na scenie w Jastrowiu zaprezentowały się Dziordanki (Polska), Botnenii (Republika Mołdawii), Czerniwczanka (Ukraina), Bucovina (Rumunia), Sebestyén Ádám (Węgry), Prameň (Słowacja), Karpacka Tajstra (Ukraina). Oklaskom nie było końca, a widzowie w amfiteatrze bawili się, tańczyli, śpiewali, podziwiając artystów z różnych stron świata.

Czwartek. Na Festiwalu dni mijają bardzo szybko, noce są bardzo krótkie, a pracy dla artystów ciągle dużo. W czwartek każdy miał jakieś zajęcie od samego rana. Jedni brali udział w procesji Bożego Ciała, inni przygotowywali się do Jarmarku Bukowińskiego. Zespół „Dżereło” wyjechał do Piły i zaprezentował swoje piękne pieśni w Parkowym Spotkaniu, zachęcając mieszkańców miasta do udziału w Festiwalu, który w Pile miał rozpocząć się następnego dnia. Po południu otwarta została Bukowińska Karczma. Na łące pod lasem ustawiono scenę, dookoła której stanęły liczne kolorowe stoiska. Ukraińcy przygotowywali barszcz, Węgrzy bogracz, Rumuni miczi. Była też oczywiście mamałyga z bryndzą, gołąbki, ciasta… Wyliczać można by było bez końca przysmaki przygotowane przez uczestników Festiwalu. Działo się dużo i było smacznie. Regionalne potrawy, regionalne napoje, regionalne stroje, muzyka, taniec, śpiew – to wszystko przeplatało się w z wielką wspólną zabawą. Wprawdzie pogoda płatała psikusy i na przemian padał deszcz lub świeciło słońce. Jednak nikogo to nie zniechęcało. Można było najeść się, wziąć udział w widowisku folklorystycznym, zaśpiewać i zatańczyć. Wszędzie panował duch bukowiński, wszyscy uśmiechali się, cieszyli się, rozmawiali w różnych językach. Pomocne okazywały się niekiedy także ręce i mimika twarzy. Do późnych godzin nocnych karczma pod gołym niebem była przepełniona bukowińskim duchem: „Oj zabawa, zabawa aż do rana”. W ten sposób kolejna noc okazała się bardzo krótka. Ale czy ona w ogóle była? – pytali się artyści z „Karpackiej Tajstry”.

(Fot. Helena Krasowska)

Piątek. Uroczyste rozpoczęcie „Bukowińskich Spotkań” w Pile dokonane przez Prezydenta Piotra Głowskiego. Na ul. Śródmiejskiej zespoły bawiły widzów śpiewem, tańcem, uroczym uśmiechem, dobrem humorem. Rytmy ukraińskie przeplatały się z węgierskimi, po czym wchodziły rumuńskie, aby zmienić tonację w polskie, podchwytywały słowackie nuty, aby mołdawskie przyspieszyły tempa, kończąc ukraińskimi. Pilska publiczność biła brawo i prosiła o bisy. W tym samym czasie w amfiteatrze w Jastrowiu trwały prezentacje kolejnych zespołów. Występowały: Viişoara (Republika Mołdawii), Sołonczanka (Rumunia), Pojana (Polska), Mała Pojana (Rumunia), Mikul’anka (Słowacja), Podgrodzianki (Polska), Wianeczek (Ukraina), Dżereło (Ukraina), Jodełki (Polska), Echo Bukowiny (Polska), Dunawiec (Polska), Clopoţelul (Rumunia), Syrba (Polska). W ten sposób w piątek 20 czerwca w Jastrowiu zakończyły się oficjalne występy festiwalowe, aby zespoły mogły w kolejnych dniach zaprezentować swój repertuar również mieszkańcom Piły i okolic.

Sobota. Na parkingu koło jeziora wielki ruch. Zjeżdżają się autobusy, artyści w strojach, lekko podenerwowani, szykuje się wyjazd! Pan Dyrektor ustawia kolumnę autobusów. Widzimy numery rejestracyjne polskie, węgierskie, słowackie, ukraińskie, mołdawskie. Wszystko poprzeplatane. Każdy uczestnik odnajduje swój autobus, pomimo że za nim kolejna nie przespana noc. W autobusie jeszcze ostatnia próba (a może to jeszcze koncert? – od piątku nikt tego nie wie i nie docieka). Artyści są niezawodni, uśmiechnięci i pragnący się bawić. Godzina 15.15: kolumna uszykowana. Dwadzieścia autobusów, wóz policyjny zamyka drogę. Kolumna rusza do Piły. Widać, jak autobusy kołyszą się od śpiewów i żywych reakcji, jadą w swoim rytmie. Jadą, aby się znaleźć na Bulwarach Châtellerault, gdzie odbędzie się „Jarmark bukowiński”. Naleśniki, gołąbki, ciasta, kołoczki, kiełbaski, kwaśnica i inne…. Któż może zliczyć potrawy, któż może skomentować ich smak? A naprawdę było smacznie! Ale były też inne atrakcje. Zespół „Czerniwczanka” z Ukrainy przygotowała widowisko folklorystyczne „Jarmark na św. Piotra”. Inne zespoły uczestniczyły aktywnie w tym widowisku, prezentując swoje obrzędowe tańce lub śpiewy.

(Fot. Helena Krasowska)Następnie prezentacje festiwalowe przeniosły się na scenę Muzeum Okręgowego w Pile. Niespodzianką dla widzów był pokaz mody „Stare Czerniowce”! Niezapomnianych wrażeń dostarczył widzom nad rzeką Gwdą korowód z zapalonymi pochodniami. „Czerniwczanka” zaprezentowała taniec świętojański i odbyło się puszczanie wianków na wodzie. Odpowiednie oświetlenie, odpowiednia muzyka, odpowiedni nastrój sprawiły, że nikomu nie przeszkadzała mżawka, która co rusz nadciągała nad miasto. Oświetlone statki z trembitami, łódki w głębi rzeki. A po drugiej stronie Gwdy „Taniec Ognia” w wykonaniu „Żywego Teatru” z Bielawy. Uczestnicy 25. Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Bukowińskie Spotkania” mogli podziwiać także widowisko teatralno-pirotechniczne. Niestety, czas płynął nieubłagalnie. Już północ! Zmęczeni, ale radośni, artyści bukowińscy wolnym krokiem wracali do autobusów. Jechali na noc do Jastrowia.

Niestety, jak to bywa na Festiwalu, i ta noc była krótka. A może jej wcale nie było! Każdy ze świadomością, że już jutro kończą się w Jastrowiu i Pile dwudzieste piąte „Bukowińskie Spotkania” chciał zamienić jeszcze dwa słowa, zanucić jeszcze jedną piosenkę, wykonać jeszcze jeden ruch, a może zatańczyć z dziewczyną, której to wianek został złapany…

Niedziela. Dzień 22 czerwca 2014 roku przeszedł do historii jako dzień, w którym w Pile odbył się Koncert Finałowy polskiej edycji 25. Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Bukowińskie Spotkania”. Kolejne spotkania festiwalowe w tym roku odbędą się w dniach 4 – 6 lipca. Po raz pierwszy w swej dwudziestopięcioletniej historii festiwal bukowiński zagości w Republice Mołdawii w Kiszyniowie.

Do zobaczenia! До побачення! Dovidenia! Auf Wiedersehen! Do zdybania! Good bye! A viszontlátásra! La revedere!

Helena Krasowska,
Magdalena Pokrzyńska
Tekst ukazał się w nr 12 (208) za 3-17 lipca 2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X