Teraz na mszy zabrzmią organy Fot. Anatolij Olich

Teraz na mszy zabrzmią organy

W starym kościele w Dubnie, o którym wiadomo nawet w Watykanie, ustanowiono i poświęcono pierwsze w obw. rówieńskim organy. Jest to dar katolików niemieckich.

Historia kościoła parafialnego w Dubnie sięga XVI w. Pierwsza świątynia pw. św. Andrzeja była drewniana. Wśród jej fundatorów były takie rodziny magnackie, jak Wiśniowieccy, Zasławscy, Sanguszkowie, Lubomirscy. Niestety, kościół istniał niedługo – spłonął podczas pożaru. Podobny los spotkał kolejną świątynię, wzniesioną tu na cześć Wniebowzięcia NMP. Pod koniec XVIII w. zaczęto wznosić murowaną świątynię, która została konsekrowana w 1830 r.

Cud eucharystyczny w okresie prześladowań

Kościół za patrona otrzymał katolickiego świętego, czeskiego kapłana Jana Nepomucena, patrona spowiedników i podróżnych. Wiadomo, że w czasie, gdy Dubno należało do imperium rosyjskiego, w kościele wydarzył się cud, o którym było głośno nawet w Watykanie.

– W 1842 r. w czasie nabożeństwa miał miejsce cud eucharystyczny – opowiada dzisiejszy proboszcz świątyni, ks. Grzegorz Oważany. – Było to w okresie prześladowań katolików przez władze carskie. Gdy wierni przyszli na modlitwę, nad ołtarzem ukazał się w promieniach Jezus Chrystus i jak gdyby w geście błogosławieństwa rozpostarł ręce nad wiernymi. Ówczesne władze zakazały proboszczowi opowiadać o cudzie, ale z czasem dowiedziano się o nim poza granicami Wołynia. Fakt cudu został odnotowany w dokumentach Watykanu.

Według słów ks. Grzegorza, kościół w Dubnie funkcjonował do 1959 r. Zamknięty został u szczytu kampanii antyreligijnej, rozpętanej przez władze sowieckie. Majątek świątyni został rozgrabiony, a organy rozbite i wyrzucone. Świadkowie opowiadali, że dzieci bawiły się piszczałkami.

W kościele umieszczono szkołę sportową, ale historia ruchem spirali zatoczyła koło. W 1994 r., w okresie niezależności Ukrainy, kościół św. Jana Nepomucena został zwrócony katolikom. Obecnie, po 65 latach, w świątyni znów zabrzmiały organy. Instrument dla diecezji łuckiej został przekazany przez katolików z Niemiec, zaś z Łucka trafił do Dubna.

Gdy brak piszczałek – pomogą przyjaciele

Pierwszy, komu zaproponowano złożyć i nastroić instrument, był profesor Wołyńskiego Liceum Kultury i Sztuki Petro Suchocki. Jest muzykiem, posiada odpowiednie wykształcenie i doświadczenie – każdej soboty gra na organach w katedrze łuckiej św. Piotra i Pawła. Profesor zaprosił do Dubna doświadczonego kolegę z Zakarpacia, Sandora Schraiera. W swoim czasie obaj pracowali nad restauracją organów na Wołyniu. Jak twierdzą, montaż dubieńskich organów nie był łatwy. Prace trwały przez trzy miesiące.

– Organy, które przekazano nam z Niemiec, zostały wyprodukowane w 1970 r. – opowiada Petro Suchocki. – Składały się z 12 registrów. Gdy zaczęliśmy je montować, okazało się, że w dwóch registrach brak piszczałek, i to takich, które są najczęściej używane.

Na szczęście problem udało się rozwiązać mistrzowi Sandorowi. W ciągu swego życia odnowił około 40 instrumentów na Ukrainie i poza jej granicami. Pierwsze, co zrobił, to zwrócił się o pomoc do przyjaciół.

– Dzwoniłem do Niemiec, na Słowację, Węgry, do Polski i Rumunii – wspomina Sandor Schraier. – Poszukiwałem używanych piszczałek, bo nowe są bardzo drogie. Część znalazłem u kolegi w Rumunii. Naprawił je, a kolejne sześć wykonał specjalnie dla naszego instrumentu i przekazał do Dubna.

18 maja wierni w Dubnie obchodzili dzień patrona swej świątyni – św. Jana Nepomucena. Uroczyście zabrzmiały kościelne dzwony, odlane przez polskich specjalistów według tradycyjnej technologii. Uroczystego poświęcenia organów dokonał przed nabożeństwem biskup diecezji łuckiej Witalij Skomarowski. On też przewodniczył świątecznej liturgii.

Biskup gratulował wiernym w Dubnie, sam też otrzymał gratulacje, bowiem w przeddzień uroczystości minęła 10 rocznica jego ingresu do katedry łuckiej św. Piotra i Pawła.

–Dziesiąta rocznica mego pasterzowania w diecezji łuckiej to okazja by podziękować Panu Bogu za wszelkie dary, za wszystko co Pan Bóg uczynił w naszej diecezji. Dziękuję naszym parafianom i księżom, którzy tu pracują –powiedział biskup Witalij Skomarowski. Podziękował również proboszczowi ks. Grzegorzowi Oważanemu za to, że w tak ciężkim czasie podjął się tego zadania. Wiernym zaś życzył, by nowy instrument długo im służył.

W tym dniu po raz pierwszy do Mszy św. akompaniowały organy, a po nabożeństwie odbył się koncert muzyki organowej.

– Taka muzyka podczas nabożeństwa – to prawdziwe błogosławieństwo Boże – mówi parafianka Ałła Owsijuk, wiceprzewodnicząca Towarzystwa kultury polskiej w Dubnie. – Po 65 latach znowu możemy się napawać jej pięknem. Widzę w tym dobry znak od Boga. W tych ciężkich czasach znów wspierają nas siły wyższe.

Jak twierdzi Sandor Schraier, organy w kościele św. Jana Nepomucena są pierwszym działającym instrumentem w obw. rówieńskim i 123. na Ukrainie.

Ludmiła Pryjmaczuk

Tekst ukazał się w nr 10 (446), 31 maja – 12 czerwca 2024

X