Święty Mikołaj odwiedził lwowskie dzieci fot. Aleksander Kuśnierz/Nowy Kurier Galicyjski

Święty Mikołaj odwiedził lwowskie dzieci

Jak co roku, 6 grudnia, dzieci czekają na świętego Mikołaja, który obdarza prezentami.W lwowskim liceum nr 10 im Św. Marii Magdaleny uczniowie spotkali się z długo wyczekiwanym gościem. Do tego spotkania większość przygotowywała się o wiele wcześniej.

W swych listach dzieci tradycyjnie prosiły o zabawki, słodycze i mandarynki.

– Prosiłam, żeby mi podarował lalkę i podarował, to Barbie. Dla swoich najbliższych prosiłam, żeby byli zdrowi i nigdy nie chorowali. Lubię św. Mikołaja, bo on daruje prezenty i nawet podarował mi pięknie sny – opowiedziała nam Emilia Jarema, uczennica pierwszej klasy.

Dzieci w swoich listach pamiętały o swoich pupilach. – Czekałam na świętego Mikołaja, list napisałam jeszcze tydzień temu, że proszę mandarynki, ale też napisałam, że chcę prezent dla kota – podzieliła się Aleksandra Wiedeńska, uczennica ósmej klasy.

Święty Mikołaj z orszakiem aniołków odwiedził każdą klasę, z wielką uwagą wysłuchał wierszy i piosenek dzieci, oraz próśb, a następnie rozdał wszystkim oczekiwane prezenty. Niestety, w tym roku prośby dzieci do świętego były nietypowe. Mimo radosnego nastroju nie dało się zapomnieć o trwającej wojnie. Dzieci prosiły o ustanie wojny oraz pokój w Ukrainie.

– Poprosiłam św. Mikołaja o lego, dużo zabawek, mandarynek i żeby wojna się skoczyła – powiedziała Gabrysia Kowalska, uczennica czwartej klasy.

– Myślę, że kilogram mandarynek mi wystarczy – powiedziała Oliwia Andruszczyszyn, uczennica dziewiątej klasy – ale w tym roku proszę, żeby wrócił pokój na Ukrainie, żeby wszystko się uspokoiło i żeby znów było dobrze.

W tym trudnym dla Ukrainy okresie dzieci miały do Świętego Mikołaja nietypowe prośby. Najbardziej smutne było to, że prosiły o agregat prądotwórczy. Kiedyś dzieci nauczania początkowego nie wiedziały, co to jest i jakie to ma znaczenie. Teraz doskwiera im bardzo ciemność i dlatego pojawiają się takie prośby – powiedziała Marta Sawczak, nauczycielka klas początkowych.

Mimo zaistniałej sytuacji dzieci były bardzo zadowolone z prezentów. Na przerwie dzieliły się wrażeniami i zajadały słodycze i mandarynki. A św. Mikołaj, po swej ciężkiej pracy zatrzymał się na chwilę, żeby złożyć im życzenia świąteczne.

„Kochani lwowiacy, pragnę wam życzyć pokoju i spokoju oraz wiele cierpliwości, aby Bóg pomógł nam mężnie znieść to cierpienie, które nas spotkało. Musimy się dużo modlić. Z okazji Świąt życzę wielu łask, zdrowia, szczęścia, pomyślności i szczęśliwego Nowego roku”.

     fot. Aleksander Kuśnierz/Nowy Kurier Galicyjski

Prezenty od św. Mikołaja dotarły do Lwowa dzięki Fundacji Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i Fundacji Pogoni Lwów.

– Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna od lat wspiera placówki edukacyjne na Ukrainie. Od niedawna Fundacja LSSE włączyła się w akcje pomocowe. Dzięki temu udało się przekazać dla dzieci ponad 300 paczek ze słodyczami– powiedziała Aleksandra Jurkiewicz, prezes Fundacji Legnickiej Specjalnej Stefy Ekonomicznej.

Święty Mikołaj odwiedził również polskie przedszkola, parafie i szkoły sobotnio-niedzielne na całej Ziemi Lwowskiej.

Julia Bert

X