Powrót na Majdan (Fot. Konstanty Czawaga)

Powrót na Majdan

Po upadku reżimu Janukowycza większość uczestników rewolucji wróciła do domów. Część protestujących broni ojczyzny: zgłosili się do wojska, Gwardii Narodowej i innych zmilitaryzowanych jednostek. Walczą pod Słowiańskim i w obronie Dniepropietrowska, niektórzy są aż w Donbasie. Tymczasem Ukraina wzmacnia swoją obronę we wszystkich częściach kraju.

Najkrótsza droga z Rosji do Kijowa prowadzi przez Czernihów – trzystutysięczne miasto obwodowe położone na północ od stolicy Ukrainy, blisko granicy z Rosją i Białorusią. Na razie jest tam spokojnie, jednak wojna wisi w powietrzu. Świadczą o tym wzmocnione blokady na drogach i ciężarówki wojskowe. Samochodów czy autokarów z rosyjską rejestracją prawie nie widać. „Czernihów za jedyną Ukrainę!” – głosi hasło na rondzie w centrum miasta.

„Separatystów tu nie ma – komentuje pani sprzedająca kwas. – Niedawno nasza młodzież wymalowała kolorami ukraińskiej flagi parkany i ściany w przejściach podziemnych. Pracy nie ma, nasi ludzie zajmują się przemytem przez granicę i dobrze wiedzą, że w sąsiedniej Rosji jest jeszcze gorzej. Jeśli przyłączą nas do Rosji, to będzie koniec świata”.

„Jeżeli z Rosji przyjadą czołgi czy wozy opancerzone to powitamy ich koktajlami Mołotowa – zapewnia mnie Piotr, emerytowany oficer armii ukraińskiej. – Wie pan, że jest to teren partyzancki? Nasi ojcowie walczyli tu z Niemcami, przekazali nam swoje doświadczenie”. Na bazarze usłyszałem o zbiórce żywności, która regularnie jest dostarczana do straży granicznej. Straż wzmocnili wojskowi z zachodu Ukrainy, którzy stacjonują w lasach w warunkach polowych.

(Fot. Konstanty Czawaga)Czernihów przyzwyczaja się do gwary pokuckiej i huculskiej. W mieście powołano specjalny batalion milicji posterunkowej „Czernihów”, do którego zgłosili się ochotnicy z Majdanu w Kijowie, głównie z okolic Kołomyi, Kosowa oraz Tarnopola i Lwowa. Są w wieku od 19 do 50 lat. Dołączyli do nich również miejscowi mężczyźni. Ćwiczenia trwają drugi miesiąc.

Kijowski Majdan nadal żyje. Co prawda w innym wymiarze. Teraz jest to wzruszający memoriał. Chaotyczny i nieuporządkowany, gdzie każdy na swój sposób upamiętnia miejsca tragicznej śmierci protestujących. Przy krzyżach i zdjęciach ludzie składają kwiaty i zapalają znicze. Przy scenie głównej, przed obrazem Jezusa oraz w dwóch kapliczkach słychać modlitwy, duchowni różnych kościołów sprawują nabożeństwa żałobne.

„Rewolucja nie skończyła się” – tłumaczą mieszkający w namiotach mężczyźni oraz kobiety. Zapewniają, że będą bacznie obserwować działania nowego prezydenta Petro Poroszenki, rządu ukraińskiego, walczyć o wybory do parlamentu i będą protestować, jeśli poczują się oszukani. Witalij Kliczko, nowy mer Kijowa bez skutku namawiał majdanowiczów do rozbiórki barykad i zasieków z kolczastego drutu. Może przed inauguracją Poroszenki uda się uporządkować plac, usunąć śmieci i przenośne toalety?

Koło spalonego Domu Związków Zawodowych pozostał też namiot z polską flagą. Obok stary bandurzysta śpiewa:

„Przeprowadźcie mnie przez majdan,
Który wciąż świętuje, bije się i walczy,
Momentami tu nie słyszą ani siebie, ani mnie
Przez majdan mnie przeprowadźcie”

Przewodniczka tłumaczy turystom z Polski ukraiński tekst: „Poeta Witalij Korotycz napisał wiersz w roku 1971, ale nadal jest aktualny” – zaznaczyła.

W ostatnim dniu maja w kwaterze bohaterów Ukrainy na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie pochowano piątą osobę. Odbył się pogrzeb 51.letniego generała ukraińskiej Gwardii Narodowej Sergiusza Kulczyckiego, który poniósł śmierć 29 maja pod Słowiańskiem. Jego rodzice pochodzili z okolic Czortkowa na Podolu. W śmigłowcu, który zestrzelili prorosyjscy separatyści zginęło 14 wojskowych. Wspólną modlitwę przy grobie generała Kulczyckiego odmówili duchowni katoliccy dwóch obrządków i prawosławni. Na terenie obwodu iwanofrankiwskiego została ogłoszona żałoba – w helikopterze zginęło też sześciu wojskowych i milicjantów z Przykarpacia.

Konstanty Czawaga
Tekst ukazał się w nr 10 za 31 maja – 16 czerwca 2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X