Polsko-ukraiński audiobook Jana Andruszewskiego, zapomnianego pisarza pogranicza fot. Aleksander Kuśnierz / Nowy Kurier Galicyjski

Polsko-ukraiński audiobook Jana Andruszewskiego, zapomnianego pisarza pogranicza

Pomimo różnych trudności związanych z trwającą na Ukrainie wojną, Polacy i Ukraińcy nadal realizują projekty Programu Współpracy Transgranicznej Polska – Ukraina. Dotyczą one równeż promocji kultury lokalnej i historii. W ramach projektu, 7 lutego we lwowskim Teatrze im. Łesia Kurbasa zaprezentowano audiobook utworów Jana Andruszewskiego pod tytułem „Z ziemi łez i piękna”.

Jan Andruszewski (1866–1930) to potomek dawnego szlacheckiego rodu, ziemianin, lekarz i literat. Urodził się we Lwowie, mieszkał w Smolinie koło Niemirowa, gdzie teraz przebiega granica polsko-ukraińska. Pisał znakomite nowele i opowiadania. Dziś niemal zupełnie zapomniany. Odrodzeniem jego twórczości zajęli się jego potomkowie.

„Gente Ruthenus, natione Polonus. Dziedzictwo Jana Andruszewskiego ze Smolina” to inicjatywa Fundacji Smolin Andruszewski z województwa podkarpackiego i Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu we Lwowie. „Gente Ruthenus, natione Polonus” – z pochodzenia Rusin, czyli Ukrainiec, a z narodowości Polak. Tak mówili o sobie spolonizowani Rusini. Była to też podstawa do zgody w narodzie.

– Ja się bardzo cieszę, bo to dotyka bezpośrednio historii mojej rodziny – zaznaczył w rozmowie z dziennikarzem Kuriera Cezary Andruszewski z Rzeszowa. – Ale nie tylko mojej rodziny, bo „Gente Ruthenus, natione Polonus” to jest pojęcie, które dotyczy setek, a może tysięcy polskich rodzin. To nic niezwykłego. To jest coś co nas łączy z Ukraińcami. To jest nasza przeszłość, to są nasi dziadkowie, to są jakieś wspólne modlitwy.

fot. Aleksander Kuśnierz / Nowy Kurier Galicyjski

Olga Malecka z Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu we Lwowie, która jest koordynatorką projektu, nie wiedziała wcześniej o takim pisarzu.

– Jego teksty ukazują, jak mieszkali w sąsiedztwie Polacy, Ukraińcy, Żydzi i Niemcy, jak obchodzili święta, razem chodzili na pogrzeby, razem cieszyli się pięknem otaczającego ich krajobrazu – powiedziała. – Po prostu żyli w zgodzie.

Audiobook „Z ziemi łez i piękna” został zrealizowany w dwóch językach – po polsku oraz w tłumaczeniu ukraińskim nowel i opowiadań Jana Andruszewskiego. Jest dostępny w aplikacji audiostories. Utwory czyta ukraiński artysta ludowy Janusz Juchnicki z Narodowego Teatru Dramatycznego im. Marii Zańkowieckiej we Lwowie.

– Mieszkam i urodziłem się w Ukrainie, zostałem Ukraińcem, ale korzenie mam polskie – zaznaczył Janusz Juchnicki. – Lubię Polskę i lubię Ukrainę. Jestem bogatym człowiekiem. Kiedy mi zaproponowano pracować w tym projekcie, przyjąłem to z wielką ochotą. Skoro to się udało, to jestem szczęśliwy i pragnę, żeby tych projektów było więcej i żebyśmy jeden drugiego poznawali.

fot. Aleksander Kuśnierz / Nowy Kurier Galicyjski

Materiał dźwiękowy dla audiobooka został zapisany we wsi Smolin, gdzie mieszkał Jan Andruszewski, oraz w okolicznych terenach, opisanych przez pisarza.

– Teksty Jana Andruszewskiego, z których zdążyliśmy zrobić słuchowisko są dla mnie przesłaniem, które łączy ludzi – powiedział Wołodymyr Olszański, producent słuchowiska. – Wspiera ich duchowo, żeby w tak trudnym wojennym czasie podtrzymywali innych ludzi. Chcemy żeby te teksty dotarły też do naszych żołnierzy tam, na Wschodzie. Żeby wzmocniły również ich.

Konstanty Czawaga

Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.

X