Polacy na Wydziale Lekarskim Charkowskiego Uniwersytetu Imperatorskiego

Polacy na Wydziale Lekarskim Charkowskiego Uniwersytetu Imperatorskiego

Jak Polacy Charków budowali. Część 4

Opracowanie na temat powstania Charkowskiego Uniwersytetu Imperatorskiego wykazało znaczną liczbę Polaków profesorów na poszczególnych wydziałach. Jednak najliczniejszym pod względem liczby Polaków był Wydział Lekarski. W oddzielnym artykule została już przedstawiona postać wybitnego lekarza Charkowa Władysława Frankowskiego, a obecnie wydaje się niezbędną ogólna prezentacja Polaków w składzie Wydziału Lekarskiego. Jedni pracowali przez dłuższy okres w tym mieście, inni natomiast, po odbyciu studiów, udawali się w różne części świata, niosąc niezbędną pomoc medyczną. Tabela nr 2 ukazuje zaledwie przybliżoną liczbę Polaków, związanych z charkowskim wydziałem lekarskim. Mając na uwadze tylko jeden wydział uniwersytetu poza granicami Polski można stwierdzić, że jest to liczba imponująca.

W omawianym okresie na uniwersytecie charkowskim pracowało wiele wybitnych postaci polskiej medycyny. Na szczególną uwagę zasługują: wykładowca farmakologii Napoleon Halicki, wspomniany już doktor Władysław Frankowski, wykładowca medycyny sądowej Mikołaj Zaleski, docent etatowy katedry kliniki terapeutycznej i wynalazca Walerian Łaszkiewicz, internista oraz profesor i kierownik kliniki terapeutycznej Teodor Opęchowski, profesor Katedry Chirurgii Operacyjnej i dziekan Wydziału Lekarskiego Julian Pęski, farmakolog Jan Stankiewicz, dermatolog i wenerolog Włodzimierz Poraj-Koszyc oraz neurolog i psychiatra Władysław Dzierżyński (brat Feliksa). Są to zaledwie wybrane postacie z tego okresu, gdyż ramowe opracowanie nie pozwala na całościowe omówienie zagadnienia mając na celu jedynie przybliżenie tematu dla dalszych badań i opracowań o tych wielkich zapomnianych Polakach, pracujących w trudnych warunkach poza ojczystymi granicami.

Pierwszy ze wspomnianych prof. Napoleon Halicki charkowską karierę rozpoczął w 1837 roku jako wykładowca operatywnej zoochirurgii. W 1842 roku uzyskał stopień lekarza medycyny, po czym prowadził zajęcia kliniczne i doświadczenia laboratoryjne. Cieszył się ogromną popularnością wśród studentów, gdyż będąc osobą niewiele starszą, potrafił znaleźć wspólny język ze słuchaczami wykładów i zafascynować tematyką naukową. Osobiście angażował się w leczenie i pomoc chorym na cholerę w czasie wybuchu epidemii w Charkowie. Liczne zasługi przed uniwersytetem i społeczeństwem sprawiły, że cesarz w 1856 roku mianował go dyrektorem Charkowskiej Wyższej Szkoły Weterynarii.

Współcześni wspominali go jako osobę energiczną i ruchliwą. Często podróżował po Rosji, ale także po zachodniej Europie. Był członkiem wielu towarzystw naukowych. Sam nie drukował własnych publikacji, jednak jego odkrycia znalazły się w sprawozdaniach służbowych i konspektach studentów, gdyż odkrycia i wyniki badań podawał studentom na wykładach. W 1867 roku podał się do dymisji, lecz przez wiele następnych lat pamiętano o jego odkryciach i o samej niepospolitej osobowości.

Polakiem, szlachcicem i mieszczaninem Charkowa był Mikołaj Zaleski herbu Dołęga, wykładowca medycyny sądowej. Po ukończeniu charkowskiego gimnazjum w 1855 roku wstąpił na miejscowy uniwersytet, który ukończył z wynikiem celującym. Od 1860 roku pracował w Charkowie na stanowisku ordynatora kliniki terapeutycznej i akuszerskiej. Po obronie pracy doktorskiej przez kilka lat pogłębiał wiedzę we Francji i Austrii. Po powrocie wiele publikował. Miał propozycję na objęcie stanowiska wykładowcy w Petersburgu, jednak z powodu braku środków do życia, był zmuszony do powrotu do Charkowa. W 1868 roku otrzymał stanowisko wykładowcy toksykologii na wydziale medycyny sądowej. To za jego przyczyną w drugiej połowie XIX wieku w Charkowie toksykologia stała się bardzo „modnym” przedmiotem.

W latach 1869-1885 wykładał medycynę sądową. Z tej też racji był angażowany w sądy w charakterze eksperta. Dzięki niemu udało się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia skomplikowane śledztwa związane z głośnymi zabójstwami.

Do końca życia był bardzo związany z Charkowem. Gdy ponownie w 1871 uzyskał przez Uniwersytet Kazański zaproszenie na stanowisko profesora nadzwyczajnego katedry higieny, stanowczo odmówił, aby móc tu doskonalić się i pracować. W 1875 roku uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego z zakresu farmacji Uniwersytetu Charkowskiego. Po przeszło 30 latach pracy 12 maja 1893 roku przeszedł na emeryturę.

Walerian Łaszkiewicz pochodził z Kamieńca Podolskiego, a w Charkowie pracował do śmierci. Do Charkowa przyjechał w 1869 roku na stanowisko docenta etatowego katedry kliniki terapeutycznej. W Charkowie prowadził bardzo ważne dla medycyny odkrywcze badania z zakresu chorób układu nerwowego, wewnętrznych i wenerycznych.

Na jednym z wystąpień Łaszkiewicz tak wspominał o Charkowie: „Przed dziewiętnastu laty przyjechałem do Charkowa. Przywiozłem ze sobą młodość, energię i misjonarski zapał służenia nauce. (…) Kocham też uniwersytet za jego szczególną czystość i schludność moralną, za ów dobroczynny klimat, w którym rósł i rozwijał się wielce sympatyczny typ człowieka uniwersyteckiego. Wszystko, co dziś jest moim udziałem, zawdzięczam uniwersytetowi”.

W dwa lata po tej mowie 17 czerwca 1888 roku profesor Łaszkiewicz zmarł na gruźlicę, pozostając w pamięci ludzkiej osobą o silnych walorach moralnych. Nigdy nie brał udziału w intrygach i skrytych rozgrywkach.

„Gwiazdą pierwszej wielkości” dla Charkowa był profesor katedry patologii szczegółowej i terapii chorób wewnętrznych Teodor Opęchowski. Urodził się na Podolu w 1853 roku. Studiował i pracował na wielu uczelniach Rosji i Europy. Z bagażem wiedzy i doświadczenia w 1891 roku przybył do Charkowa, aby zatrzymać się na kolejne 22 lata. W tym mieście był uważany za człowieka Zachodu – elegancki, wytworny, grzeczny. Lubił muzykę i malarstwo. Grał na wiolonczeli, miał w domu prawdziwą galerię obrazów. Ponadto brał aktywny udział w życiu charkowskiej Polonii, będąc pierwszym prezesem Towarzystwa Dobroczynności. Zmarł w 1914 roku w guberni lubelskiej, dokąd wyjechał po rezygnacji z wykładów.

Profesor Julian Pęski był absolwentem Uniwersytetu Charkowskiego i tutaj ciągle pracował. Urodził się w miejscowości Sławuta 3 marca 1859 roku. Gimnazjum ukończył w Charkowie, a następnie od 1880 roku podjął studia na uniwersytecie. Już jako student miał możliwość pracy w laboratorium, zaś po uzyskaniu dyplomu lekarza w 1885 roku pozostał na stanowisku chirurga.

Udzielał się także jako redaktor wielu pism. Nie brakło go w życiu społecznym. Pełnił funkcję sekretarza Towarzystwa Dobroczynności. Wszelkimi sposobami zabiegał o zachowanie ducha polskiego wśród miejscowych Polaków. „Był jednym z najczynniejszych członków kolonii polskiej i wielkim przyjacielem młodzieży polskiej, która miała do niego wielkie zaufanie i uciekała się do niego o pomoc i pośrednictwo”. Asystent doktora Pęskiego Wincenty Tomaszewicz tak o nim zeznawał: „Profesor Pęski był wysokim, postawnym, przystojnym mężczyzną. Wesoły, dowcipny, dobroduszny, szczery i nieco rubaszny, przyciągał do siebie ludzi, którzy go bliżej poznali”. Należał także do ludzi bardzo zamożnych. W Charkowie posiadał własny dom. W okresie letnim rezydował w Słowiańsku, a w Charkowie przy ul. Czernyszewskiego 39 posiadał prywatny gabinet.

W latach 1911-1920 przez trzy kadencje był dziekanem Wydziału Lekarskiego. Zmarł nagle 20 kwietnia 1920 roku, w trakcie przygotowań do wyjazdu do Polski. Został pochowany w Charkowie na dawnym cmentarzu katolickim. Jego mogiła nie ocalała. Pozostawił po sobie ucznia – prof. Bolesława Szareckiego, od 1913 roku docenta w katedrze kliniki chirurgicznej w Charkowie, następnie profesora i znanego chirurga w Polsce.

W głębi starego cmentarza katolickiego zachowała się okazała mogiła z polskim napisem, kryjąca szczątki profesora farmakologii Jana Stankiewicza. Pochodził z polskiej rodziny, mieszkającej w guberni kijowskiej, gdzie urodził się 23 października 1833 roku. Po otrzymaniu dyplomu lekarskiego z dniem 23 stycznia 1864 roku został powołany na stanowisko docenta katedry farmakologii w Charkowie. Pod koniec tego roku został profesorem nadzwyczajnym, a w 1865 zwyczajnym tejże katedry, gdzie pracował przez następne osiemnaście lat. Spod jego pióra wyszło szereg poważnych dzieł naukowych. W 1882 roku z powodu przewlekłej choroby zrezygnował z wykładów na uniwersytecie i jak podaje inskrypcja nagrobna, zmarł 1 marca 1882 roku w Charkowie.

Nietuzinkową postacią dla Charkowa pozostawał prof. Włodzimierz Poraj-Koszyc, który jako szczególnie utalentowany młodzieniec już w wieku dziewiętnastu lat ukończył z wyróżnieniem Uniwersytet charkowski, uzyskawszy dyplom lekarza ziemskiego. Bezpośrednio po studiach otrzymał propozycję pracy na uniwersytecie, pełniąc urząd pomocnika dyrektora katedry chirurgii teoretycznej. W wieku 22 lat uzyskał stopień doktora medycyny. Przez następne lata przebywał w Petersburgu, Paryżu, Charkowie, a następnie specjalizował się w klinikach prywatnych Wiednia, Paryża, Brukseli i Monachium. Odbył służbę wojskową, przebywał na froncie tureckim. W 1879 roku prof. Poraj-Koszyc powrócił do Charkowa, gdzie zasłynął niespotykaną energią zaangażowania w badania naukowe. Wydał przeszło 30 opracowań. Jednak z powodu wyczerpania się organizmu zmarł 26 czerwca 1892 roku w wieku 45 lat.

Nie bez znaczenia była także postać Władysława Dzierżyńskiego, brata Feliksa, symbolu terroru Rosji. Władysław Dzierżyński wybitny neurolog, Polak i patriota, został niemal całkowicie zapomniany, a jeszcze w latach 60. studenci uczyli się z jego podręcznika do neurologii.

W 1906 roku Władysław Dzierżyński zdobył dyplom lekarza na Uniwersytecie Moskiewskim. Rozpoczął pracę w moskiewskiej Klinice Chorób Nerwowych. W 1913 roku, gdy Dzierżyńscy przenieśli się do Charkowa, Władysław został ordynatorem Ziemskiego Szpitala Gubernialnego i dziekanem wydziału lekarskiego. W tym samym roku opublikował swoją najbardziej znaną pracę dotyczącą zaburzeń rozwojowych. Po 1915 roku opuścił Charków, osiadając w Łodzi.

Prezentowany artykuł ukazuje znaczący wkład Polaków w rozwój charkowskiej medycyny. Na zakończenie należy dodać, że wielu spośród Polaków – absolwentów medycyny w Charkowie, wyjechało na inne uniwersytety i miejsca posługi. Na przykład Maksymilian Majewski, Aleksander Rączewski, Stefan Sciepura, Władyslaw Skubowicz byli lekarzami wojskowymi na dalekim Kaukazie. Maurycy Kleczkowski pracował na uniwersytecie w Wilnie, Hipolit Korzeniowski przeniósł się do Petersburga, Franciszek Roehr wyjechał do Wiednia, a Władysław Strawiński pracował w Warszawie.

Marian Skowyra
Tekst ukazał się w nr 5 (273) 17 marca – 10 kwietnia 2017

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X