Plener Ikonopisów na Wołyniu (Fot. gosc.pl)

Plener Ikonopisów na Wołyniu

14 lipca w Centrum Integracji w Zamłyniu (Caritas Diecezji Łuckiej) rozpoczął się dwutygodniowy IV Międzynarodowy Plener Ikonopisów na Wołyniu.

Organizatorami pleneru są Konsulat Generalny RP w Łucku, Katedra Ukrainistyki Uniwersy-tetu Warszawskiego, środowisko ikonopisów z Polski, Wołyńska Organizacja Narodowego Związku Artystów Plastyków Ukrainy, Akademia Sztuk Pięknych we Lwowie, Związek Pol-skich Plastyków Okręg Warszawski.

Plener odbywa się pod patronatem Beaty Brzywczy – Konsula Generalnego RP w Łucku, ks. bpa Witalija Skomarowskiego – zwierzchnika Kościoła rzymskokatolickiego na Wołyniu, ks. bpa Jozafata Howery – zwierzchnika Kościoła greckokatolickiego na Wołyniu.

W tegorocznym plenerze bierze udział ponad 20 twórców z Polski i z Ukrainy – osoby identy-fikujące się zarówno z Kościołem katolickim obu obrządków, jak i z Kościołem prawosław-nym.

Projekt jest dobrym przykładem wieloletniej współpracy pozarządowych organizacji i insty-tucji z Polski – Stowarzyszenia Przyjaciół Nowicy (www.nowica.art.pl), środowisk ikonopi-sów, Uniwersytetu Warszawskiego, warszawskich artystów plastyków, KG RP w Łucku, oraz z Ukrainy – środowiska artystów plastyków Wołynia (www.art.lutsk.ua), Akademii Sztuk Pięknych we Lwowie, przedstawicieli Kościołów katolickich i prawosławnych, przy aktyw-nym wsparciu wołyńskiej administracji państwowej w sfinansowaniu wydania katalogu.

Celem wołyńskich plenerów i cyklu wystaw poplenerowych jest prowadzenie dialogu du-chowego pomiędzy artystami identyfikującymi się zarówno z tradycją zachodnią Kościoła, jak i wschodnią. U podstaw projektu leży potrzeba polsko-ukraińskiej wymiany idei i do-świadczeń w przestrzeni wspólnych warsztatów tworzenia sztuki sakralnej i ikonopisu oraz zapoznanie się z religijnym kontekstem bizantyjskiej sztuki sakralnej, a także z kulturowym przenikaniem się wpływów Wschodu i Zachodu.

Ikony z trzech plenerów zostały wystawione łącznie w prawie trzydziestu miastach po obu stronach pogranicza polsko-ukraińskiego, a także w Warszawie i Odessie.

Krzysztof Sawicki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X