Władysław Sobolewski

Władysław Sobolewski

Ojciec polskiej kryminalistyki pochodził ze Lwowa

W październiku 2012 r. minie 75. rocznica śmierci Władysława Sobolewskiego, zasłużonego pioniera polskiej kryminalistyki, a zarazem wieloletniego kierownika Laboratorium Kryminalistycznego Centrali Służby Śledczej Komendy Głównej Policji Państwowej w Warszawie.

W międzywojennej Polsce zaliczał się on do grona czołowych przedstawicieli tej nauki. Współpracował z największymi sławami ówczesnej światowej kryminalistyki: R. Mendlem, E. Locardem, R. Reissem i E. Seeligiem.

Władysław Sobolewski urodził się 25 marca 1890 r. we Lwowie. Tam też ukończył prawo na Uniwersytecie Lwowskim. Następnie rozpoczął przygotowania do zawodu prawniczego, studiując w Bibliotece Narodowej Ossolińskich oraz odbywając praktykę administracyjną we Lwowie. Wybuch wojny w 1914 r. przerwał naukę, bowiem został powołany do wojska. W 1918 r. zgłosił się na ochotnika do oddziałów „Obrony Lwowa” i uczestniczył w walkach o to miasto.

Po zakończeniu wojny Władysław Sobolewski zdecydował się wstąpić do utworzonej – na mocy ustawy z 24 lipca 1919 r. – Policji Państwowej. W jej szeregi został przyjęty we wrześniu 1919 r. i rozpoczął pracę jako oficer inspekcyjny. Następnie objął stanowisko komendanta Głównej Szkoły Policyjnej i Szkoły Oficerskiej w Warszawie. W 1929 r. został skierowany na kurs kryminalistyczny do Wiednia. Kurs odbywał się w Instytucie Kryminologicznym przy Dyrekcji Policji w Wiedniu. W dniu 25 października 1929 r. Władysław Sobolewski został skierowany na studia kryminologiczne w Instytucie Nauk Policyjnych przy Uniwersytecie w Lozannie.

W 1931 r. podinsp. Sobolewski objął stanowisko kierownika Laboratorium Policyjnego w Centrali Służby Śledczej w Warszawie. Pod jego kierownictwem, w styczniu 1936 r. Laboratorium wchodzi w skład Wydziału IV Komendy Głównej PP (Centrali Służby Śledczej) pod nazwą Referat Techniki Śledczej. Władysław Sobolewski stanowisko kierownika tej placówki piastował aż do śmierci, czyli do 1937 r. 

Władysław Sobolewski (Fot. clk.policja.pl)Władysław Sobolewski zdobytą na zagranicznych kursach wiedzę kryminalistyczną wykorzystywał w kierowaniu laboratorium. Dzięki niemu placówka ta pracowała na wysokim poziomie. Szczególnie bliskie mu były takie dziedziny kryminalistyki, jak: badanie broni palnej i mechanoskopia. W przypadku badań broni palnej Władysław Sobolewski zaczął wprowadzać naukowe metody badawcze. Wcześniej w Polsce badania te na potrzeby organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości wykonywały osoby do tego nieprzygotowane – najczęściej rusznikarze. Biegli ci nie zawsze dysponowali odpowiednim zasobem wiedzy z tego zakresu. Dlatego też wydawane przez nich opinie stały na niskim poziomie.

Wyraz temu dawał Władysław Sobolewski, pisząc: „Poziom ogólny ekspertyz w zakresie broni palnej przedstawia się u nas wprost tragicznie, zwłaszcza jeśli się zważy, że od tego rodzaju lekkomyślnych i wprost niedorzecznych orzeczeń tych pseudobiegłych rusznikarzy może zależeć pośrednio wolność, a nawet życie człowieka”. Sobolewski uważał, że identyfikacja pocisków i łusek oraz samej broni palnej odgrywa w procesie wykrywczym bardzo ważną rolę. W związku z tym badania broni palnej powinny być wykonywane na zasadach ekspertyzy naukowej. Mogą je – jak pisał: „wykonywać tylko poważne instytucje typu naukowego, jakimi są uniwersyteckie zakłady medycyny sądowej, czy też specjalne laboratoria policyjne o charakterze naukowo-kryminalistycznym”.

Za taką instytucję uważał kierowane przez siebie Laboratorium Policyjne w Centrali Służby Śledczej. Placówka ta, oprócz wykonywania ekspertyz, prowadziła również badania kryminalistyczne, głównie z zakresu broni palnej. Na przełomie lat 1936/1937 Władysław Sobolewski, wraz podległymi mu ekspertami, prowadził badania uszkodzenia szyb przez przestrzelenie.

Władysław Sobolewski uważał, że badania identyfikacyjne broni palnej można przeprowadzać tylko z wykorzystaniem najnowocześniejszego sprzętu technicznego, takiego jak: aparat mikrofotograficzny, mikroskop binokularowy czy lampa łukowa. Stał na stanowisku, że biegli niedysponujący takim sprzętem, np. rusznikarze, nie mogą w sposób rzetelny wykonać badań z zakresu broni palnej. Na XIV Zjeździe Lekarzy i Przyrodników Polskich w Poznaniu, który odbył się w 1933 r., Władysław Sobolewski wystąpił z referatem, w którym omówił metody naukowej identyfikacji broni palnej, stosowane w kierowanym przez siebie Laboratorium Kryminalistycznym.

Grób insp. dr. praw Władysława Sobolewskiego na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie (Fot. Andrzej Sprycha)Drugą dziedziną kryminalistyki, którą zajmował się bohater niniejszego opracowania, była mechanoskopia. Szczególnie interesowały Sobolewskiego zagadnienia dotyczące identyfikacji śladów pozostawionych przez narzędzia specjalnie skonstruowane do dokonywania włamań kasowych, tzw. raków. Zajmował się także badaniami wkładek zamków typu kasetowego, otwieranych za pomocą przyrządu zwanego kozibokiem lub koziorogiem. W swojej pracy badawczej dotyczącej raków zwracał uwagę na sposoby posługiwania się tymi narzędziami przez przestępców oraz na ślady pozostawione przez nie na kasach pancernych.

Śledząc działalność Władysława Sobolewskiego na polu kryminalistyki, można stwierdzić, że jego wiedza była wszechstronna. Poza badaniami broni palnej i mechanoskopii, interesował się także fotografią kryminalistyczną, badaniami pisma ręcznego i maszynowego oraz daktyloskopią. W 1929 r. Władysław Sobolewski odbył czteromiesięczny kurs z zakresu metodologii ekspertyzy pisma ręcznego i maszynowego oraz zapoznał się z osiągnięciami kryminalistyki w wykrywaniu fałszerstw banknotów, papierów wartościowych.

W swojej pracy zawodowej zajmował się również zagadnieniami fotografii sądowej. Szczególnie interesowało go wykorzystanie fotografii w ekspertyzie kryminalistycznej. Na ten temat pisał: „W znacznej ilości wypadków, gdy przestępca pozostawił ślady, ekspertyza przy pomocy naukowej fotografii daje doskonałe rezultaty, a wydaje się tym bardziej frapujące im struktura pozostawionych śladów jest dla oka ludzkiego mniej lub wcale niedostrzegalna”.

Władysław Sobolewski łączył pracę zawodową z działalnością naukowo-dydaktyczną. Swoją aktywność naukową wykazywał poprzez pisanie książek i artykułów z zakresu kryminalistyki i prawa. Największym osiągnięciem w pracy naukowej Władysława Sobolewskiego było uzyskanie stopnia doktora prawa. W swoim dorobku naukowym dr Władysław Sobolewski miał kilka książek oraz kilkanaście artykułów i recenzji.

Władysław Sobolewski miał również osiągnięcia w pracy dydaktycznej, bowiem równolegle z pełnionymi obowiązkami służbowymi propagował kryminalistykę wśród policjantów i studentów prawa. Policjantom zagadnienia z kryminalistyki przedstawiał na kursach śledczych. W 1927 r. w Warszawie prowadził zajęcia z kryminalistyki na kursie śledczym dla wyższych funkcjonariuszy policji.

Wykłady dr Sobolewskiego dzięki jego elokwencji i wiedzy kryminalistycznej cieszyły się dużym powodzeniem wśród kursantów. Oprócz zajęć z policjantami dr Sobolewski prowadził również zajęcia dydaktyczne na wyższych uczelniach. Na Uniwersytecie Poznańskim prowadził lektorat z kryminalistyki. W 1936 r. prof. Makowski powierzył Sobolewskiemu prowadzenie seminarium kryminalistycznego na Uniwersytecie Warszawskim..

Karierę zawodową i naukową Władysława Sobolewskiego przerwała nagła śmierć podczas wykładu dla oficerów Wojska Polskiego. Zmarł 4 października 1937 r., przeżywszy 48 lat, i został pochowany we Lwowie na Cmentarzu Łyczakowskim.

Podsumowując życie oraz działalność zawodową i naukową dr Władysława Sobolewskiego, należy przytoczyć słowa prof. Józefa Bossowskiego, który o zmarłym napisał: „Można było spodziewać się, że będzie pracował jeszcze dziesiątki lat. Można było przypuszczać bez przesady, iż będzie miał w Polsce taką rolę jak na terenie zagranicznym Gross, Turkel, Locard i Estreicher. Miał do tego warunki niestrudzoną pracą zdobyte. Niestety, po śmierci dr Sobolewskiego nie miał kto kontynuować jego dzieła. Nie zdążył bowiem wychować swojego następcy, który zapewniłby ciągłość podjętych przez niego działań, zarówno w pracy zawodowej, jak i naukowej”.

Dariusz Buras
Tekst ukazał się w nr 17 (165) 14–27 września 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X