Podczas trwania pleneru mieliśmy szereg imprez, które wzbogaciły naszą wiedzę o Ojczyźnie. Byliśmy na wycieczkach w Łańcucie, gdzie zwiedziliśmy jedną z pereł Ziemi Przemyskiej zamek Łańcucki, a także bardzo ciekawe i unikalne muzea dawnych pojazdów historii straży pożarnej, storczykarnię. Byliśmy w Jarosławiu, zwiedziliśmy muzeum archidiecezjalne i liczne zabytkowe kościoły. Na zakończenie pleneru odbyła się wystawa naszych prac.
Jestem serdecznie wzruszony tym, że w tej wspaniałej imprezie znalazło się miejsce również dla nas, kilku emerytów, byliśmy przyjmowani na równi z dobrze zapowiadającymi się młodymi artystami.
Do domu wracaliśmy 11 listopada. Przedtem uczestniczyliśmy we Mszy św., podczas której z okazji Święta Niepodległości Polski miejscowy ksiądz pięknego kościółka wygłosił wspaniałe kazanie o miłości do Ojczyzny.
Przez cały czas trwania pleneru nie mogłem się zdobyć na jakiś twórczy wysiłek, jedynie chłonąłem w siebie otaczające piękno i dopiero po przybyciu do Lwowa ogarnęła mnie fala rozmaitych twórczych pomysłów. Mam nadzieję, że pobyt na tym plenerze nie będzie czasem straconym.
Jerzy Komorowski