Hołd dla powstańców listopadowych

29 listopada 1830 roku wybuchło powstanie, nazwane później listopadowym. W tym roku minęło 187 lat od początku tej wyzwoleńczej walki.

W roku 1880, w 50. rocznicę powstania listopadowego, zapadła decyzja władz miasta Lwowa o wydzieleniu parceli na Cmentarzu Łyczakowskim dla pochówków weteranów powstania. Kwatera była czworoboczna, o powierzchni 5 arów, okolona niskim żywopłotem. Tym samym stworzono, jak się okazało, jedyną na ziemiach polskich taką kwaterę, gdzie od 1881 do 1916 roku spoczęło czterdziestu siedmiu żołnierzy – powstańców listopadowych. Spoczęli pod skromnymi, rozmieszczonymi w czterech rzędach żelaznymi krzyżami z białymi tabliczkami, co spowodowało, że przez publicystów kwatera została nazwana „Żelazną Kompanią”.

Na przełomie lat 70-80. XX wieku kwatera została znacznie uszkodzona i uszczuplona przez powstałe w niej nowe pochówki. Podstawowe prace porządkowe wykonano na początku lat 90., odtworzono wówczas brakujące krzyże i wykonano tabliczki.

Tegoroczny etap prac konserwatorskich, prowadzonych na Cmentarzu Łyczakowskim przez Fundację Dziedzictwa Kulturowego, objął również sarkofag Żelaznej Kompanii dłuta Henryka Periera.

Przy odnowionym pomniku 29 listopada, w 187. rocznicę wybuchu powstania, zgromadzili się tradycyjnie przedstawiciele organizacji polskich we Lwowie, członkowie Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi, Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej i inni lwowianie – by złożyć wieńce i zapalić znicze. Modlitwie w intencji spoczywających tu uczestników zrywów niepodległościowych przewodniczył o. Stanisław Pękala OFMConv z Sanktuarium św. Antoniego.

Z ramienia Konsulatu Generalnego RP we Lwowie słowo wygłosił zastępca konsula generalnego Marian Orlikowski.

– Wiadomo, że nie przebudujemy cmentarza, ale musimy myśleć o tym, żeby to miejsce, które jest miejscem spotkań Polaków od wielu-wielu lat, miało jakiś charakter – powiedział konsul. – Nie można odwrócić wszystkich złych rzeczy, które się stały, ale musimy mieć miejsce, gdzie będziemy mogli spotykać i w określony sposób, w określonym porządku godnie uczcić pamięć powstańców. Wola ludzka czyni cuda – i jeżeli wszyscy będą przekonani, że trzeba coś zrobić, łatwiej będzie przekonać odpowiednie instytucje. Chcę bardzo podziękować Panu Januszowi Balickiemu i członkom Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi za tą stałą pamięć i przypominanie o kolejnych rocznicach.

– Bardzo dziękujemy, że dzisiaj tak licznie przedstawiają Państwo organizacje, które działają na terenie Ziemi Lwowskiej – powiedział Janusz Balicki, prezes Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi. – Widzimy, że cmentarz jest uporządkowany. Zawsze mamy w planach coś wielkiego. Ale wygospodarowanie tu większego placu nie jest do zrealizowania. Wiele trudności mamy z miejscami pochówków, ale spodziewamy się, że to się zmieni w lepszą stronę – jesteśmy cierpliwi i z tego powodu jesteśmy pełni optymizmu. A dzisiaj oddajmy hołd tym, kto w ważnym etapie historycznym odrodzenia Polski poświęcił swoje życie, ucierpiał – wiemy, że los powstańczy nie był łatwy. Dzisiaj przychodzimy do tych grobów, aby skłonić czoło i oddać hołd wszystkim, kto walczył o niepodległą Polskę.

Następnie uczestnicy uroczystości udali się do grobu rodziny Dębickich, historię odnalezienia którego opisała Bożena Sokołowska w numerze 20 (31 października – 16 listopada 2017) Kuriera Galicyjskiego w artykule pt. „Ocalić od zapomnienia”. Pomimo, że historia tego pochówku nie jest związana z powstaniem listopadowym, była to okazja ku temu, by więcej osób dowiedziało się o jej lokalizacji. Stanęli nad odbudowaną mogiłą w modlitwie i skupieniu. Aktu poświęcenia dokonał o. Stanisław Pękala OFMConv.

Alina Wozijan
{gallery}gallery/2017/listopad{/gallery}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X