Budowa Domu Polskiego we Lwowie osiągnie w 2018 r. tzw. stan surowy zamknięty

Budowa Domu Polskiego we Lwowie osiągnie w 2018 r. tzw. stan surowy zamknięty

Budowa Domu Polskiego we Lwowie osiągnie w 2018 r. tzw. stan surowy zamknięty (będą m.in. dach i okna); oddanie do użytku nowej placówki planowane jest na 2020 r. – zapowiedział w środę w Sejmie prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Bonisławski.

Informację o budowie „Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego – Domu Polskiego we Lwowie” Bonisławski przedstawił posłom komisji łączności z Polakami za granicą.

„Budowa Domu Polskiego we Lwowie przebiega zgodnie z harmonogramem. Przewidziana jest kontynuacja prac, które doprowadzą do końca roku do oddania obiektu w tzw. stanie surowym zamkniętym. Będzie już dach, będą okna, drzwi, będzie podłączenie energetyczne i wszystkie inne media. Pozostaną wówczas prace wykończeniowe, zatem jestem w sprawie budowy tej placówki optymistą” – powiedział PAP Bonisławski.

Przypomniał też, że zakończenie budowy Domu Polskiego we Lwowie – jak mówił posłom „inwestycji bardzo ważnej dla Polaków mieszkających na Ukrainie” – planowane jest na 2020 r. Początkowo placówka ta miała być oddana do użytku w bieżącym roku, w związku ze 100-leciem odzyskania przez Polskę niepodległości.

„Myślimy, że w 2020 roku będziemy mogli zamknąć tę inwestycję. Ewentualnie można dyskutować, czy w zakresie wyposażenia uda się w roku 2020 sfinalizować prace, czy też będzie ten proces rozłożony na dłuższy czas, bo to wszystko wiąże się oczywiście z finansami” – zaznaczył Bonisławski. Dodał, że w 2018 r. planowana jest dyskusja o ostatecznym kształcie dot. użytkowania placówki. Ma ona odbyć się na forum m.in. Kancelarii Senatu i Biura Polonijnego Senatu, które nadzorują budowę placówki.

Na placu budowy Domu Polskiego – lipiec 2017 r. (Fot. Konstanty Czawaga)

„To kwestie związane z funkcjonalnością, więc jesteśmy tutaj jeszcze na tym etapie szczegółowego precyzowania, jak ten dom ma wyglądać, jeśli chodzi o wystrój, funkcjonalność, o tego typu detale, które nie są banalne ze względu na dobre dopasowanie ich do potrzeb środowiska polskiego, ale również generowane koszty” – wyjaśnił Bonisławski.

Dyrektor Biura Polonijnego Senatu Grzegorz Seroczyński wyraził jednak nadzieję, że budowa Domu Polskiego we Lwowie zakończy się jeszcze przed końcem 2020 r. „Bo plany są takie, by jednak do końca 2019 roku oddać ten budynek przynajmniej w takim kształcie, który będzie już można państwu przedstawić” – mówił do posłów Seroczyński.

Zadania powstającej placówki przedstawił konsul generalny RP we Lwowie Rafał Wolski, który podkreślił, że „Dom Polski we Lwowie ma być wizytówką Polski i polskiej tradycji”, a także – jak mówił – bazą materialną dla życia polskiego we Lwowie i okolic.

„To jest niesłychanie ważne przedsięwzięcie, które jest bardzo potrzebne lwowskiemu środowisku i bardzo dobrze się dzieje, że jest ono z tym środowiskiem konsultowane (…). Są potrzebne pomieszczenia dla różnego rodzaju polskich struktur, potrzebna jest biblioteka polskojęzyczna, gdzie będzie świeża literatura (…), miejsce, gdzie będzie można usłyszeć żywe polskie słowo, gdzie będzie można prezentować współczesną Polskę” – wymieniał Wolski, dodając, że placówka będzie także miejscem, do którego będzie można zapraszać przedstawicieli innych narodowości.

„Dobrze się stało, że w 2017 roku weszliśmy na zupełnie inny poziom komunikacji i wiedzy o projekcie, bo przyznaję, że głucha cisza na łączach, która zapanowała po wmurowaniu aktu erekcyjnego w listopadzie 2015 roku i trwała do wiosny 2017 roku bardzo nas niepokoiła” – powiedział Wolski. Dodał, że w związku z nową dynamiką budowy placówki część opinii publicznej, która interesuje się projektem, przestała dopominać się o informacje w tej sprawie.

Posłowie komisji zadawali głównie pytania dotyczące finansowania inwestycji, która jest prowadzona ze środków publicznych (od 2016 r. przekazywanych w formie dotacji przez Senat). Wątpliwości posłów budziły m.in. rosnące na przestrzeni lat zakładane koszty budowy – z kilkunastu do – jak poinformowano na posiedzeniu komisji – ok. 43 mln zł. W ocenie posłów, wciąż brakuje wystarczającej kontroli środków wydatkowanych na budowę Domu Polskiego.

„Każda złotówka, która została wydana jest skosztorysowana, jest rozliczona (…). Przypomnę, że inwestycja jest prowadzona w ramach środków senackich i Stowarzyszenie +Wspólnota Polska+ najpierw, na etapie wniosku dostarcza szczegółowe kosztorysy dotyczące wszystkiego, potem te kosztorysy – zgodnie z umową – rozlicza. W Biurze Polonijnym Senatu czuwają nad tym osoby – nie jedna, ale kilka – które na bieżąco z nami każdą złotówkę nadzorują, zatwierdzają, rozliczają, proszą o wyjaśnienia. I to jest proces, który prowadzimy dzień w dzień” – tłumaczył Bonisławski.

Posłowie pytali też o możliwość wykupu działki, na której będzie funkcjonować placówka, ponieważ obecnie teren ten jest dzierżawiony. „Bardzo chcielibyśmy, żeby ta dzierżawa była dłuższa niż 49 lat. Prawo ukraińskie ustawą reguluje taki okres jako maksymalny, natomiast jest oczywiste, że my o tym (wykupie na własność – PAP) myślimy (…). Jest koncepcja przekształcenia tej dzierżawy w prawo własności i to jest możliwe” – odpowiedział Bonisławski.

Pod koniec posiedzenia przewodnicząca komisji Anna Schmidt-Rodziewicz (PiS) poprosiła Wspólnotę Polską m.in. o informacje na piśmie dotyczące ofert wszystkich firm, które wcześniej ubiegały się o wykonywanie tej inwestycji. Poseł tłumaczyła, że spełnienie tej prośby pozwoli ocenić, czy dokonano wyboru najlepszej firmy, która realizuje budowę Domu Polskiego we Lwowie. Prace związane z budową wykonuje polska firma ABM Wschód Sp. z o.o.

W ubiegłym roku sprawa budowy Domu Polskiego była przedmiotem zainteresowania m.in. marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego.

W komunikacie po lipcowej wizycie roboczej we Lwowie szefa kancelarii Senatu Jakuba Kowalskiego i przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryka Kowalczyka Senat stwierdził jednak, że ze wstępnej oceny „wynika, że dotychczasowe środki finansowe zaangażowane w realizację prac budowlanych zostały wydane zgodnie z ich przeznaczeniem”. Zapowiedziano jednocześnie, że końcowa ocena prawidłowości wydatkowania środków finansowych „zostanie przeprowadzona po zakończeniu audytu zleconego przez „Wspólnotę Polską”. (PAP)

Źródło: dzieje.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X