Atak Niemców i Sowietów na Lwów we wrześniu 1939 – wspomnienia świadków

Atak Niemców i Sowietów na Lwów we wrześniu 1939 – wspomnienia świadków

Lwowski Rynek, 1941 r. W tle widoczna kolejka przed sklepem (Fot. lwow.home.pl/hryciuk)Pierwsze zbrodnie Sowietów
– Oni się domówili. Niemcy weszli z tej strony, Sowieci z drugiej. Niemcy zajęli część Lwowa, a potem się wycofali, bo taka była umowa – wspomina pani Anna.

Ale w 1939 roku Polacy nie wiedzieli jeszcze, co się dzieje. Nawet żołnierze wierzyli w szczerość intencji Rosjan. Oficerowie mieli być szybko zwolnieni. Tak się jednak nie stało.

Wkraczająca do Lwowa Armia Czerwona i oddziały NKWD już od początku dokonywały zbrodni. m.in. rozstrzelano polskich policjantów.

Na przełomie lat 1939/40 lwowianie obserwowali pociągi jadące z sowieckiej Rosji do III Rzeszy.

– Wagony wypełnione były mąką, mięsem, masłem. Wszystko szło do Niemiec, bo tam bieda była. Myśmy się cieszyli, że może Hitler nie da się wciągnąć do tej wojny. Ale jak ich Rosjanie podkarmili, to potem mieli dość siły – opowiada pani Bogusława.

Szybko przyszło rozczarowanie. – Ojca zabrali na ukraińskie Boże Narodzenie. W nocy z 6 na 7 stycznia 1940 r. Zrobili u nas straszną rewizję. A w szafach wisiały ojca mundury z wojska. Ojciec był przecież oficerem, wszystko było starannie poukładane – wspomina pani Bogusława.

Ją i jej rodzinę wywieziono aż za Ural. W okolice Semipałatyńska. W drugiej fali wywózek ze Lwowa, na wiosnę 1940 r.

Wojna kilkuletniego Wiewiórki
Stanisław Kawałek w 1939 r. miał zaledwie pięć lat. Tak jak dzisiaj, wtedy również mieszkał w Mościskach, tuż przy obecnej granicy polsko-ukraińskiej. Nie pamięta pierwszych dni wojny, ale zachował wspomnienia o swojej walce z okupantem.

– Byłem dość rozgarnięty, jak na swój wiek. Dlatego dawali mi różne rzeczy do przenoszenia pomiędzy wioskami. Pewnego razu coś ściskałem w rękach. Dowódca oddziału się tym zainteresował i zapytał mnie: a co ty tam tak ściskasz jak wiewiórka? No i dali mi pseudonim „Wiewiórka” – wspomina pan Stanisław. Do końca wojny w okolicach Mościsk był łącznikiem Armii Krajowej.

Spisał Krzysztof Szymański

Tekst ukazał się w nr 17 (165) 14–27 września 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X