Apel Adama Michnika i „Gazety Wyborczej”

Apel Adama Michnika i „Gazety Wyborczej”

– Ukraińcy powinni usłyszeć, że Polska jest po stronie ukraińskiej wolności, a nie po stronie tych, którzy tę wolność podeptali – pisze Adam Michnik.

 

W imieniu „Gazety Wyborczej” przyłączam swój głos do powszechnych apeli o uwolnienie Julii Tymoszenko i innych ukraińskich więźniów politycznych. Prezydent Janukowycz naraził niepodległą Ukrainę na kompromitację. Nietrudno było przewidzieć, że uwięzienie i udręczanie Julii Tymoszenko napotka drastyczną krytykę ze strony państw demokratycznego Zachodu.

Polityk, który rujnuje wizerunek własnego kraju w oczach świata i wbrew wielkiej części własnego narodu, zastępuje w sporach politycznych siłę argumentu argumentem siły, kopie sobie polityczną mogiłę. Co więcej – wyrządza krzywdę własnemu narodowi. Naród ukraiński na to nie zasłużył. Opinia publiczna krajów demokratycznych zareagowała, – po wielu interwencjach dyplomatycznych – w sposób prawidłowy. Uwięzienie Julii Tymoszenko i innych przywódców ukraińskiej demokracji zostało napiętnowane czytelnie dla prezydenta Janukowycza i dla całego świata.

My, Polacy, dobrze rozumiemy prezydenta RFN Joachima Gaucka, który nie ma ochoty ściskać dłoni prezydenta Janukowycza, gdy ten zadręcza liderkę wielkiej partii opozycyjnej. Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja Polski, – współgospodarza mistrzostw Euro i sąsiada Ukrainy – jest odmienna. Polskie państwo nie może wzywać do bojkotu i brać w nim udziału.

Tym ważniejszy jest głos polskiego społeczeństwa obywatelskiego. Ukraińcy powinni usłyszeć, że Polska jest po stronie ukraińskiej wolności, a nie po stronie tych, którzy tę wolność podeptali. Tego wymaga polska tradycja, polska godność i polska racja stanu.

Wzywamy prezydenta Janukowycza do uwolnienia Julii Tymoszenko.

Gazeta Wyborcza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X