Człowiek, który się władcom nie kłaniał

Napisano o nim całe tomy wspomnień, po wojnie trafił do kroniki filmowej. był bohaterem filmów fabularnych i telewizyjnych. Chociaż pochodził z austriacko-niemieckiej rodziny za swoją ojczyznę wybrał Polskę i pozostał jej wierny do końca, mimo szykan i niesłusznych oskarżeń…

Mowa tu o Rudolfie Weiglu, profesorze Lwowskiego Uniwersytetu, uczonym o światowej sławie, wielokrotnym kandydacie do Nagrody Nobla, „człowieku, który pokonał tyfus plamisty” – jak mówiono o nim. „Walka z tyfusem plamistym nie wyglądała bardzo korzystnie tak długo, aż na widownię wstąpił znakomity badacz polski profesor Weigel ze Lwowa” – scharakteryzował go francuski biolog Charles Nicolle, laureat Nagrody Nobla z 1928 roku. Ta krótka opinia charakteryzuje najlepiej całą jego działalność.

Piszemy tu o profesorze Weiglu z racji ukazania się w Wydawnictwie „Iskry” w 2018 roku najpełniejszej biografii Rudolfa Weigla „Profesor Weigel i karmiciele wszy” autorstwa Mariusza Urbanka. Piszę „najpełniejsza”, bowiem w jednej publikacji zebrane są fakty, fotografie i materiały archiwalne, wspomnienia pracowników i członków rodziny, dokumentujące całe życie profesora. Dotychczas publikacji o prof. Weiglu było wiele, ale przeważnie były to odrębne wspomnienia jego współpracowników. W tej publikacji mamy pełny obraz rodziny, w której wyrósł, pierwsze lata studiów ma Uniwersytecie Lwowskim, jego działalność naukową, stawiającą go w szeregu najznakomitszych uczonych na świecie. Z tej pozycji mógł pozwolić sobie na odmowę Chruszczowowi na propozycję wyjazdu ze Lwowa i organizacji badań na terenie Sowieckiej Ukrainy, a po raz drugi odmówił mu w 1945 roku propozycji powrotu do Lwowa z Krościenka i prowadzenia dalej swoich badań. Odmowną odpowiedź dał też dowódcy SS na Dystrykt Galicja Fritzowi Katzmannowi na propozycję podpisania reichslisty. „Ojczyznę wybiera się jeden raz. Ja dokonałem wyboru w 1918 roku” – miał odpowiedzieć Katzmannowi, przed którym drżała cała Galicja.

Miał na tyle ustaloną pozycję naukową, że i Rosjanie i Niemcy wykorzystywali jego wiadomości i jego wiedzę dla własnych celów. Założony przez niego instytut, w którym produkowano szczepionkę, dawał schronienie przed sowieckimi wywózkami i deportacjami, a za okupacji niemieckiej – dał możliwość przeżycia wojny wielu jego współpracownikom. Szacuje się, że produkowana tu według metody prof. Weigla szczepionka przeciwko tyfusowi plamistemu uratowała blisko 8 mln ludzi. A należy tu podkreślić, że trafiała nie tylko do żołnierzy niemieckich. Trafiała do gett w Warszawie i Lwowie, trafiała do cywilów, trafiała do oddziałów AK. Sama instytucja Institut für Fleckfieber dała schronienie około pięciu tys. mieszkańców Lwowa, a wśród nich takim osobistościom jak Zbigniew Herbert, Stefan Banach, Eugeniusz Romer, Stanisław Skrowaczewski, Mirosław Żuławski i wielu innym. Na podstawie wspomnień ojca Andrzej Żuławski nakręcił w 1972 roku film „Trzecia część nocy”, oddając w nim hołd wielkiemu uczonemu.

Niestety zwykła ludzka zawiść nie pozwoliła mu w pełni wykorzystać swych osiągnięć w Polsce Ludowej: oskarżono go o kolaborację z Niemcami. Nigdy nie postawiono mu żadnych zarzutów, były jedynie plotki. Symboliczna jest nazwa jednego z ostatnich rozdziałów książki – „Odznaczono go w trumnie”: Rada Państwa pośmiertnie nadała uczonemu Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski – jedno z najwyższych odznaczeń państwowych.

Książka, chociaż poświęcona jest temu wielkiemu uczonemu, ukazuje też tło historyczne w którym wydarzenia przebiegają, charakteryzuje postacie, związane z profesorem i przedstawia codzienne życie karmicieli w trudnych warunkach okupacji.

O tym wszystkim można przeczytać na stronach książki Mariusza Urbanka. Książka napisana jest wartkim językiem, pasjonująco, pochłania swoją treścią. Obfituje w cytaty i wspomnienia osób, które bezpośrednio pracowały z prof. Weiglem. Te materiały jednak nie męczą, podkreślają jedynie treść i ją uzupełniają, i pokazują prof. Weigla, żyjącego poza laboratorium zwykłym normalnym życiem. Natomiast ze wspomnień wnuczki wyłania się pełny obraz człowieka, uczonego, głowy rodziny, troskliwego ojca i dziadka. Dodatkowym atutem publikacji są liczne ilustracje, pochodzące z prywatnego archiwum rodziny Weiglów, udostępnione autorowi oraz odszukane w archiwach. Podane są biogramy najbardziej znanych osobistości, którzy byli karmicielami wszy we Lwowie podczas okupacji niemieckiej.

Publikacja ta odkrywa kolejny rozdział w historii Polski i Lwowa, niestety znany szerzej tylko nielicznym.

Mariusz Urbanek, Profesor Weigel i karmiciele wszy, Wydawnictwo Iskry, 2018, 373 s.

Krzysztof Szymański
Tekst ukazał się w nr 4 (320) 28 lutego – 14 marca 2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X