Zamach majowy

Zamach majowy


Kapitulacja prezydenta
W tej trudnej sytuacji prezydent i rząd postanowili jednomyślnie, że należy zaniechać dalszej obrony. Uznano dalszą walkę za bezcelową i szkodliwą oraz prowadzącą do niepożądanej wojny domowej między poszczególnymi dzielnicami. Prezydent wezwał do siebie marszałka Rataja, by ten mógł starać się o zawieszenie broni. Na ręce prezydenta została złożona dymisja rządu, a uprawnienia prezydenta przejął, już po raz drugi, marszałek sejmu. W ten sposób legalna władza w Polsce skapitulowała. Piłsudski nie zakwestionował uprawnień Rataja i przyjął kapitulację. Jednak nie chciał skorzystać z wprowadzenia w Polsce władzy dyktatorskiej. Od tej pory zaczął nareszcie kroczyć drogą legalności, dążąc do zalegalizowania zamachu. 15 maja został powołany nowy rząd Kazimierza Bartla 31 maja, w pierwszym głosowaniu Zgromadzenia Narodowego wyłaniającym nowego prezydenta, wygrał właśnie Piłsudski. Wybierając go na głowę państwa, parlament pośrednio poparł przewrót. Dalsze działania tego organu wskazywały, że nie mają nic przeciwko temu wystąpieniu i złamaniu konstytucji. Prezydentem został Ignacy Mościki, a Piłsudski odsunął się w cień, sprawując w rzeczywistości rządy autorytarne.

Skutki przewrotu majowego
Zamach majowy przerwał proces demokratyzacji kraju i jest na pewno jednym z niechlubnych rozdziałów w polskiej historii, choć w tym samym czasie w wielu innych państwach Europy przejęto władzę w podobny sposób. Można to nazywać modą lub bardziej radykalnie – faktem, że demokracja nie sprawdzała się jako ustrój i była przestarzała. Oczywiście, jest to stwierdzenie bez sensu. Nie mogła zdezaktualizować się ponieważ dopiero zakorzeniała się w wielu państwach. Przede wszystkim jednak zmieniła się „ekipa rządząca”. Po dymisji prezydenta i rządu, na czele kraju 15 maja stanął Maciej Rataj – dotychczasowy marszałek sejmu (sprawował funkcję od 1922 r., pełnił obowiązki prezydenta także po śmierci Narutowicza). Misję ukształtowania nowego rządu powierzył matematykowi, profesorowi Politechniki Lwowskiej, Kazimierzowi Bartlowi.

 

Zarządzono nowe wybory prezydenckie. Na mocy obowiązującej wówczas konstytucji marcowej, prezydenta wybierało Zgromadzenie Narodowe (Sejm i Senat). Piłsudski dostał aż 292 głosów, pokonując tym kandydata prawicy (zawsze w opozycji do Piłsudskiego) Adolfa hrabiego Bnińskiego, który zgromadził 193 głosy. Marszałek jednak odmówił. Głównym powodem była oczywiście ograniczona władza prezydenta na rzecz parlamentu. Został za to ministrem spraw wojskowych w rządzie Bartela. Piłsudski na prezydenta zaproponował w zamian Ignacego Mościckiego, profesora chemii Politechniki Lwowskiej, który przez cały czas swojej prezydentury był całkowicie oddany marszałkowi. Mościcki objął urząd 1 czerwca 1926 r. Co ciekawe, Piłsudski wcale nie dążył do rozwiązania parlamentu, postanowił go zastraszyć i kierować nim w takim składzie, jaki był.

 

Zwolennicy Piłsudskiego stworzyli Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem (BBWR), który wystartował w wyborach do parlamentu w 1928 r. Zgodnie z oczekiwaniami, BBWR wygrał wybory, jednak nie tak wielką ilością głosów, jakby tego pragnął Piłsudski. BBWR i Piłsudski posiadali praktycznie pełnię władzy. Jednym z głównych celów stało się więc stworzenie nowej konstytucji odpowiadającej dążeniom piłsudczyków, jak i samego marszałka.


Krzysztof Szymański

 

Tekst ukazał się w nr 11 (135) 17 – 29 czerwca 2011

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X