Wystawa prac Lidii Busłajewej

Wystawa prac Lidii Busłajewej

Kolejną imprezą artystyczną w lwowskiej galerii Garryego Bowmana była wystawa malarstwa i grafiki Lidii Busłajewej (1940-2013). Wystawę artystki zorganizowała rodzina, przyjaciele i osoby zainteresowane współczesną sztuką lwowską.

Lidia Busłajewa dorastała w powojennym Lwowie, w latach 60-70 XX wieku była aktywną uczestniczką ruchu inteligenckiego w konfrontacji z oficjalną ideologią i sztuką socjalistycznego realizmu. Interesowała się lwowską sztuką przedwojenną, szukała mostów z twórcami i ludźmi „tamtego Lwowa”. Młode pokolenie lwowskiej inteligencji było nastawione na dialog z kulturą europejską, w pierwszej kolejności najbliższą kulturą polską. Busłajewa hołdowała wartościom demokratycznym, w swojej twórczości buntowała się przeciwko ówczesnej sztuce radzieckiej z jej kłamstwem i gotowością do usług panującej ideologii. W swych poszukiwaniach twórczych miała zawsze oparcie w mężu (W. Pinigin – znany lwowski artysta-grafik).

(Fot. Jurij Smirnow)Lidia Busłajewa była zawodową artystką-ceramikiem. Na jej twórczość zwróciła uwagę i ceniła ja sobie Zofia Karaffa-Korbut, wybitna lwowska artystka starszego pokolenia, która była żywą legendą tradycji przedwojennej sztuki lwowskiej. Obrazy i grafika Lidii Busłajewej są bardzo emocjonalne, dekoracyjne, ale również filozoficzne. Przez całe życie szukała harmonię formy, poszukiwała harmonii w twórczości i otaczającym ją świecie oraz miejsca kobiety we współczesnym świecie.

Przyjaciele, mąż i córka artystki podkreślali, że Lidia Busłajewa brała udział w wielu wystawach zbiorowych, ale dopiero teraz przygotowano pierwszą wystawę indywidualną. Rodzina zebrała interesujące, a co najważniejsze, charakterystyczne dzieła artystki. Dla widzów wystawa stała się sporym przeżyciem: dla wielu z nich ważna jest pamięć o latach młodości, latach, kiedy po raz pierwszy po II wojnie światowej Lwów odżył, kiedy pojawiły się nowe trendy, nowe horyzonty, nowe nadzieje. Burzliwa rzeczywistość zasłania teraz wydarzenia z tamtych lat, ale na tych nadziejach wyrosły całe pokolenia młodzieży. Wystawa przenosi nas do okresu, kiedy każdy wernisaż, każdy występ młodych poetów, były wydarzeniem i miały smak nie tylko czegoś nowego, ale też czegoś „innego”, prawie niedozwolonego przez władze oficjalne.

Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 202 za 31 marca – 14 kwietnia 2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X