Rzeczpospolita pamięta i docenia

Rzeczpospolita pamięta i docenia

Kolęda, kolęda (Fot. Maria Basza)Obecny na uroczystości konsul generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd, w imieniu kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych ministra Jana Stanisława Ciechanowskiego udekorował panią Kazimierę Karkut medalem Pro Patria. – Chciałem, korzystając z dzisiejszej okazji, podziękować jeszcze raz Państwu za aktywność, za działanie na rzecz zachowania tradycji i pamięci polskiego czynu zbrojnego we Lwowie, za wszystkie te działania, które prowadzą do utrzymania i wspierania naszych śladów na Ziemi Lwowskiej, szczególnie związanych z grobami wojskowymi – powiedział konsul generalny.

O swojej pracy opowiedziała Kurierowi Kazimiera Karkut, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie:
– W Towarzystwie jestem od początku, od rejestracji 24 lutego 1994 roku. Piątą kadencję pełnię funkcję sekretarza zarządu. Oprócz Cmentarza Łyczakowskiego, towarzystwo opiekuje się Cmentarzem Janowskim, organizuje uroczystości w Zadwórzu. Co roku jeździmy do Huty Pieniackiej, od dwóch lat jeździmy do Firlejówki (obecnie Andriiwka), uczestniczyliśmy w uroczystościach otwarcia pomnika pomordowanych przez Niemców przedstawicieli polskiej inteligencji Stanisławowa w Czarnym Lesie. Do Towarzystwa należy 40 osób, najmłodszy ma 22 lata, jest studentem. Przyszedł do nas razem z ojcem. W każdą sobotę obaj opiekują się kwaterą powstańców styczniowych.

We wszystkich przedsięwzięciach wspiera towarzystwo Konsulat Generalny we Lwowie oraz sponsorzy z Polski. Takim sponsorem jest Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Leżajsku, na czele z prezesem Eugeniuszem Matkowskim i wiceprezesem Stanisławem Słychanem. Pan Stanisław Słychan jest członkiem honorowym naszego towarzystwa.

Na Cmentarzu Orląt jestem codziennie. Pracuję jak wszyscy, jedynie trawy nie koszę. Specjalne przygotowania czynimy przed 1 listopada i 3 maja. Oprócz pracy w PTOnGW, mam „swoje” kwatery, jest tam 80 mogił. W jednej z moich kwater spoczywa architekt Rudolf Indruch – projektant Cmentarza Obrońców Lwowa. Praca na Cmentarzu Orląt wypełnia obecnie całe moje życie, codziennie tam jestem, orientuję się we wszystkich pracach, które są tam prowadzone. Cmentarze polskie będą istniały tak długo, jak długo ktoś będzie się nimi opiekować.

Maria Basza

Tekst ukazał się w nr 1 (173) 18–28 stycznia 2013


Obejrzyj galerię:

Złote Medale Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej dla lwowian

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X