W Łucku odbyła się konferencja prometejska

Polscy i ukraińscy naukowcy przybyli do Łucka na konferencję prometejską „Wybitne postacie prometeizmu. Henryk Józewski i jego spuścizna. W 125. rocznicę urodzin”.

Sesja naukowa została poprzedzona ekumeniczną mszą św. w intencji wojewody Henryka Józewskiego w katedrze Św. Apostołów Piotra i Pawła w Łucku. Następnie naukowcy zgromadzili się w Bibliotece Wschodnioeuropejskiego Uniwersytetu Narodowego im. Łesi Ukrainki, gdzie w ciągu dwóch dni, 26–27 października, obradowali na temat ruchu prometejskiego oraz działalności Henryka Józewskiego.

W uroczystym otwarciu konferencji wzięli udział rektor Wschodnioeuropejskiego Uniwersytetu Narodowego im. Łesi Ukrainki Ihor Kocan, dyrektor Studium Europy Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim Jan Malicki, konsul generalny RP w Łucku Wiesław Mazur, profesor WUN im. Łesi Ukrainki Mykoła Kuczerepa, koordynator Instytutu Fundacji Studiów Wschodnich, ambasador RP na Ukrainie w latach 2005–2010 Jacek Kluczkowski, polski polityk i historyk, publicysta, były poseł na Sejm oraz do Parlamentu Europejskiego Paweł Kowal.

W trakcie sesji plenarnej zostały poruszone kwestie działalności Henryka Józewskiego oraz jego związków z ruchem prometejskim. Wicedyrektor Biura Badań Historycznych IPN Paweł Libera zaproponował dwa rodzaje definicji tego ruchu: „Ścisła definicja: ruch prometejski był ruchem politycznym o charakterze międzynarodowym zwróconym przeciwko Rosji Sowieckiej, który istniał w konkretnych ramach czasowych od roku 1926 do roku 1940/1941, a później nastąpiły pewne próby wskrzeszenia go po II wojnie światowej. Ruch ten skupił przedstawicielstwa polityczne kilkunastu państw i narodów podbitych przez Rosję Sowiecką, funkcjonował w Europie i częściowo w Turcji oraz korzystał ze wsparcia organizacyjnego i finansowego władz polskich. Szersza definicja tego ruchu – to wszelkie przejawy wspólnych dążeń do osłabienia Rosji”.

Profesor Mykoła Kuczerepa wygłosił referat o eksperymencie wołyńskim oraz głównych punktach programu realizowanego przez Józewskiego na Wołyniu, wyodrębniając m.in. stworzenie warunków do współpracy polsko-ukraińskiej, rozwój oświaty, ukrainizację prawosławnej cerkwi oraz tworzenia samorządów, które pozwoliłyby na rozwiązanie najważniejszych problemów.

Natomiast Stanisław Stępień, dyrektor Południowo-Wschodniego Instytutu Naukowego Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu, w trakcie dyskusji zaznaczył, że według niego nazwa „eksperyment wołyński” jako określenie programu działań Józewskiego nie jest stosowna, ponieważ „świadczy o pewnej ulotności”, mimo że te działania miały długoterminowe cele, a w polskiej racji stanu leżało powstanie państwa ukraińskiego.

O prometeizmie po prometeizmie, czyli o doktrynie Giedroycia i polityce wschodniej III Rzeczypospolitej mówił Paweł Kowal.

Tematy poruszane w trakcie paneli dyskusyjnych zostały poświęcone m.in. działalności Józewskiego w rządzie URL, jego wołyńskiej karierze, stosunkowi ukraińskich i polskich sił politycznych do działalności wołyńskiego wojewody, zainteresowaniu ruchem prometejskim ze strony sowieckich służb, sytuacji gospodarczej na Wołyniu w okresie urzędowania Józewskiego oraz relacjom polsko-ukraińskim, w tym pierwszym powojennym próbom porozumienia polsko-ukraińskiego.

„Ukraina-Polska. W poszukiwaniu nowego modelu partnerstwa i współpracy” – to temat plenarnej dyskusji podsumowującej dwudniowe obrady. Wzięli w niej udział uczestnicy konferencji oraz członkowie Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa. Każdego z nich prowadzący Jan Malicki poprosił o odpowiedź na jedno pytanie: co powinniśmy zrobić, żeby utrzymać dobre stosunki polsko-ukraińskie?

Jan Jacek Bruski z Uniwersytetu Jagiellońskiego skupił się na dwóch obszarach działań, istotnych dla obu narodów. Jako zwykły obywatel zwrócił uwagę na potrzebę rozwiązania problemu przekraczania polsko-ukraińskiej granicy, natomiast jako historyk podkreślił: „Trzeba powiedzieć, że pewne kwestie są kontrowersyjne i ważna jest rekomendacja dla obu stron, żeby tych kontrowersyjnych kwestii nie czynić świadomie głównymi elementami polityki historycznej uprawianej przez Polskę i Ukrainę”.

– Niestety w naszych dyskusjach staramy się przekonać swojego przeciwnika do naszych racji. To jest w ogóle nieporozumienie w dialogu polsko-ukraińskim. Powinniśmy się starać, żeby przeciwnik zrozumiał nasze racje, a nie przyjął ich – podkreślił Stanisław Stępień. Podał przykład dialogu francusko-niemieckiego po II wojnie światowej, który sprowadził się do tego, że Niemcy zrozumieli rację Francuzów, a Francuzi – Niemców, nie uzgadniając jednego punktu widzenia. – Niestety po II wojnie światowej nie mieliśmy możliwości jako suwerenne państwa dyskutować o własnej przeszłości. Zaczęliśmy to robić dość późno, będąc obciążeni pewnym bagażem myślenia sowieckiego, które miało doprowadzić do jednomyślności – dodał Stanisław Stępień podkreślając, że ze względu na to dialog polsko-ukraiński jest potrzebny, ale mało skuteczny. Zaznaczył, że jest bardzo ważnym, aby nie tylko naukowcy, ale również oba społeczeństwa zrozumiały racje każdej strony. Według niego niezwykle istotną rolę w tym mogą odegrać przekłady z polskiego na ukraiński oraz z ukraińskiego na polski.

Według Pawła Kowala, aby utrzymać dobre stosunki, Polska i Ukraina powinny zmienić podejście do tego, jak współpracują. – Powinno się przewartościować myślenie i opracować wspólny plan na przyszłość. Historia jest bardzo ważna, ale mam wrażenie, że obecnie polityka polsko-ukraińska nadmiernie znalazła się w rękach historii – zaznaczył. Według niego wspólny plan na przyszłość miałby przewidywać m.in. wymianę młodzieży, w obszarze ściśle naukowym – powołanie wspólnego pisma w dziedzinie nauk społecznych docierające w świat w języku angielskim, wspólne badania nad demokracją, oligarchią itd., powołanie Ukraińsko-Polskiego Kongresu Nauki. Podkreślił również, że ważne jest zachęcanie strony ukraińskiej, by bardziej zaangażowała się finansowo w te działania.

Wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej Oleg Dubisz powiedział, że według niego reformy Józewskiego na Wołyniu nie udały się częściowo ze względu na przyczyny ekonomiczne. Jego zdaniem, można poprawić relacje polsko-ukraińskie rozwijając współpracę w zakresie gospodarki.

O potrzebie współpracy gospodarczej mówił także Jacek Kluczkowski, który zaznaczył, że jest ona ogromnie ważna nie tylko na poziomie międzypaństwowym, ale również na poziomie międzyregionalnym, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę to, że na Ukrainie trwa decentralizacja.

– Ważne jest wzajemne uświadomienie tego, co dla każdej strony jest najbardziej wrażliwym – powiedział rektor Przykarpackiego Narodowego Uniwersytetu im. Wasyla Stefanyka Ihor Cependa. Jego zdaniem, ukraińscy i polscy historycy nie muszą opracowywać wspólnego podręcznika historii: – Należy stworzyć podręcznik równoległy, w którym by podawano, jaka jest polska i ukraińska ocena tych wydarzeń. Zaproponował również wspólne wizyty na cmentarzach oraz tworzenie centrów spotkań jako platformy dla dialogu.

– Była to siódma z cyklu dorocznych sesji prometejskich oraz pierwsza konferencja prometejska mająca miejsce poza granicami Polski – podkreślił Jan Malicki podsumowując obrady naukowe. Przypomniał również zgromadzonym na sali historykom o innych ważnych rocznicach, m.in. o 120-leciu urodzin ukraińskiego poety, oficera Armii URL Jewhena Małaniuka.

Konferencja prometejska w Łucku została zorganizowana przez Studium Europy Wschodniej UW, WUN im. Łesi Ukrainki, we współpracy z Konsulatem Generalnym RP w Łucku. Obradom naukowym towarzyszyła prezentacja ukraińskiego przekładu wspomnień wojewody wołyńskiego Henryka Józewskiego „Zamiast pamiętnika”, który ukazał się w Łucku, oraz otwarcie w Bibliotece WUN wystawy poświęconej działalności tego polityka.

Natalia Denysiuk
Źródło: monitor-press.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X