Uczeń napisał hymn na Euro 2012

Uczeń napisał hymn na Euro 2012

Dziewięcioletni Maksym z Kałusza został najmłodszym uczestnikiem konkursu „Napisz przebój piłkarski – wejdź do historii kraju”. Konkurs został zorganizowany przez program telewizyjny M1, rozgłośnię „Hit-FM” oraz fundację charytatywną Borysa Kolesnikowa. Celem konkursu było stworzenie hymnu na rozgrywki Euro 2012. Chłopiec stworzył pięć wersji tekstu.

 

Warunki konkursu są dość proste. Nie ma znaczenia wiek, pozycja społeczna, zawód czy dane wokalne uczestnika. Trzeba tylko napisać tekst piosenki, stworzyć nagranie i umieścić je na stronie internetowej konkursu. Piosenka ma być nowa, nietypowa, może być napisana po ukraińsku, po polsku, rosyjsku czy angielsku.

 

Zwycięzca otrzyma nie tylko 300 wykonań swego utworu w programach TV i rozgłośniach radiowych, ale też nagrodę – po 25 tys. euro dla autora słów i muzyki.

Dziewięcioletni Maksym Oleksyn z Kałusza, uczeń szkoły średniej nr 7 – napisał już pięć wariantów hymnu piłkarskiego. Został najmłodszym uczestnikiem konkursu. Chłopak zwierza się, że sława nie jest dla niego ważna. „Pewnego dnia zatelefonował do mnie mąż i powiedział, że ktoś do niego dzwonił i pytał, czy to nasz syn jest zalogowany na stronie „Euro-Hitu”, – opowiada matka chłopca Zoriana Oleksyn. – Mąż sprawdził i faktycznie, Maksym okazał się najmłodszym uczestnikiem konkursu. Radości w rodzinie było co niemiara”.

Maksym jest jedynym uczniem w klasie, który pisze wiersze. W ciągu dwóch lat spisał nimi cztery notesy, ale twierdzi, że mógłby napisać całą książkę. Więcej niż dwie godziny na jeden wiersz nie poświęca. Po napisaniu czyta mamie i tacie. Gdy im się podoba, dzwoni do głównego swego wielbiciela – dziadka z Długiego Wojniłowa.

„Pierwszy wiersz napisałem zupełnie przypadkiem. Mama była w kuchni. Napisałem kilka linijek i przeczytałem rodzicom. Podobał się. Wtedy zacząłem pisać, – opowiada chłopiec. – Raz, gdy dali nam zadanie opisać swego przyjaciela, zrobiłem to wierszem. Dostałem wtedy najwyższą ocenę. Najbardziej lubię temat przyrody. Mogę pisać o wszystkim, nawet o tym, jak sadzi się sad czy pracuje w ogrodzie. Piłkę nożną też lubię”.

Chłopak z ojcem nie opuszczają żadnego meczu w mieście czy rejonie. Po lekcjach, gdy jest ładna pogoda, Maksym gra z kolegami na szkolnym boisku. Przeważnie w ataku. Jako prawdziwy fan piłki nożnej, ma swoje upodobania. Jego ulubioną ukraińską drużyną jest „Szachtar” z Doniecka, a z zagranicznych – hiszpańska „Barcelona”. Przypadkowo usłyszał w wiadomościach o ogłoszeniu konkursu na hymn Euro-2012. Zalogował się na stronie i umieścił swoje wiersze. Na razie Maksym marzy o możliwości oglądania meczów Euro-2012 na żywo. Był już we Lwowie na stadionie.

Sabina Różycka

Tekst ukazał się w nr 3 (151), 14-27 lutego 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X