Szopki krakowskie

Szopki krakowskie

W niedzielę 8 grudnia, w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie ogłoszono wyniki 71. Konkursu Szopek Krakowskich. Za najładniejszą szopkę dużą została uznana szopka Leszka Zarzyckiego.

Do grodu Kraka wielkimi krokami zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Niepowtarzalną świąteczną atmosferę nadaje temu miastu m.in. tradycja przedstawiania szopek krakowskich, które są jedyne w swoim rodzaju, bowiem odwołują się do lokalnej tradycji Krakowa. Charakteryzują się one bogatymi ozdobami, a swoim wyglądem nawiązują do zabytków miasta, przedstawiając w wyjątkowy sposób sceny z narodzin Jezusa Chrystusa. Szopki krakowskie to dzieło sztuki rękodzielniczej. Przede wszystkim są to miniatury krakowskich kościołów, w których są ulokowane postacie z Betlejem. Szopki z Krakowa wywodziły się ze statycznych szopek świątecznych i jasełek, które były wystawiane w kościołach w okresie świąt Bożego Narodzenia. Były to stajenki betlejemskie pokazywane na tle skalistego krajobrazu. Umieszczano w nich figurki małego Jezuska, Maryi, Józefa, pastuszków, a także owiec, osłów, wołów oraz figurki innych zwierząt. Na Trzech Króli wstawiano do szopek postacie monarchów. Najstarsze figurki jasełkowe pochodzą z XIV wieku, zachowały się w klasztorze klarysek, który znajduje się przy kościele św. Andrzeja.

(Fot. Andrzej Pietruszka)Wiek XIX był przełomowym dla szopek krakowskich, ponieważ wtedy ukształtowały się cechy, różniące je od tych, które były wykonywane w innych miejscowościach. Na tę odmienność wpłynęła zabytkowa architektura miasta, a głównie kościoły. Różnorodność, która przejawiała się w krakowskich budynkach sakralnych była przejawem wielu inspiracji twórczych artystów. W Krakowie wykształcił się indywidualny rodzaj szopki, która jest smukła, wielopoziomowa, wieżowa i zrobiona z lekkich i nietrwałych materiałów. Twórcami szopek byli cieśle, murarze oraz pracownicy budowlani, wywodzący się przede wszystkim z podkrakowskich okolic: Zwierzyńca, Krowodrzy, Czarnej Wsi, Grzegórzek oraz Ludwinowa. Była to również znakomita okazja zarobku, ponieważ prace budowlane były zawieszone w okresie jesienno-zimowym. Tworzyli oni dwa rodzaje szopek. Pierwszy rodzaj, to małe szopki, bez teatrzyku, przeznaczone do ustawienia pod choinkę. Drugi rodzaj – to duże szopki, dochodzące czasami nawet do trzech metrów wysokości, odgrywano w nich przenośne lalkowe widowiska, do których pisano specjalnie teksty i muzykę.

Najbardziej popularnym szopkarzem krakowskim był Michał Ezenekier (murarz i kaflarz z Krowodrzy), był wykonawcą najdoskonalszej architektonicznie formy szopki. Jego szopka jest do dziś naśladowana przez wielu twórców współczesnych szopek. O szopce tej nieraz można usłyszeć, że jest to „szopka matka”, że względu na jej kunszt. M. Ezenekier wraz ze swoim zespołem kolędniczym, w którym był również jego syn Leon, nosił swe szopki po kolędzie w latach 1864–1914. Właśnie w 1914 roku kończy się tzw. złoty okres szopki krakowskiej. W czasie I wojny światowej władze austriackie zabroniły kolędowania z szopkami. Tradycja nieco zanikła, a jej wierni kontynuatorzy albo wyjechali za granicę, albo poumierali. Powrót do tradycji nastąpił w dwudziestoleciu międzywojennym, podjęto wtedy próby wskrzeszenia tradycji szopkarskiej, lecz nie było to łatwym zadaniem. Konkurencję stwarzało kino oraz nowe formy rozrywki. W 1923 roku z inicjatywy Ludwika Strojka, dyrektora Archiwum Akt Dawnych miasta Krakowa, zaczęto odgrywać przedstawienia, podczas których zamiast sceny wykorzystywano specjalnie wykonaną szopkę na wzór tej, którą wykonał M. Ezenekier. Pomogło to odrodzić tradycję szopkarską Krakowa. W przedmieściach Krakowa, jak i w samym mieście, znów zaczęto chodzić z szopką po kolędzie. Ponowne zainteresowanie trwało jedynie sześć lat. Poziom wykonywanych prac obniżył się, co zmniejszyło zainteresowanie tą dziedziną sztuki. Szopki zaczęły tracić swój tradycyjny wygląd. Na taki stan rzeczy niewątpliwie wpłynął kryzys gospodarczy końca lat dwudziestych XX wieku.

(Fot. Andrzej Pietruszka)Dzisiaj tradycja jest wciąż żywa i ma wielu wielbicieli. Z czego są robione szopki krakowskie? Szkielet szopek jest wykonywany z drewna lub sklejki (dykty). Wieże i mniejsze elementy szopki są robione z tektury, czyli najgrubszego materiału papierniczego. Te dwa elementy wyklejane są na zewnątrz barwną folią aluminiową – staniolem. Ornamenty wykonywane są z wałeczków staniolu, które są różnobarwne. Witraże szopki wcześniej były z papieru wyklejanego barwnym celofanem, a w latach pięćdziesiątych zaczęto stosować szklane malowane szybki, zaś dzisiaj są wykorzystywane przeźroczyste tworzywa sztuczne. W latach sześćdziesiątych zaczęto wykorzystywać elektryfikację w szopkach, a obecnie wykorzystywana jest mechanizacja szopek, co urozmaica ich wygląd.

Wieże szopek krakowskich są najczęściej strzeliste, co jest to charakterystyczne dla gotyku, ale spotykamy też renesansowe arkady i barokowe kopuły. Na iglicach wież bocznych są przeważnie flagi biało-czerwone lub krakowskie biało-niebieskie, a na wieży środkowej jest umieszczany orzełek. Okna szopek mogą być zarówno gotyckie, jak i barokowe. Część dolna szopki nawiązuje do fortyfikacji miejskich Krakowa. W samym środku szopki jest przedstawiony żłóbek z Jezusem i świętą rodziną. W dolnej partii szopki tuż przy fortyfikacji umieszczane są postacie diabła czy anioła. Często spotykane są inne motywy szopek krakowskich: wieża kościoła Mariackiego i kopuła kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu, wieża ratuszowa i różne krakowskie kościoły.

Figurki do szopki wyrabiane są z drewna lub z drutu oraz tkanin. Postacie z krakowskich szopek można podzielić na kilka grup. Pierwsza grupa przedstawia tradycyjne postacie: święta rodzina, trzej królowie, anioły, pasterze i ich zwierzęta (woły, osły, baranki), często towarzyszy im śmierć, diabeł, anioł oraz Herod z żołnierzami. Druga grupa to postacie należące do grup kolędniczych: maszkary zwierzęce (turoń, koza), kozak, dziadek proszalny, czarownica, przedstawiciele wędrownych zawodów (np. kataryniarze), „obcy” (Cyganie, Żydzi). Trzecia grupa – postacie w strojach regionalnych: krakowiacy oraz górale. Czwarta grupa – bohaterowie krakowskich legend: smok wawelski czy hejnalista z wieży mariackiej. Piąta grupa – postacie historyczne: Jan Długosz, Jan Paweł II, Józef Piłsudski. Szósta grupa – politycy: Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa, Jarosław Kaczyński czy Donald Tusk.

(Fot. Andrzej Pietruszka)Co roku w pierwszy czwartek grudnia tuż przy pomniku Adama Mickiewicza na Rynku Głównym odbywa się konkurs szopkarski. Tradycja ta została zapoczątkowana w 1937 roku z inicjatywy Jerzego Dobrzyckiego, który był wielkim miłośnikiem szopek krakowskich. Konkurs trwa do dnia dzisiejszego. Od 1946 roku organizacją konkursu zajmuje się Muzeum Historyczne Miasta Krakowa.

5 grudnia, w dniu konkursu szopkarze ustawiali swoje dzieła przy pomniku Adama Mickiewicza. Po hejnale mariackim o godz. 12:00 korowód twórców przeszedł wokół Rynku przed scenę, gdzie odbyła się prezentacja szopek.

W tym roku wystawa konkursowa szopek krakowskich na Rynku Głównym jak zwykle była piękna, bajecznie kolorowa, zachwycała różnorodnością i bogactwem. Każdą szopkę artyści-szopkarze stworzyli z precyzją, fantazją i pomysłowością. Ich fantazja nie ma granic. Jest to jedna z niezwykłych tradycji polskich, którą należy kultywować i przekazywać następnym pokoleniom. Wystawę pokonkursową można oglądać do 23 lutego 2014 roku.

Andrzej Pietruszka
Tekst ukazał się w nr 23–24 (195–196) za 20 grudnia 2013–16 stycznia 2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X