Stare Sioło – zapomniana forteca

Stare Sioło – zapomniana forteca

Stare Sioło o świcie, 2008 (Fot. Aleksander Taran)W roku 1642 (lub 1654 według innych źródeł) stanął potężny zamek o wysokich na 8 metrów i grubych na 2 metry murach i 14 metrowych wieżach. Zamek był otoczony fosą, wypełnioną wodami przepływających rzeczek. Dodatkowo błotniste rozlewiska broniły fortecy. Dlaczego dwie daty? Prawdopodobnie jeszcze nie ukończone fortyfikacje były zniszczone przez kozaków Chmielnickiego w 1648 roku i dokończono ich odbudowę w 1654 roku. Po raz drugi nie został zdobyty przez wojska Chmielnickiego, nie dali mu też rady Tatarzy w 1672 roku. Legenda głosi, że w czasie tureckiego oblężenia zamku, obrońcom udało się strzałem z twierdzy trafić i zabić dowódcę oblegających oddziałów. Turcy w miejscu jego śmierci zasadzili dwie lipy. Gdy budowano kolej i stację kolejową w XIX w., te wiekowe drzewa wycięto, bo przeszkadzały.

Wiek XVII był złotym wiekiem dla Starego Sioła. Zamek był wspaniale wyposażony we wszystko, co dla dostatniego życia magnatów było potrzebne. Silnie uzbrojony, posiadał 8 armat, 13 moździerzy i całą masę lżejszej broni palnej i obronnej. Miał też silną, dobrze wyszkoloną załogę. Potem już było tylko gorzej. O dawnej świetności fundatorów świadczą słabo widoczne na najpotężniejszej wieży herby Ogończyk i Leliwa oraz litery WDXOYZWSLS, które oznaczają: Władysław Dominik Xiąże Ostrogski y Zasławski Wojewoda Sandomierski Łucki Starosta.

Kolejnymi właścicielami zamku, którzy starali się przynajmniej utrzymać ten obiekt w stanie nienaruszonym byli kolejno: Adam Mikołaj Sieniawski i Czartoryscy. Ale z czasem i im nie starczało funduszy, a oprócz tego mieli inne problemy. Izabella Czartoryska w 1809 roku przekazuje zamek Potockim. Są to już inne czasy i realia. Nie ma najazdów i napadów na te tereny, rozwija sie przemysł, rolnictwo. Potoccy postanawiają w murach zamkowych umieścić gorzelnię. Na te potrzeby wewnętrzne zabudowania pałacu są częściowo rozebrane, przebudowane, zmodernizowane. Pod koniec XIX w. Potoccy zmieniają działalność i przerabiają gorzelnię na browar (przynosi lepsze dochody). Ostatnim właścicielem zamku w 1939 roku był ordynat łańcucki Alfred Potocki.

Jeszcze w latach 70. XX w. na dziedzińcu zamkowym było obejście gospodarskie, pasły się krowy i kury. Dziś ta olbrzymia forteca stoi pusta, niszczeje, rozsypuje się, a drgania od przebiegających opodal torów też robią swoje. Obecnie, gdy jest „moda” na pałace i zamki, gdy obiekty historyczne są wykupywane, brane w dzierżawę, los zamku w Starym Siole nie przedstawia się najlepiej. W pierwszej kolejności „sprywatyzują” obiekty w lepszym stanie, a ten olbrzym, pośród cichej wioski będzie nadal spoglądał smutnymi, pustymi oczodołami strzelnic na mijające go pociągi, powoli niszczał i rozsypywał się.

Krzysztof Szymański
Tekst ukazał się w nr 1 (101), 15-28 stycznia 2010

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X