Spotkanie Ossolińskie z prof. Jerzym Zdradą

Spotkanie Ossolińskie z prof. Jerzym Zdradą

Po raz drugi w tym półroczu na Spotkaniach Ossolińskich prelegenci z Polski zwracali się do tematyki powstania styczniowego. Na XLI Spotkaniu, 5 maja, na ten temat mówił profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Jerzy Zdrada. W pałacu Baworowskich we Lwowie wygłosił wykład „Tajemne państwo polskie w czasie powstania styczniowego 1863-1864”.

Adolf Juzwenko, dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu, przedstawił zebranym prof. Zdradę. Podkreślił, że prelegent jest przewodniczącym Rady Kuratorów Ossolineum. „Na to spotkanie do Lwowa miało przyjechać całe kuratorium naszego zakładu – mówił dyrektor Juzwenko – i we Lwowie miało odbyć się posiedzenie Rady. Obecny wykład prof. Zdrady miał odbyć się w ich obecności. Ale czasy są napięte, a wśród członków Rady jest kilku wiceministrów i są bardzo zajęci. Zrealizujemy ten plan we wrześniu”.

Prof. Jerzy Zdrada należy do najwybitniejszych polskich historyków badających dzieje XIX-wiecznej Polski, jest autorem znakomitego podręcznika „Historia Polski 1795 – 1914”. Adolf Juzwenko opowiedział, że prof. Jerzy Zdrada jest uczniem prof. Henryka Wereszyckiego ze Lwowa, naukowca z lwowskiej szkoły historycznej. „Powstanie Styczniowe to bardzo interesujący temat. W historii Polski było kilka okresów, gdy funkcjonowało tajne lub podziemne państwo, np. też w latach Solidarności. Tajne Państwo Polskie w czasie Powstania Styczniowego – właśnie jest tematem dzisiejszego wykładu prof. Zdrady. Wieki XIX i XX były okresem zmagań o przetrwanie narodu polskiego, zmagań o jego rozwój. Bardzo ostro odczuwaliśmy brak państwowości dla rozwoju narodu. Inne narody europejskie gwałtownie rozwijały się, zaś Polska pod rozbiorami znajdowała się w stagnacji. Pod zaborem rosyjskim nie było żadnej polskiej uczelni wyższej. Polacy mieli zamknięty wstęp do urzędów. Miała miejsce faktyczna degradacja narodu. Trzeba było mieć w pewnym momencie wyobraźnię, żeby podjąć postanowienie o przystąpieniu do walki do powstania, za sprawą ratowania narodu polskiego” – mówił dyrektor Ossolineum.

Prof. Jerzy Zdrada skupił się na kilku najważniejszych momentach w historii powstania, które zdecydowały o jego losach. „Podziemne państwo polskie obejmowało teren wszystkich trzech zaborów. Na jego czele stał najpierw Komitet Centralny Narodowy, zaś od 22 stycznie – Tymczasowy Rząd Narodowy. Walki toczyły się o niepodległość trzech narodów: Polaków, Litwinów i Ukraińców. Jego hasłem było: Wolność – Równość – Niepodległość. O tymże świadczył również nowy trójdzielny herb państwowy, gdzie obok Orła Białego i Pogoni znajdowała się postać Michała Archanioła – patrona Rusi i Kijowa. Przyszłe państwo polskie miało być unijnym lub federacyjnym. We władzach powstania wielkie znaczenie miała nie tyle szlachta, ile inteligencja. We władzach powstania byli ludzie ze wszystkich warstw społecznych: rzemieślnicy, właściciele sklepów, kolejarze, nauczyciele, polscy oficerowie z armii rosyjskiej, studenci. Ale decydującym było pytanie uwłaszczenia chłopów. W Królestwie chłopi byli wolni od 1807 roku, ale nie mieli ziemi. Zagadnienie posiadania ziemi było kluczowym w całym powstaniu.

Prof. Jerzy Zdrada (Fot. Jurij Smirnow)Carat w marcu 1864 roku wydał Ukaz Uwłaszczeniowy, który nadawał chłopom ziemię na warunkach Manifestu Rządu Narodowego, co odsunęło chłopów od powstania. Powstańcy bardzo liczyli również na interwencję państw europejskich, na pomoc zza granicy. Rosja do nowej wojny europejskiej nie była gotowa i z pewnością by ją przegrała. Austria do wojny się nie kwapiła. Anglia uważała, że dobrze byłoby przywrócić konstytucję z 1815 roku i nie myślała o żadnej niepodległości dla Polaków. Tylko Francja Napoleona III trzykrotnie przeprowadziła interwencję dyplomatyczną w Petersburgu i każdego razu bezskutecznie. Car Aleksander II nie godził się na wtrącanie się obcych państw w sprawy wewnętrzne swego Imperium

Beż realnej pomocy z zagranicy nie było żadnej szansy na powstanie niepodległości państwa polskiego. Na Kresach, na Wołyniu i Podolu walka zbrojna nie znalazła szerokiego wsparcia wśród znacznych warstwach społecznych, a przede wszystkim chłopstwa ukraińskiego.

Bilans powstania może wyglądać tragicznie. Ruch powstańczy trwał 16 miesięcy. Rosja wprowadziła stan oblężenia, to samo zrobiła Austria w Galicji. Walki partyzanckie zamarły 10 marca 1864 roku, gdy aresztowano Romualda Traugutta przywódcę powstania, zaś w sierpniu tegoż roku stracono go na stokach warszawskiej cytadeli. Wielu członków Rządu Narodowego wyjechało za granicę. Zrobić to było stosunkowo łatwo, ale Traugutt nie chciał z tego skorzystać i spokojnie czekał na aresztowanie. Razem z nim stracono 5 osób. 700 wyroków śmierci zapadło w całym kraju. 20 tys. ludzi zesłano na Syberię, a 4 tys. z nich skazano na katorgę w kopalniach. 18 tys. ludzi wysiedlono w głąb Rosji. Wielu ziemianom skonfiskowano ziemie. Ograniczono działalność kościoła katolickiego. Zlikwidowano kościół greckokatolicki. Na emigrację udało się około 10 tys. osób. Wielu z tych emigrantów z czasem wróciło do Galicji, w tym do Lwowa. Taki był bilans powstania. Ale też były bardzo istotne i pozytywne wyniki. Uwłaszczenie chłopów to najważniejszy z nich. Chłop dostał ziemię i stał się jej właścicielem, obywatelem. To przyśpieszyło uświadomienie narodu. Nawet znacznie później już w PRL-u kolektywizacja nie powiodła się właśnie skutkiem tego faktu.

Przegrane zrywy narodowe budowały naród – to był pewien fenomen. Walkę o rząd dusz, która toczyła się wtedy i później na początku XX wieku, wygrały siły narodowe, które dążyły do powstania niepodległego państwa.

Niezwykle szeroko rozwinął się ruch ludowy, nie tylko w królestwie, ale i w Galicji. Ruchy i partie ludowe odgrywały i odgrywają we współczesnej Polsce ogromne znaczenie. Wzrost patriotyzmu polskich mas przyśpieszył się. Od tego właśnie zależały losy Polski i narodu polskiego – mówił w swoim wykładzie prof. Zdrada.

Wykład prof. Zdrady spotkał się ze znacznym zainteresowaniem zebranych. Jeden z ukraińskich profesorów zauważył, że XIX i XX wieki – to czas zmagań polsko-rosyjskich o przetrwanie narodu polskiego i Polacy tę walkę wygrali. Doświadczenie Polski jest bardzo ważne dla narodu ukraińskiego, który powinien z tego doświadczenia skorzystać.

XLI Spotkanie Ossolińskie było ostatnim z serii spotkań w cyklu jesień 2013 – wiosna 2014. Na kolejne będziemy musieli poczekać aż do września.

Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 9 (205) za 16-29 maja 2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X