Tradycyjnie największe polskie wydarzenie w Rumunii rozpoczęło się polsko-rumuńskim sympozjum naukowym, a ostatniego dnia odbyły się dożynki w Nowym Sołońcu. W tym roku po raz pierwszy zaprezentowano również film. Mieszkańcy Suczawy obejrzeli „Zimną wojnę”.
W uroczystym otwarciu wzięli udział między innymi Iwona Frączak z Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą MSZ, konsul Andrzej Kalinowski, Agnieszka Skieterska, dyrektor Instytutu Polskiego w Bukareszcie, przedstawiciele władz lokalnych i samorządowych z Polski. Zebranych przywitali Elżbieta Wieruszewska z Domu Polskiego, prezes Związku Polaków w Rumunii Gerwazy Longher.
Iwona Frączak odczytała list dyrektor Iwony Kozłowskiej: – Departament docenia przywiązanie rumuńskiej Polonii do tożsamości narodowej oraz wysiłki, jakie na przestrzeni wieków musiała ponieść, by tej tożsamości nie zatracić. Związek Polaków w Rumunii odgrywa szczególną rolę w kultywowaniu polskiego dziedzictwa kulturowego, pielęgnowaniu pamięci historycznej, wychowaniu młodego pokolenia oraz kształtowaniu bliskich relacji między Polską a Rumunią.
– Jest to największe wydarzenie organizowane przez Związek Polaków w Rumunii – skomentowała Iwona Frączak – i Departament Współpracy z Polonią i z Polakami MSZ udziela mu wsparcia finansowego, podobnie jak innym wydarzeniom organizowanym przez związek w Bukareszcie i tu na Bukowinie.
– Jest to impreza cykliczna. W tej chwili odbywa się 21 edycja. Dobra, widoczna okazja przedstawienia polskiej społeczności nie tylko na Bukowinie, ponieważ pojawiają się przedstawiciele z nielicznych innych ośrodków – ocenił Dni Polskie konsul Andrzej Kalinowski z Bukaresztu.
Od początku organizatorem Dni Polskich jest Związek Polaków w Rumunii. Wsparcia imprezie udziela również Instytut Polski w Bukareszcie, który zaprezentował wystawę „Walka i cierpienie. Obywatele Polscy podczas II wojny światowej”. Rumuńska wersja wystawy była wzbogacona o wydarzenia związane ze stosunkami polsko-rumuńskimi. Instytut Polski przygotował również pokaz filmu „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego.
– Co roku staramy się być tutaj obecni, ponieważ uważamy, że to połączenie sił jest korzystne dla społeczności polskiej tutaj, bo to jest okazja, by mieszkańcy okoliczni dowiedzieli się trochę o Polsce. Staramy się, by ten program był zróżnicowany, ale i dopasowany do przewodniego tematu sympozjum naukowego danej edycji Dni Polskich.
Wystawa, zaprezentowana na otwarcie Dni Polskich, przygotowana przez Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i Ministerstwo Spraw Zagranicznych, będzie pokazywana w 62 krajach, ale po raz pierwszy była prezentowana w Suczawie, później zawita w parlamencie rumuńskim, w Jassach i w kolejnych miastach Rumunii. – To jest wspólna chwila we wrześniu i w październiku 1939 roku, o której trudno nie przypominać. To jest wydarzenie, które zapisało się w zbiorowej pamięci Rumunii pozytywnie, bo Polacy, którzy przekroczyli granicę w Zaleszczykach, byli we wszystkich większych miastach Rumunii. W Polsce nie bardzo o tym pamiętamy. Gdy w Polsce opowiadam o tym, że 1939 roku w Rumunii pojawiło się od 60 do 80 tysięcy Polaków, to większość słyszy o tym po raz pierwszy.
Dwa dni są poświęcone na sympozjum naukowe, na które przybywają najlepsi specjaliści w dziedzinie relacji polsko-rumuńskich z Polski, Rumunii i z Ukrainy. Wiele miejsca poświęcono historii, z okazji setnej rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych miedzy polska a Rumunia. Odbyły się również prezentacje ważnych książek. W tym roku przedstawiono zebranym miedzy innymi monumentalną monografię „Świadectwo znikającego dziedzictwa. Mowa polska na Bukowinie” Heleny Krasowskiej, Magdaleny Pokrzyńskiej i Lecha Suchomłynowa oraz nieznany bliżej w Polsce temat Polaków besarabskich omówiony przez Annę Skowronek w książce „Polacy w rosyjskiej Besarabii w latach 1812-1918”.
Ostatni dzień to wspólna, dożynkowa zabawa z Polakami z Nowego Sołońca. Miejscowość została założona przez górali czadeckich, którzy przybyli tu jeszcze w okresie przynależności Bukowiny do Austrii. Na dożynki przyjechali również Polacy z innych bukowińskich miejscowości z Ukrainy i z Rumunii. Z Piotrowiec Dolnych leżących po ukraińskiej stronie przyjechał autobus z Polakami na dożynki. Dni Polskie odbyły się w dniach 29-31 sierpnia.
Wojciech Jankowski