Piotr Skarga

Piotr Skarga

Piotr Skarga

Z okazji 400. rocznicy śmierci Piotra Skargi, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił rok 2012 rokiem tego niestrudzonego obrońcy wiary i polskości . Posłowie niemal jednogłośnie (359 głosów za) przyjęli inicjatywę upamiętniającą światłego jezuitę, kaznodzieję Zygmunta III Wazy, rektora kolegium Jezuitów w Wilnie i pierwszego rektora Uniwersytetu Wileńskiego.

Ks. Piotr Skarga zasłynął jako niestrudzony kaznodzieja, autor najpoczytniejszych w polskiej literaturze „Żywotów świętych” oraz wieszczych „Kazań sejmowych”. Do dziś nieoceniona jest jego rola jako czołowego przedstawiciela polskiej kontrreformacji, filantropa, który w trosce o dobro Ojczyzny miał odwagę sprzeciwić się dominującym opiniom i napiętnować największe polskie przywary.

Piotr Skarga Powęski (lub też Pawęski) urodził się 2 lutego 1536 roku w Grójcu, na Mazowszu, w szlacheckiej rodzinie Michała i Anny ze Świątków. W wieku siedemnastu lat wstąpił na Akademię Krakowską. W 1562 roku przyjął święcenia subdiakonatu i został kaznodzieją w katedrze lwowskiej. Święceń kapłańskich udzielił mu arcybiskup lwowski Paweł Tarło. Sławomir Skiba w taki sposób pisał o postawie ks. Skargi na łamach „Przymierza z Maryją”: „Szybko zyskał rozgłos dobrego mówcy, a za wzmocnienie wpływów Kościoła katolickiego, Tarło mianował Piotra Skargę kanonikiem, a następnie kanclerzem kapituły lwowskiej.

Mimo wielu obowiązków, dużo czasu poświęcał na pogłębianie wiedzy. Śledził także wydarzenia religijne w Polsce i za granicą. Prowadził życie bardzo ubogie, wszystko co posiadał, rozdawał biednym. Oprócz wypełniania urzędowych obowiązków w kapitule, odwiedzał chorych w szpitalach i udzielał ostatniej posługi kapłańskiej skazańcom. (…) Kaznodzieja ze Lwowa gorąco pragnął połączyć pracę z działalnością organizacji mocnej i zwartej, o wojskowym niemal charakterze. Odczuwał gorącą potrzebę pracy misyjnej pośród ludzi, jak mówił – „omamionych” protestanckimi doktrynami. Gorąca modlitwa, w której Piotr Skarga nie ustawał, pomogła mu pokonać trudności i wahania związane z podjęciem ostatecznej decyzji o wstąpieniu do Towarzystwa Jezusowego”.

O wybitnym jezuicie pisał również na łamach tygodnika „Uważam Rze” Krzysztof Koehler: „Był niezwykle gorliwym patriotą, ostrym i zdecydowanym działaczem polskiej reformy katolickiej, pomysłodawcą przeróżnych (i skutecznych) akcji charytatywnych (Bractwo Miłosierdzia, Bractwo Świętego Łazarza, Bank Pobożny, Skrzynka Św. Mikołaja), obrońcą (radykalnym!) najuboższych, największym w swoich czasach kaznodzieją, pierwszym rektorem Akademii Wileńskiej, autorem słynnych i piekących reformację tekstów przeciwko konfederacji warszawskiej, współtwórcą Unii Brzeskiej, autorem zarówno bestsellera Żywotów Świętych (…), jak i setek stron „Kazań” (przygodnych, obozowych, na niedzielę i święta, sejmowych), wreszcie niezliczonej ilości pism ulotnych, modlitw (w tym Modlitwy za Ojczyznę, która do dzisiaj odmawiana jest w kościołach w Polsce), niezwykle hojnie przez Boga obdarowanym artystą słowa (jego proza mieści w sobie wielką tradycję antycznej retoryki, ale zarazem jest nowatorska, otwiera nowe horyzonty). Był wybitnym organizatorem szkolnictwa w Rzeczypospolitej, cenionym przez królów Stefana Batorego i Zygmunta III doradcą… Sporo to jak na jedną biografię”.

Walka z herezją
Piotr Skarga wiedział, jakie zagrożenie niosą ze sobą liczne wówczas w królestwie polskim herezje. W konfederacji warszawskiej upatrywał ogromne niebezpieczeństwa, uznawał jednak, że wojna domowa byłaby większym złem, gdyż nie byłoby w niej wygranych i doprowadziłaby do upadku królestwa. W tym też duchu znosił herezję, ale nie zgadzał się na jej uprzywilejowanie i zawsze wskazywał na tragiczne skutki jej szerzenia. Jednak dla protestanckich dysydentów, takich jak np. „Diabeł” Stadnicki, walka o tolerancję oznaczała zamykanie katolickich kościołów, ich profanację i napaści na księży.

Kazania, które głosił Skarga, zawsze miały odzwierciedlenie w jego świątobliwym życiu. „Kaznodzieja, gdy sam źle żyje, mało kazaniem zbuduje” – mawiał o posłudze na ambonie. Przed wygłoszeniem każdego kazania prosił w modlitwie o Bożą pomoc i odprawiał pokutne biczowanie. Był także gorliwym czcicielem Matki Bożej. Jej czystość i Niepokalane Poczęcie uznawał za dogmat na długo przed jego ogłoszeniem.

Ojciec Piotr często przyjeżdżał do podkrakowskiej Mogiły, aby tam, przed cudownym wizerunkiem Ukrzyżowanego, odprawiać Msze święte. Podczas jednej z liturgii, Pan Jezus przemówił do niego z krzyża. Jednakże nikt, oprócz niego, nie mógł zrozumieć słów Ukrzyżowanego. Cztery lata przed swoją śmiercią, w trakcie odprawiania Mszy św., Skarga miał widzenie niezwykłego światła, jaśniejącego wokół Najświętszego Sakramentu. Jak opowiadał, usłyszał wtedy głos: „Daję ci zadatek miłości mojej ku tobie. Przyjmuję cię w jedność ciała mego, abyś był częścią moją nierozdzielną. Czynię cię uczestnikiem dziedzictwa mojego”.

Prześladowany za wiarę
Nienawiść, którą wzbudzał swoją postawą wśród heretyków, najlepiej obrazuje napad, jakiego dokonał na niego jeden ze sług księcia Radziwiłła. Jak podają opracowania, sługa protestanta „najechał go koniem i przyparł do muru, groził nagim mieczem i zasypał gradem przezwisk, a wreszcie wypoliczkował”.

Kiedy zarzucano mu mieszanie się do polityki odpowiadał: „Rzecze kto, ksiądz się wdawa w politykę. Wdawa się i wdawać się winien, nie w rządy jej ale, aby jej grzechy nie gubiły i wykorzenione z niej były, a dusze ludzkie w niej nie ginęły”. Skarga porównywał państwo do ludzkiego ciała, w którym wszystkie członki stanowią jeden organizm. Zwieńczeniem ciała i tym, co góruje nad całością, jest głowa, do której porównuje monarchę. „W ciele ludzkim są dwa przedniejsze członki, którymi się ciało ożywia i umacnia: serce i głowa. […] Religia i stan duchowny w ciele Rzeczpospolitej jest jako serce zakryte i wnętrzne, z którego żywot wieczny pochodzi; a stan królewski jest jako głowa, w której są do rządu członków wszystkich oczy, uszy i inne smysły powierzchne. […] Gdy wiara katolicka i duchowny stan naruszony jest, jako ranne serce, prędką śmierć Rzeczypospolitej przywodzi. Gdy też stan królewski słabieje i boleje, jako głowa chora, władza członów wszystkich gnije i boleje i królestwo upada” – pisze Skarga. 

Opracowała Maria Basza, wg: www.piotrskarga.pl
Tekst ukazał się w nr 3 (151), 14-17 lutego 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X