Przesłanie katyńskie

Przesłanie katyńskie

 

Chronologiczny i precyzyjny harmonogram opisywanych wydarzeń, pomimo wysokiego poziomu naukowego, pozwala nie tylko naukowcom, lecz również zwykłym czytelnikom, odtworzyć pełną prawdę o zbrodni katyńskiej, bez czego pamięć i historia narodów pozostaje niekompletną. Słusznie więc zaznaczono, że książka ta „…potrzebna jest nie tylko Polakom. Powinna jak najszybciej zostać przetłumaczona na wiele języków: angielski, rosyjski, może nawet chiński i trafić do wszystkich najważniejszych bibliotek świata”. Wtedy dzieło Andrzeja Przewoźnika w odkrywaniu zbrodni katyńskiej i godnym upamiętnieniu ofiar, najlepiej przysłuży się Polsce i innym narodom świata, pragnącym rozwoju w pokoju i stabilności.


Uwagi potoczne

Książka zawiera 645 stron tekstu, w tym załączniki, a także bibliografię selekcyjną, indeks nazwisk i spis 91 ilustracji. Większość źródłowej informacji udostępniono po upadku Związku Sowieckiego, w tym dzięki staraniom rosyjskiego „Memoriału”. Niektóre dokumenty, w tym z Wielkiej Brytanii, odtajniono dopiero po 2000 r.

 

Wiele pytań jeszcze pozostaje, w tym nie są znane miejsca ukrycia zwłok Polaków figurujących na tzw. ukraińskiej i białoruskiej listach katyńskich. Przyjrzymy się jednak kilku stronom tej książki. Od początku zauważamy zasadniczą różnicę pomiędzy sposobami działania władz obu państw totalitarnych (Niemiec i ZSRR), przy jednakowym celu. Na odmianę od otwarcie agresywnych oświadczeń hitlerowskich sprzed września 1939 r., ZSRR oficjalnie demonstrował z pozoru przyjazne stosunki. Właśnie z pozoru, bo jeszcze 4 października 1938 r. zastępca komisarza ludowego spraw zagranicznych Władimir Potiomkin w rozmowie z ambasadorem Francji w Moskwie stwierdził: „Nie widzę dla nas innego wyjścia aniżeli czwarty rozbiór Polski”.

10 maja 1939 r. podczas wizyty w Warszawie, powołując się na specjalne instrukcje rządu sowieckiego, mówił natomiast o „une attitude bienveillante” (przyjaznym stanowisku) jego rządu wobec Polski w wypadku ewentualnego konfliktu zbrojnego z Niemcami. Tymczasem Stalin podczas zwołanego 19 sierpnia 1939 r. posiedzenia Biura Politycznego KC WKP(b) i kierownictwa Kominternu stwierdził m.in.: „Powinniśmy przyjąć niemiecką propozycję i uprzejmie odesłać z powrotem angielsko-francuską misję. Pierwszą korzyścią, jaką wyciągniemy, będzie zniszczenie Polski aż po przedpola Warszawy, włącznie z ukraińską Galicją”.

Podobne intencje Stalina brzmią w jego słowach z 7 września 1939 r., skierowanych do sekretarza Komitetu Wykonawczego Kominternu Georgi Dymitrowa: „Co by się stało złego, gdybyśmy w wyniku rozgromienia Polski rozprzestrzenili system socjalistyczny na nowe terytoria i ludność!” Jednocześnie komisarz ludowy ZSRR Klimient Woroszyłow w wywiadzie na łamach dziennika „Izwiestja” prostował informacje prasy zachodniej na temat sowieckich zamiarów wprowadzenia Armii Czerwonej do wschodniej Polski i nazywał je „od początku do końca kłamstwem”. Jak wiadomo, Woroszyłow był członkiem Biura Politycznego KC WKP (b) i dowodził Armią Czerwoną podczas ataku na Polskę 17 września 1939 r.

Atak ZSRR 17 września 1939 r. na walczącą z hitlerowcami Polskę, udowodnił kłamliwość przedwojennej propagandy komunistycznej oraz ujawnił prawdziwe, agresywne oblicze sowieckich planów i nieludzki stosunek do jeńców wojennych zarówno Armii Czerwonej, jak również NKWD – „zbrojnego hufca” partii komunistycznej. Podczas napadów różnych grup dywersyjnych („powstańczych” lub „partyzanckich”, tworzonych przeważnie z białoruskich i ukraińskich komunistów, obywateli polskich) po wkroczeniu Armii Czerwonej na ziemie II Rzeczypospolitej zginęło kilka tysięcy Polaków, wśród nich wielu uchodźców i wracających do domów żołnierzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X