Ponowny pochówek Polaków w Czerwonogradzie (d. Krystynopolu)

3 listopada w położonym nad Zachodnim Bugiem górniczym mieście Czerwonogradzie (byłym Krystynopolu), z błogosławieństwa arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego, metropolity lwowskiego, uroczyście przeprowadzono ponowny pochówek zbezczeszczonych szczątków Polaków – Michała Floriana Rzewuskiego herbu Krzywda oraz członków rodziny Wiśniewskich. Obecni byli przedstawiciele władz i społeczności miasta, Konsulatu Generalnego RP we Lwowie.

Do większej z dwóch trumien zostało złożone zabalsamowane jeszcze w XVII w. ciało pułkownika Michała Floriana Rzewuskiego, które w ciągu ostatnich dziesięcioleci było eksponatem muzealnym i znajdowało się w podziemiach Pałacu Potockich, gdzie obecnie mieści się filia Lwowskiego Muzeum Historii Religii.

{youtube}5u3Ng0SczZs{/youtube}

Dyrektor Halina Hrynyk wyjaśniła, że zmarły we Lwowie w 1687 roku Rzewuski był wicewojewodą i pisarzem ziemskim lwowskim, pułkownikiem królewskim, podskarbim nadwornym koronnym oraz starostą chełmskim. To był dzielny rycerz, który brał udział we wszystkich niemal bitwach za Jana II Kazimierza, przyczynił się do zwycięstwa pod Chocimiem, a także odznaczył się w dalszych wojnach tureckich za Jana III Sobieskiego. Był też marszałkiem sejmików województwa ruskiego w latach 1671, 1676, a w 1688 roku został dowódcą chorągwi husarskiej koronnej Stanisława Jana Jabłonowskiego. Jego bogaty życiorys jest zanotowany w kronikach polskich oraz w źródłach ukraińskich.

– Michał Florian Rzewuski był pochowany w Starym Rozdole – powiedziała Halina Hrynyk. – Za czasów sowieckich jego zabalsamowane ciało zostało wydobyte z grobu i w 1980 roku przekazane do ekspozycji czerwonogradskiej filii ówczesnego Lwowskiego Muzeum Historii Religii i Ateizmu, które znajdowało się w nieczynnej cerkwi ojców bazylianów. W 1989 roku świątynia została zwrócona grekokatolikom, a muzeum przemieszczono do pałacu Potockich. Już w niepodległej Ukrainie, po usunięciu z ekspozycji propagandy ateistycznej, mumię Rzewuskiego przechowaliśmy w naszym magazynie i rozpoczęliśmy pertraktacje ze wspólnotą rzymskokatolicką w Starym Rozdole o należnym pochowaniu jego szczątków.

Pani Hrynyk pokazała teczkę listów z tej sprawie. Wreszcie w 2001 roku Ministerstwo Kultury Ukrainy zezwoliło przekazać eksponat muzealny pod odpowiednim numerem, czyli zabalsamowane ciało Michała Rzewuskiego wspólnocie religijnej w Starym Rozdole. – Jednak z jakichś poważnych powodów tej wspólnocie nie udało się doprowadzić do jego ponownego pochówku, dlatego zdecydowaliśmy się pochować te szczątki w Czerwonogradzie. Oczywiście, można będzie je przenieść do Starego Rozdołu – mówiła Halina Hrynyk.

Halina Hrynyk zaprowadziła nas do podziemi pałacu, gdzie znajdowała się mumia. – To prawda, że po Czerwonogradzie krążyły słuchy o duchach błąkających się w obrębie tych murów, przecież ma je każdy zamek czy pałac – powiedziała Halina Hrynyk. – Teraz pożegnaliśmy się z duchem w pałacu Potockich, a właściwie wykonaliśmy nasz chrześcijański obowiązek.

Uroczystość pogrzebową rozpoczęto w nowym kościele Zesłania Ducha Świętego. Administrator parafii ks. Mikołaj Łeśkiw zaznaczył, że dokonują tego dzieła w ramach roku jubileuszowego dla miasta Czerwonogradu – Krystynopola, który obchodzi 325 lat od założenia. Mszy św. przewodniczył o. Jan Weselski OFM z Rawy-Ruskiej w koncelebrze z ks. Kazimierzem Szałajem i ks. Mikołajem Łeśkiwym, który wygłosił homilię.

Fot. Konstanty Czawaga
{gallery}gallery/2017/1_czewrwonograd_pochowek_czawaga{/gallery}

Pogrzebowy kondukt ruszył na stary cmentarz krystynopolski.

– Cmentarz jeszcze dziesięć lat temu wyglądał tragicznie – powiedział  Kurierowi ks. Mikołaj Łeśkiw. –Wydeptaliśmy tylko jedną ścieżkę, przychodząc tutaj 1 listopada, żeby się pomodlić przy kaplicy i na polskich grobach. W ciągu lat parafianie starali się jakoś uporządkować stary cmentarz, jednak niewiele nam się udawało, ponieważ liczba wiernych jest mała. W bardzo zniszczonej kaplicy Wiśniewskich zbierali się narkomani, pijacy, bezdomni. W środku wszystko było zasypane śmieciem. Do oczyszczenia cmentarza i renowacji kaplicy bardzo przyczyniło się miejscowe Polskie Towarzystwo. Po znalezieniu pochowanych kości, zrodziła się myśl o ponownym pochówku szczątków, również zabalsamowanego w XVII w. ciała pułkownika Michała Floriana Rzewuskiego, by znalazły one swój spoczynek w kaplicy Wiśniewskich.

Prezes czerwonogradzkiego oddziału Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej Natalia Żuk powiedziała, że cmentarz, który liczy ponad 180 lat, dawno jest nieczynny i bardzo zdewastowany. Najbardziej wyróżniającym się akcentem jest wybudowana w końcu XIX wieku kaplica Wiśniewskich, do których w latach 1848–1926 należał dawny pałac Potockich. W czasach sowieckich nieznani sprawcy w znacznym stopniu zniszczyli rodową kaplicę cmentarną, zdewastowali także krypty i zbezcześcili trumny Wiśniewskich. Pomysł konserwacji kaplicy sięga 2008 roku, kiedy prezesem oddziału TKPZL był śp. Włodzimierz Żuk. Potem zajęła się tym jego żona Natalia.

– Od początku prace porządkowe na tym cmentarzu wspierają władze miasta Czerwonogradu – stwierdziła Natalia Żuk. – Zapewniają transport komunalny i pracowników do oczyszczenia terenu ze śmieci i korekty drzewostanu zagrażającego nagrobkom. Z naszej inicjatywy powstała Rada Koordynacyjna ds. odnowy starego polskiego cmentarza. Odkopano już ponad 50 zasypanych grobów i posprzątano połowę obszaru cmentarza oraz rozpoczęto inwentaryzację wszystkich nagrobków. Dzięki temu wiadomo, że na cmentarzu znajduje się ponad 200 polskich nagrobków. Cmentarz, będący własnością komunalną miasta Czerwonogradu, jest ujęty w zabytkowej strefie miasta i w przyszłych planach władz miejskich. Przewidziany jest do pełnego udostępnienia w formie zabytkowego cmentarza-parku z widocznymi wyeksponowanymi nagrobkami i kaplicą. Będzie to zatem swoiste miejsce zadumy dostępne dla wszystkich mieszkańców i odwiedzających cmentarz gości.

Po zakończeniu pochówku Natalia Żuk z wdzięcznością mówiła o tych, kto ich wspiera. Po latach, w 2017 roku, przy finansowym wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, wsparciu organizacyjnym Stowarzyszenia Absolwentów Akademii Dziedzictwa z Krakowa oraz pracy Towarzystwa Kultury Polskiej w Czerwonogradzie udało się zabezpieczyć zabytek poprzez realizację wstępnych prac remontowo-konserwatorskich. Prace zostały przeprowadzone w oparciu o projekt prof. Jurija Dubyka z Instytutu Architektury Politechniki Lwowskiej.

– Podczas prac wykopaliskowych na poziomie krypt znaleziono szczątki ludzkie, należące prawdopodobnie do pochowanych tam członków rodziny Wiśniewskich – powiedziała Natalia Żuk. – Udało się zidentyfikować pięć osób pochowanych w kaplicy: Tadeusz Wiśniewski, jego matka Teresa z Kownackich, żona Julianna von Stadion Warthausen i ich wnuk Jan Edward (1899–1921). Wiadomo, że w kaplicy był pochowany też Jarosław Wiśniewski, dyplomata, poseł nadzwyczajny i minister pełnomocny ambasady austriackiej w Meksyku.

Obecny wiceprezes czerwonogradzkiego oddziału Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej Włodzimierz Hreczuch dodał: – Na tym cmentarzu leżą Polacy i Ukraińcy. Przed II wojną światową było w tym mieście też dużo rodzin mieszanych. Nie trzeba walczyć z martwymi, a podać sobie ręce i przez wspólną modlitwę uczynić jakiś porządek w swoich duszach.

Konstanty Czawaga

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X