Polski orzeł w pomniku Lenina

Polski orzeł w pomniku Lenina

24 czerwca, w ósmą rocznicę ponownego otwarcia odbudowanego Cmentarza Orląt we Lwowie, w kaplicy cmentarnej ustawiono i poświęcono figurę orła, która w czasach II wojny światowej zniknęła z grobu generała Wojska Polskiego – Bolesława Popowicza.

Przybyli liczni przedstawiciele polskich organizacji, kościoła katolickiego, pracownicy Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. Mszę świętą w asyście księży z lwowskich parafii odprawił abp Mieczysław Mokrzycki. Szczególnym momentem tych uroczystości było przekazanie przez Konsulat Generalny RP we Lwowie rzeźby orła, stanowiącej kiedyś fragment nagrobka generała Bolesława Popowicza. Jest to orzeł, który kiedyś stał na wysokim cokole z krzyżem i napisem: „śp. Kornel Bolesław Popowicz, generał brygady, legionista, obrońca Kresów Wschodnich, były dowódca korpusu nr VI Lwów. 1878-1937”.
Fot. Konstanty Czawaga

Grób generała znajduje się przed katakumbami w otoczeniu grobów innych zasłużonych dla Lwowa osób: senatora Tadeusza Cieńskiego, hrabiego Aleksandra Skarbka, generałów Wacława Iwaszkiewicza i Tadeusza Rozwadowskiego.

„Błogosław Panie odważnym rodakom, którzy dbają o pamięć narodową. Pobłogosław figurę orła, który był został zbezczeszczony przez władzę sowiecką” – modlił się podczas homilii abp Mieczysław Mokrzycki. „Nasi rodacy walczyli o wolność nie tylko dla siebie, ale zostawili ją dla innych pokoleń – dla nas też. To był prawdziwy cel ich życia. Błogosławieni, którzy pragną sprawiedliwości” – mówił dalej arcybiskup. Na zakończenie uroczystości chór katedry lwowskiej odśpiewał „Rotę”.

Kornel Bolesław Popowicz urodził się niedaleko Sokala. Był absolwentem Uniwersytetu Lwowskiego, walczył na frontach I wojny światowej. 20 marca 1928 roku objął dowództwo okręgu korpusu we Lwowie i pozostał na tym stanowisku aż do przejścia w stan spoczynku w 1935 roku, kiedy to został wybrany na senatora RP. Obowiązki senatora pełnił do swej przedwczesnej śmierci 10 stycznia 1937 roku.

W czasie II wojny światowej i w czasach sowieckich nagrobki ludzi zasłużonych dla Rzeczpospolitej były nie tylko niszczone. Niektóre groby zasypywano warstwą ziemi, na której z czasem wyrosły drzewa i krzewy. Orzeł z nagrobka gen. Popowicza miał jeszcze bardziej niezwykłą historię. Gdy po upadku Związku Sowieckiego, na początku lat dziewięćdziesiątych, przystąpiono do rozbiórki pomnika Lenina we Lwowie, dokonano nie lada odkrycia. Gdy usunięto pomnik i przystąpiono do demontażu cokołu, okazało się, że wewnątrz, obłożona fragmentami żydowskich macew i polskich płyt nagrobnych znajduje się rzeźba orła, w prawie nieuszkodzonym stanie. Orzeł – pochodzący, jak się okazało, z Cmentarza Orląt – ocalał, stanowił bowiem rdzeń betonowego postumentu. Figurą orła zaopiekowało się Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej. Szczególny udział w jego ocaleniu mieli nieżyjący już kpt. Eugeniusz Cydzik i Stanisław Czerkas. Następnie orzeł został przekazany jako depozyt do Konsulatu Generalnego RP we Lwowie.

Przy grobie Bolesława Popowicza (Fot. Jurij Smirnow)

Obecnie orzeł wrócił na Cmentarz Orląt. W ostatnich latach jest to kolejna ważna uroczystość na polskiej nekropolii. Pierwsza miała miejsce 7 czerwca 2011 roku. Był to ponowny pochówek prochów abp Józefa Teodorowicza. Mamy nadzieję, że podobnych uroczystości będzie więcej. Na Cmentarz Orląt nie wróciły jeszcze słynne lwy, które stały przy łuku chwały, a i sam łuk nie został całkowicie odbudowany. Dotychczas nie odnaleziono miejsca pochówku niektórych zasłużonych ludzi, spoczywających przed wojną na terenie nekropolii, szczątki których były przenoszone do innych grobowców w obawie przed profanacją – m.in. gen. Tadeusza Rozwadowskiego. Nawiązując do tego, konsul generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd powiedział: „Dużo lwów biegnie i dużo orłów jeszcze leci na ten cmentarz. Od nas tylko zależy, żeby wszystkie doleciały i dobiegły na miejsce”.

Przy grobie nieznanego żołnierza i przy grobie gen. Popowicza wartę honorową zaciągnęli harcerze. Wielu z obecnych na uroczystościach mieszkańców miasta pamięta jak wyglądał ten cmentarz przed 25 laty. Dla nich jego stan jest triumfem sprawiedliwości nad złem. Tak jak symbolem sprawiedliwości jest powrót orła z nagrobka gen. Popowicza na Cmentarz Obrońców Lwowa. Jest to w pewnym sensie symboliczne zwycięstwo nad totalitaryzmem, który miał trwale zmienić oblicze tej ziemi. Nie zmienił. A przynajmniej nie trwale.

Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 12 (184) 28 czerwca – 15 lipca 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X