Po stronie Ukrainy
Wielką zbiorową mądrością żyjących we Lwowie i na terenie Zachodniej Ukrainy Polaków było także i to, że od samego początku stanęli po stronie tych, którzy podjęli w warunkach „pierestrojki” walkę o wolną i samodzielną Ukrainę. Prof. Leszek Mazepa w imieniu TKPZL oraz miejscowi Polacy dawali temu wyraz w trakcie różnorodnych spotkań z miejscowymi Ukraińcami.
Polacy aktywnie uczestniczyli w różnych akcjach politycznych, m.in. w wielu ogólnomiejskich wiecach potępiających represje stalinowskie, popierających ukraińskie dążenia niepodległościowe i na rzecz przeobrażeń demokratycznych. Wiece odbywały się na placu przed uniwersytetem, koło „Brygidek”, przed więzieniem na Łąckiego i wspomnianym już centrum Lwowa. Na placu przed Teatrem Skarbkowskim po raz pierwszy w powojennym Lwowie Polacy manifestowali pod biało-czerwonymi flagami. W styczniu 1990 r. po raz drugi z flagami narodowymi brali udział w tzw. „łańcuchu solidarności”. Taka postawa miejscowych Polaków miała bardzo pozytywny wpływ na ich relacje z lwowskimi Ukraińcami.
W tym kontekście bardzo ważnym wydarzeniem, z inicjatywy R. Bratunia i J. Hryniewa, przewodniczącego lwowskiego „Memoriału”, był symboliczny „Akt
pojednania” w dniu 30 listopada 1989 r. W tym dniu, w obecności mnóstwa ludzi – Ukraińców i Polaków – z flagami narodowymi (Ukraińcy pod nielegalnymi), na Cmentarzu Janowskim pod symbolicznym krzyżem z wieńcem cierniowym, wzniesionym w miejscu, gdzie zostały zdewastowane groby „Strzelców Siczowych”, złożono wieńce z napisami polskimi na szarfach „Braciom Ukraińcom – Lwowscy Polacy”.
Następnie uczestnicy uroczystości udali się na odkopywany Cmentarz Orląt, gdzie złożyli wieńce z napisami na szarfach w języku ukraińskim „Braciom Polakom – Lwowscy Ukraińcy”.
Leszek Mazepa w cytowanej książce („Rozmyślania…, s. 54) o wydarzeniu tym pisze: „Przemówienia wygłosili J. Hryniew, R. Bratuń i ja, apelując do Ukraińców i Polaków o wzajemne porozumienie i braterską przyjaźń w duchu jedności walki w imię hasła „Za wolność naszą i waszą”. Uważam, że była to niezwykle ważna akcja w duchu pojednania, przyjęta przez obie społeczności ze zrozumieniem i uczuciem ulgi, że nareszcie coś w tym kierunku zaczyna się dziać”.
Podobny akt polsko-ukraińskiego pojednania – z inicjatywy Konsulatu – miał miejsce w dniu 12 kwietnia 1990 r. w czasie wizyty we Lwowie ówczesnego prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego. Po raz pierwszy w powojennej historii, w obecności Ukraińców i miejscowych Polaków, najwyższy rangą przedstawiciel państwa polskiego oficjalnie złożył kwiaty na wydobytych częściowo spod gruzu i śmieci mogiłach obrońców Lwowa, zaś Józef Czyrek – ówczesny sekretarz w Kancelarii Prezydenta i Janusz Onyszkiewicz, ówczesny wiceminister Obrony Narodowej, którym miałem zaszczyt towarzyszyć, w imieniu Prezydenta Polski złożyli kwiaty na mogiłach „Strzelców Siczowych” (relację z uroczystości zamieściła m.in. „Lwowska Prawda”, nr 70 (12074 z 13. 04. 1990 r.).