Podziel się książką z Polakami na Ukrainie

Podziel się książką z Polakami na Ukrainie

Dnia 22 lutego, punktualnie o godzinie 14:00 spod Sejmu przy ulicy Wiejskiej wyruszyła dziesięcioosobowa delegacja.

Uczestnicy – posłowie Prawa i Sprawiedliwości Artur Górski i Stanisław Pięta, przedstawiciele Solidarnych 2010, Forum Młodych PiS oraz Komitetu PiS Mokotów, na czele z otwockim działaczem Prawa i Sprawiedliwości i zarazem prezesem Otwockiego Klubu Gazety Polskiej Witoldem Szpiczyńskim.

Plan wyjazdu był napięty, a czasu było mało ze względu na mnogość polskich miejsc na Ukrainie, które koniecznie trzeba było zobaczyć.

Pod pomnikiem Mickiewicza w Stanisławowie (Fot. Agnieszka Krawczyk)

Podróż była męcząca z powodu warunków pogodowych, zarówno w Polsce jak i za wschodnią granicą oraz stan ukraińskich dróg, który wielu z uczestników zaskoczył, ale nie zabrakło za to czasu na integrację, poważne i zabawne rozmowy, pieśni i piosenki oraz maraton żartów.

Po dziewiętnastu godzinach udało się nam wreszcie dotrzeć do pierwszego przystanku – Kamieńca Podolskiego, gdzie znaleźliśmy gościnę w domu pielgrzyma u sióstr urszulanek. Po krótkim odpoczynku i śniadaniu wyruszyliśmy zwiedzić mury zamków w Kamieńcu Podolskim i Chocimiu.

Pod wieczór zostaliśmy zaproszeni przez konsula generalnego RP w Winnicy Krzysztofa Świderka na spotkanie z Polakami, podczas którego opowiedzieliśmy o Akcji z Książką i przekazaliśmy kilkaset kilogramów zebranych książek. Po części artystycznej odbyła się także promocja książki Posła na Sejm RP dr Artura Górskiego „Podolacy”. Był też czas na rozmowę z obecnymi rodakami i wymianę myśli.

Następny dzień przeznaczony został na odwiedzenie Kołomyi i Stanisławowa, gdzie spotkaliśmy się z redaktorem naczelnym Kuriera Galicyjskiego Mirosławem Rowickim. Po dotknięciu wielu znaków polskości – wszystkie nie były możliwe przez napięty plan podróżny, udaliśmy się do Żółkwi i Lwowa.

Lwów. Przy bibliotece (Fot. Agnieszka Krawczyk)

Poniedziałek 25 lutego upłynął w jednym z najpiękniejszych, przedwojennych polskich miast – Lwowie. Po przekazaniu książek do Biblioteki Języków Obcych, gdzie trzeba było na pierwsze piętro wnieść prawie tonę książek, rozmowie z pracownikami tejże biblioteki, podarkami złożonymi przez naszych posłów i pamiątkowym zdjęciu, udaliśmy się na górę zamkową, skąd rozciąga się wspaniały widok na całe miasto. Góra okazała się doskonałym miejscem do bitwy na śnieżki – parlamentarzyści vs reszta świata, immunitet tutaj nikomu nie pomógł.

Był też czas na chwile zadumy, m.in. na Cmentarzu Łyczakowskim, gdzie pochowani są polscy zasłużeni artyści i naukowcy. Smutnym a zarazem bardzo wzniosłym miejscem jest Cmentarz Orląt Lwowskich, gdzie wszyscy oddali hołd odważnym, młodym obrońcom Lwowa, gimnazjalistom, licealistom i studentom. Prezes Otwockiego Klubu Gazety Polskiej Witold Szpiczyński opowiedział nam historię tego miejsca, po czym odbyło się krótkie spotkanie z przedstawicielem Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi, który opowiedział o obecnej sytuacji cmentarza i Polaków we Lwowie.

Na Cmentarzu Orląt Lwowskich (Fot. archiwum Otwockiego Klubu Gazety Polskiej)

Był też czas zwiedzanie miasta. Wielkim zaskoczeniem stały się restauracje, w których podawana jest słoninka w różnych smakach, której jedzenie jest wręcz modne, szczególnie wśród młodych osób. Po obiedzie w Kulikowie udaliśmy się w powrotną drogę do domu.

Trudno było się rozstać, szczególnie po tylu wspaniałych, spędzonych ze sobą chwilach. 25 lutego w późnych godzinach nocnych, kolejny wyjazd Otwockiego Klubu Gazety Polskiej dobiegł końca. Nieoficjalnie jednak mówi się już o kolejnych wyprawach do naszych rodaków za wschodnią granicą.

– Ludzie, których spotykaliśmy, słysząc polską mowę, często mieli w oczach łzy. Podchodzili do nas i ochoczo nawiązywali rozmowę. Opowiadali o swoich rodzinach w Polsce i tęsknocie, – wspomina jedna z uczestniczek wydarzenia. Organizator wyjazdu, Witold Szpiczyński dodaje: – Nasi rodacy na Ukrainie potrzebują nas, a my potrzebujemy ich. Oni potrzebują kontaktu z Polską, a my uczenia się miłości do Ojczyzny wbrew wszystkiemu.

Agnieszka Krawczyk
Tekst ukazał się w nr 5 (177) 12 – 25 marca 2013

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X