Opozycja na Ukrainie łączy się przed wyborami

Opozycja na Ukrainie łączy się przed wyborami

Dwie najwyżej notowane w sondażach opozycyjne partie Ukrainy – Batkiwszczyna (Ojczyzna) b. premier Julii Tymoszenko i Front Zmian b. przewodniczącego parlamentu Arsenija Jaceniuka, wspólnie wystartują w wyborach parlamentarnych.

 

Decyzję tę ogłosili w poniedziałek w Kijowie wiceprzewodniczący Batkiwszczyny Ołeksandr Turczynow i Arsenij Jaceniuk. Swój podpis pod „Deklaracją Jedności” dwóch ugrupowań złożyła także znajdująca się w więzieniu Tymoszenko. Pracą sztabu połączonych w poniedziałek ugrupowań pokieruje Turczynow.

– Informujemy o naszym zjednoczeniu, by wspólnie iść do zwycięstwa w wyborach oraz odnowić na Ukrainie demokrację i sprawiedliwość, – oświadczył na konferencji prasowej Turczynow. – To, że pod umową widnieje podpis Tymoszenko, jest bardzo ważne. Wiecie państwo, że nasze stosunki nie zawsze były łatwe, ale przeszliśmy ten etap na rzecz przyszłości kraju,– dodał Jaceniuk.

Na wspólnej liście znajdą się także mniejsze ugrupowania: kierowany przez byłego szefa MSZ Borysa Tarasiuka Ludowy Ruch Ukrainy, Ludowa Samoobrona znajdującego się w więzieniu byłego szefa MSW Jurija Łucenki, partia Za Ukrainę oraz Partia Reformy i Porządek.

Na konferencji do współpracy zaproszono również inne opozycyjne siły polityczne, w tym partię Udar (Cios) znanego boksera Witalija Kliczki. Ten ostatni nie podjął jeszcze decyzji w sprawie zjednoczenia. Jaceniuk zadeklarował jednak, że Kliczko może liczyć na poparcie opozycji w wyborach mera Kijowa, które mogą odbyć się w najbliższych miesiącach.

Zgodnie z wynikami badań socjologicznych z początku marca rządząca obecnie na Ukrainie prezydencka Partia Regionów może liczyć w wyborach parlamentarnych na 18,2 proc. głosów. Zdominowany przez Batkiwszczynę Blok Julii Tymoszenko cieszy się poparciem 19,6 proc. wyborców. Komentując wówczas te wyniki eksperci wskazywali, że jeśli ugrupowanie byłej premier stworzyłoby koalicję z innymi formacjami opozycyjnymi, m.in. z Frontem Zmian (11,2 proc. poparcia) i Udarem Kliczki (6,5 proc.) Partia Regionów nie byłaby w stanie utrzymać władzy.

p.mal

23-04-2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X