Obczyzna „Polszczyzna”

Mądrze gada czy też plecie,

Ma swój język Polak przecie.
Tośmy już Rejowi dłużni…,
Że od gęsi nas odróżnił.

 

Rzeczpospolitej w tym siła
By w języku swoim tkwiła.
Dziś kruszeje ta potęga,
Dziś w angielskim Polak… gęga,

 

Pierwszy przykład tezy tej,
Zamiast „dobrze” jest… „okej”!
A szlakami idąc tymi,
To nie „twarz” masz, ale… „imidż”.

 

Co jest w stanie nas roztkliwić?
Nie „życiorys” czyjś lecz… „sivi”,
Gdzie byś chciał być w życiu chłopie?
Nie na „czubku”, a na „topie”.

 

Tak Polaku, gadaj wszędy,
Będziesz „modny” znaczy… „trendy”
I w tym trendzie ciągle trwaj,
Nie mów „żegnaj” – mów… „baj-baj”!

 

Gdy ci nietakt wyjdzie spory
Nie „przepraszaj”, powiedz… „sory”!
A gdy elit chcesz być bliżej,
To nie „Jezus” mów lecz… „Dzizes”.

 

Kiedy szczęścia zrąb ulepisz,
Powiedz wszystkim, że jest… „hepi”,
A co ciągnie cię na „ksiuty”?
Nie uroda lecz ich… „bjuty”.

 

Dobry Boże, trap się, trap
Dziś nie „knajpa” lecz już… „pab”!
No, przykładów dosyć, zatem
Trzeba skończyć postulatem,

 

Bo gdy język rani uszy,
To jest o co „kopie kruszyć”.
Więc współcześni poloniści
Walczcie o to, niech się ziści,
Żeby wbrew tendencjom modnym
Polski znów był siebie godny!


Post Scriptum
Angielskiemu nie ubędzie,
Kiedy polski – polskim będzie!…

 

Samosiejka – autor mało znany lub nieznany

Tekst ukazał się w nr 21 (145), 18 – 28 listopada, 2011

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X