O Wołodyjowskim faktów kilka

O Wołodyjowskim faktów kilka

Fot. archiwum-kresowe.kresy24.pl

25 sierpnia Turcy podkopali się pod jedną z baszt Starego Zamku i wysadzili ją w powietrze, po czym podjęli ponownie szturm, który odparto z wielkimi ofiarami. Poległ między innymi Wojciech Humieniecki. Turcy jednak w dalszym ciągu prowadzili podkopy, tym razem już z trzech stron. W tej sytuacji Potocki, z uwagi na brak możliwości obronienia zamku, 26 sierpnia podjął decyzję o kapitulacji. Potocki chciał także oszczędzić mieszczan, ponieważ prawo tureckie w razie zdobycia miasta szturmem pozostawiało żołnierzom wolną rękę przez 3 dni.

30 sierpnia obrońcy opuścili Kamieniec. Wielki Wezyr wjechał uroczyście do Kamieńca 3 września.

 

Większość świątyń zamieniono na meczety, zniszczono cmentarze, burzono domy, a przy katedrze wybudowano minaret. W Kamieńcu ulokowano też dziesięciotysięczny turecki garnizon. Sprowadzono także Żydów, którzy korzystali z tureckiej protekcji kosztem Ormian z Kamieńca. Turcy pozostali w Kamieńcu przez 27 lat.


Jerzy Wołodyjowski – Hektor kamieniecki
Jerzy Wołodyjowski – szlachcic herbu Korczak, stolnik przemyski, żołnierz i zagończyk, rotmistrz, od 1669 pułkownik, kawalerzysta w chorągwi hetmana Jana Sobieskiego, urodził się w rodzinnym majątku w Makowie na Podolu, ok. 15 km na północny wschód od Kamieńca Podolskiego. Z rąk hetmana Jana Sobieskiego otrzymał stanowisko rotmistrza w twierdzy Kamieniec Podolski. W 1671 r. był komendantem stanicy rycerskiej w Chreptiowie (miejscowość nad Dniestrem między Kamieńcem a Mohylowem Podolskim). Zginął 26 sierpnia 1672 w wybuchu prochu w Baszcie Czarnej w Zamku Górnym w Kamieńcu Podolskim, bezpośrednio po kapitulacji Kamieńca.

Okoliczności śmierci Wołodyjowskiego i wybuchu nie są jasne. Czy nastąpił on przypadkowo (wg wersji Cypriana Tomaszewicza), czy też spowodowany był przez oficera artylerii fortecznej Hejkinga (wersja Stanisława Makowieckiego) nie ma pewnych danych historycznych. Zapewne przy ogłoszeniu kapitulacji obrońcom było nie do tego, aby znaleźć winnego wybuchu, a potem kolejne 27 lat niewoli tureckiej też nie sprzyjały badaniom historycznym. W warunkach kapitulacji Turcy zażyczyli sobie, aby ciężkie uzbrojenie (armaty, amunicja do nich i prochy) Polacy pozostawili w twierdzy. Wojsko mogło wyjść tylko z lekką bronią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X