O dwóch zapaleńcach, którzy uratowali nasz honor! fot. Wojciech Jankowski

O dwóch zapaleńcach, którzy uratowali nasz honor!

Były wcześniej oczywiście plany uczczenia doniosłej rocznicy. W 2019 roku trochę przespały tę sprawę obydwie strony – i polska, i ukraińska. Wydawało się, że obchody setnej rocznicy sojuszu Piłsudski-Petlura będą skromne, że będzie to kolejna zmarnowana szansa. Tymczasem pandemia pokrzyżowała nawet te skromne plany. Wydawało się, że nic już się nie wydarzy… I nagle dwóch zapaleńców uratowało nasz honor! Wymyślili akcję „Rok 1920 – pamięć w czasach zarazy”

Paweł Bobołowicz, korespondent Radia Wnet z Kijowa, i Dmytro Antoniuk, krajoznawca, autor przewodników po Ukrainie i nasz kolega redakcyjny, postanowili uczcić pamięć tych, którzy w roku 1920 bronili Polski i Ukrainy przed bolszewikami. Z własnej inicjatywy wybrali się na wyprawę po miejscach bitew Polaków i Ukraińców z najeźdźcą ze wschodu. W każdym z tych miejsc zapalili znicze w barwach sojuszniczych – białe i czerwone, błękitne i żółte.

Dziennikarze codziennie nadawali korespondencje, niekiedy kilka razy dziennie w Radiu Wnet. Na ich trasie znalazła się niezliczona ilość miejscowości na terenach Galicji, Wołynia, Podola. Przebyli dwa tysiące kilometrów. Pomimo szczerych chęci, ze względu na kwarantannę nie mogli wejść na Cmentarz Łyczakowski we Lwowie.

Akcja odbiła się szerokim echem. Słuchacze Radia Wnet i obserwatorzy w mediach społecznościowych informowali ich o kolejnych mogiłach i miejscach pamięci. Bardzo im pomogli również księża rzymskokatoliccy, którzy znaleźli się na trasie podróży.

Dziennikarze nie mogli się pogodzić z faktem, że szansa na obchody sojuszu Piłsudski-Petlura została zaprzepaszczona przez pandemię i kwarantannę. Tak zrodził się pomysł wyprawy samochodowej. Paweł Bobołowicz jest wdzięczny Dmytro Antoniukowi, który powiedział, że należy pojechać w trasę i zapalić znicze na grobach tych, którzy walczyli za naszą niepodległość w 1920 roku: – Wyruszyliśmy w kilkudniową podróż po Ukrainie, by docierać na miejsca pochówków polskich i ukraińskich żołnierzy, a w naszych codziennych relacjach w Radiu Wnet przypomnieć o tych miejscowościach i nazwiskach.

Akcja miała też swój lwowski epizod. W ramach audycji Radia Kurier Galicyjski „Studio Lwów” nadawanej w Radiu Wnet Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk opowiadali o swojej wyprawie. Porad udzielił im również nasz kolega Krzysztof Szymański, który telefonicznie pomagał zlokalizować tablicę poświęconą polskim żołnierzom w Żółtańcach.

fot. Wojciech Jankowski

Dmytro Antoniuk uważa, że ich misja ma podwójne znaczenie: upamiętnić poległych żołnierzy, ale przypomnieć również momenty współpracy między naszymi narodami. – To jest ważne dla naszej współpracy i pojednania polsko-ukraińskiego. Mamy bardzo dużo rzeczy, które nas dzielą, a my musimy być razem, musimy działać razem i to jest najważniejsze – mówi.

fot. Wojciech Jankowski

Kulminacyjnym momentem będzie setna rocznica polsko-ukraińskiej defilady w Kijowie. Dziennikarze wezmą udział w uroczystościach w tym mieście. Będą się przechadzać po stolicy Ukrainy w mundurach polskim i ukraińskim z 1920 roku. Zapowiadają ponadto, że 17 maja ponownie wyruszą w podróż szlakiem polsko-ukraińskiego braterstwa broni.

fot. Wojciech Jankowski

W przedsięwzięciu pomogły Instytut Polski w Kijowie, Fundacja Solidarności Międzynarodowej, Konsulat Generalne RP we Lwowie, polskie czasopisma na Ukrainie – Kurier Galicyjski, Słowo Polskie, Monitor Wołyński oraz wielu ludzi dobrej woli.

W czasie trasy Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk odwiedzili miejsca pamięci w miejscowościach:
Obwód żytomierski: Nowogród Wołyński, Susły, Korzec,
Obwód rówieński: Równe, Zdołbunów,
Obwód lwowski: Lwów, Żółtańce, Horpin, Pawłów, Łopatyn, Nowy Witków, Czarnuszowice, Żurawniki
Obwód tarnopolski: Zborów, Tarnopol, Strusów,
Obwód chmielnicki: Latyczów,
Obwód winnicki: Bar, Brahiłów, Tomaszpol, Wapniarka, Tulczyn, Niemirów, Strutynka, Lipowiec, Winnica.

Wojciech Jankowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X