Nie jesteśmy sami

Nie jesteśmy sami

Igor Diatłow (Fot. szymonkazimierski.wordpress.com)Grupa studentów Politechniki Uralskiej ze Swierdłowska (zwanego obecnie Jekaterynburgiem), która już od pewnego czasu, pod wodzą studenta wydziału radiowego, 23 letniego Igora Diatłowa organizowała podobne wyprawy, postanowiła tym razem pokusić się o wyprawę, mającą trzecią, najwyższą kategorię trudności. Wybrano zimowe podejście na szczyt góry Otorten w Północnym Uralu. Wszyscy uczestnicy wyprawy mieli już odpowiednią zaprawę i doświadczenie, zebrane podczas poprzednich wypraw i zadanie, jakie sobie postawiono, aczkolwiek trudne, nie stanowiło dla tej grupy zagrożenia samego w sobie.

Mimo to, przyjaciele Diatłowa gorąco namawiali go, aby wziął ze sobą przewodnika, 37 letniego Aleksandra Zołotarjowa, człowieka wręcz zawodowo podróżującego po górach Uralu, mającego ogromne doświadczenie. Diatłow, pomimo początkowej niechęci, zgodził się w końcu na przyjęcie tego przewodnika. W wyprawie miało wziąć udział dziewięcioro studentów (bo były też dwie dziewczyny, 22 letnia studentka wydziału radiowego Zinaida Kołmogorowa i Ludmiła Dubinina, 21 letnia studentka wydziału ekonomii). Dziesiątym członkiem wyprawy został przewodnik Aleksander Zołotarjow. Wyprawa miała za zadanie podejście na nartach do góry Otorten, by następnie wejść na jej szczyt.

Wyprawa ruszyła rankiem 25 stycznia 1959 roku. Pociągiem ze Swierdłowska, dotarła wieczorem tego samego dnia do miasta Iwdiel. Stamtąd, następnego dnia, ciężarówką, dojechano do najdalej na północ położonej osady Wiżaj. Po nocy spędzonej w Wiżaju, 27 stycznia grupa opuściła strefę cywilizowaną i wyruszyła na nartach w stronę położonej na bezludnym terenie góry Otorten.

Teren, na który wstąpiła wyprawa, aczkolwiek pusty, od wieków stanowił terytorium plemienia Mansów, ludu ugrofińskiego, trochę koczowników, trochę myśliwych, wyznających szamanizm.

Teraz, w środku zimy, Mansów na tym terenie nie było. Znajdowali się o jakiś 100 kilometrów od góry Otorten, na terytorium, gdzie zwykle zimowali. O tej porze na Otorten mogli wchodzić tylko zapaleńcy. Nie wiadomo, czy członkowie wyprawy znali znaczenie słowa Otorten, jakim Mansowie nazwali tę górę. Otorten w języku Mansów znaczy – nie idź tam!

Następnego dnia rozchorował się Jurij Judin – student wydziału ekonomii. Nie było innej możliwości. Judin musiał wrócić do Wiżaju. Wracał zrozpaczony nie wiedząc, że los podarował mu szansę na dalsze życie!

Tragiczny koniec wyprawy
31 stycznia, ekspedycja posuwając się wzdłuż rzeki Łozwa, dotarła do krawędzi lasów, powyżej której wznosiły się już tylko nagie góry. Tu postanowiono zrobić ukryty magazyn żywności na drogę powrotną i 1 lutego 1959 roku rozpoczęto podejście pod bezimienną wtedy górę oznaczoną na mapie jako nr 1049.

Piszę to z całą świadomością faktu, że prawie wszystkie dostępne materiały, poświęcone wyprawie na Otorten podają co innego, a mianowicie to, że owa góra od dawna nazywana była przez Mansów Cholat Sjakl, czyli – góra umarłych. Owszem. Mansowie tak nazywali tę górę, ale dopiero po tragedii, jaka stała się udziałem wyprawy Diatłowa. Zresztą nie tylko Mansowie. Wszyscy zaczęli tę górę tak nazywać. Również po tej tragedii, bezimienna dotąd przełęcz u podnóża Góry Umarłych została nazwana Przełęczą Diatłowa. Teraz była to tylko góra numer 1049.

To, co napisałem, powtarzam za źródłami rosyjskimi, które wydają mi się bardziej prawdziwe niż może trochę efekciarskie dodawanie do góry już nazwanej „Nie Idź Tam”, dokąd szła ekspedycja, jeszcze i drugiej góry, rzekomo już wtedy zwanej „Górą Umarłych”, chyba tylko po to, by osiągnąć jeszcze silniejszy stopień niesamowitości. Jest to przede wszystkim zupełnie niepotrzebne, bo tam stało się coś takiego, co powala każdego, nawet bez dodatkowego podniecania się strasznymi nazwami…

Dzień chylił się ku zachodowi, więc studenci rozbili namiot, oparty na zatkniętych w śniegu nartach, co stanowiło zwykły proceder w podobnych warunkach. A w nocy? Nad ranem? Tego nie wie nikt. – Stało się coś strasznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X