Lwów – Mekką turystyczną

Lwów – Mekką turystyczną

Widok tłumów wycieczek we Lwowie jest obecnie czymś normalnym.

Przed wojną zaś do naszego miasta ciągnęli ludzie spragnieni widoku starożytności, ducha historii i najnowszych osiągnięć gospodarczych, które mogli oglądać na Powszechnej Wystawie Krajowej. Oto co na temat turystyki pisała Gazeta Lwowska latem 1937 roku…

Ruch turystyczny we Lwowie
W okresie wiosennego sezonu turystycznego, tj. w czasie od l kwietnia do 30 czerwca br. zarejestrowano w referacie propagandy turystyki RM (Rady Miejskiej – red.) 325 wycieczek turystyczno-krajoznawczych, o ogólnej liczbie około 18.658 uczestników. W tym 260 wycieczek młodzieży szkolnej z różnych stron Polski (9.636 uczestn.), 60 wycieczek osób dorosłych (4.207 uczestn.) i 5 wycieczek z zagranicy (Bułgarii, Węgier, Jugosławii, Rumunii i Stanów Ziednoczonych A. Płn.), 467 uczestników. Nadto gościł Lwów w swych murach w tym czasie kilkanaście zjazdów (m. in. Związ. Pań Domu, Muzeologów, Historyków, Stomatologów, Związ. Samorządowych, Związ. Miast Małopolskich. Chóru Technickiego, Bratniej Pomocy Studentów Politechniki) w ogólnej ilości ok. 3.683 uczestn. Wspomnieć też należy o zjazdach organizowanych w czasie imprezy „Wiosna we Lwowie”, przybyłych do Lwowa pociągami popularnymi w ilości około 1800 uczestn.

W sumie zatem odwiedziło Lwów w tym okresie około 23.141 turystów. Należy jednak zaznaczyć, że zestawienie to nie jest zupełne, albowiem wiele komitetów organizujących zjazdy i wycieczki nie rejestruje jeszcze swych imprez w Referacie Prop. Turystyki RM. Pod opieką Ref. Prop. Tur. RM pozostawała z podanej wyżej ogólnej ilości 13.416 turystów (84 wycieczek szkolnych – 8.572 osób i 46 wycieczek i zjazdów innych – 4.844 osób). Im też użyczył referat pomocy i świadczeń przez: opracowanie programów pobytu we Lwowie i ułatwienie zwiedzania miasta pod kierownictwem wykwalifikowanych przewodników, zapewnienie dla nich kwater i wyżywienia oraz wydatnych zniżek w opłatach za przejazd tramwajami, za wstępy do muzeów, panoram, teatrów, kąpielisk i t. p.

Turystyka kajakowa na Dniestrze, rok 1935 (fot. NAC)

Dla wycieczek szkolnych organizował również referat zwiedzanie tutejszych wzorowych szkół, w których młodzież, zwłaszcza z wiejskich szkół powszechnych, miała możność zapoznać się z nowoczesnymi urządzeniami naukowymi, była serdecznie przyjmowana przez młodzież tutejszą, spędzała z nią miłe chwile zabaw, uczestniczyła w lekcjach, była serdecznie przyjmowana przez grona nauczycielskie. Szczególnie serdecznie przyjęcia takich wycieczek urządziły kierownictwa szkół: Liceum im. Królowej Jadwigi (dla wycieczki młodzieży bułgarskiej), szkół żeńskich pow. im. Reja, Marii Magdaleny, Lenartowicza i Kordeckiego.

Poza tym współdziałał referat Prop. Tur. RM z odpowiednimi komitetami w organizowaniu zjazdów zawodowych i wycieczek zagranicznych (tourne chóru jugosłowiańskiego „Obilica” i węgierskiego chóru z Budapesztu, wycieczki młodzieży bułgarskiej) oraz w przygotowaniach uroczystych powitań: Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, J. K. M. Karola II, króla Rumunii, Delegatów miasta Paryża i innych.

Dwójka turystów podziwia górskie widoki. W oddali szczyty Syniak i Chomiak, rok 1932 (fot. NAC)

Pozostałą resztą zjazdów i wycieczek opiekowały się: Polskie Tow. Krajoznawcze (ok. 1200 uczestn.), Ukraińskie organizacje (Rewizyjny Sojuz Kooperatyw – ok. 570 uczestn. wycieczek kooperatywnych, Ukr. Pedagog. Tow. Ridna Szkoła – ok. 2750 uczestn., wycieczek szkolnych i święta młodzieży ukraiń. kat., Tow. Łuhy ok. 4.170 uczestników wycieczek krajoznawczych i zlotu ukraińskiej młodzieży, Żyd. Tow. Krajoznawcze (wycieczki. Żyd. młodz. szkolnej), Pol. Biuro Podr. „Orbis” (wycieczki popularne na imprezę „Wiosna we Lwowie”. Polaków z Ameryki itp.) oraz Stowarzyszenia lub komitety organizujące zjazdy dla swych członków.

Również sezon letni – od l lipca – rozpoczął się pod znakiem wzmożonego ruchu turystycznego. Wkrótce przybędą wycieczki: Zjednoczenia Narod. Polaków ze Stanów Zjednoczonych A. Płn. (ok. 132 uczestników), Niemieckiej Młodzieży „Hitler Jugend”, Pracowników umysłowych „Zjednoczenie” z Górnego Śląska (ok. 300 osób). Na czas Targów Wschodnich zapowiedziane są również różne zjazdy, m. in. wielki zjazd inżynierów.

„P. K. P. – Najmilszym Turystom” – 11 dni ulgowych przejazdów dla dzieci
Wzorem lat ubiegłych, Polskie Koleje Państwowe wprowadzają w tym roku daleko idące ulgi przejazdowe dla swoich najmłodszych pasażerów.

Schronisko Związku Harcerstwa Polskiego na Kostrzycy koło Worochty, rok 1935 (fot. NAC)

W dniach od 13–23 lipca b.r. każda osoba dorosła posiadająca normalny bądź ulgowy bilet kolejowy, ma prawo przewieźć pod swoją opieką i nadzorem 5.ro dzieci w wieku do lat 14, płacąc za nie zaledwie 1/8 część taryfy normalnej. Ulga stosowana będzie w ten sposób, że za przejazd pierwotny kasa kolejowa pobierze opłatę w wysokości 25 proc. taryfy w dowolnej klasie. Drogę powrotną młodociani pasażerowie odbędą bezpłatnie. Dzięki temu podróż n. p. z Warszawy do Gdyni i z powrotem (3 kI.) wyniesie dla dziecka zł. 4.60 w obie strony.

Zastosowanie przejazdów ulgowych zamiast bezpłatnych, ma na celu przede wszystkim dobro akcji: bezpłatne podróże dzieci w latach ubiegłych spowodowały napływ do stacji kolejowych w miastach młodocianych trampów, którzy prosili przygodnych opiekunów o wprowadzenie do pociągu. Oczywiście opiekun nie troszczył się już później o dzieci, które puszczone samopas, często kończyły swoją wędrówkę w Komisariacie Policji. Wprowadzenie opłaty, choć tak nikłe, zapobiegnie w tym roku niepożądanym objawom włóczęgostwa wśród młodocianych.

Ulgowy przejazd dzieci pod hasłem: „P. K. P. – Najmilszym Turystom” w dniach od 12–23 lipca, zostanie przeprowadzony przez koleje przy wydatnej pomocy Ligi Popierania Turystyki, która wydała barwne plakaty oraz karty uczestnictwa na prawo otrzymania ulgowych biletów. Karty te wydrukowane na pocztówkach, stanowiących miniaturę plakatu, służą również do kupienia zniżkowego biletu na kolei linowej Zakopane – Kasprowy Wierch za 1 zł. 1.20 w obie strony.

By jak największa liczba młodocianych turystów mogła skorzystać z dobrodziejstwa ulgowych przejazdów. Liga Popierania Turystyki umieści swoje plakaty na wszystkich stacjach kolejowych i w lokalach gmin na terenie całej Polski. Szczegółowe informacje o ulgowym przewozie dzieci zawierać będą obok plakatów specjalne obwieszczenia Ministerstwa Komunikacji. Wszystkie kasy kolejowe i biura podróży w całym kraju zostaną zaopatrzone w odpowiednią ilość kart uczestnika, by żadne dziecko nie odeszło od kasy z próżnymi rękoma – bez biletu.

Niechże rodzice i opiekunowie skorzystają z nadarzającej się okazji i pokażą najmłodszym ich ziemię rodzinną w całej jej krasie.

Liga Popierania Turystyki organizuje referat łowiecki
Liga Turystyki powołała ostatnio do życia specjalny referat łowiecki. Zadaniem jego będzie udostępnienie rozległych terenów łowieckich w Polsce wszystkim amatorom tego szlachetnego sportu, podniesienie pod względem gospodarczym tych ziem, do których kierowany będzie ruch turystyczno-łowiecki.

Polska, jak żaden inny kraj w Europie, posiada wielkie bogactwo zwierzyny i wielką rozmaitość terenów łowieckich od najłatwiejszych dla początkujących myśliwych, do najtrudniejszych w moczarach Polesia, bądź w lasach Karpat wschodnich dla myśliwych sportowców. Niestety, bogactwa, ukrytego w naszych puszczach nie potrafiliśmy dotąd odpowiednio wykorzystać. Właściciele wielu terenów obfitujących w zwierzynę nie zdołali nawiązać łączności z myśliwymi, nie potrafili zorganizować polowań, które mogłyby przecież dla nich samych stać się źródłem poważniejszych dochodów. Również myśliwi za granicą nie są należycie informowani o warunkach i możliwościach polowań w Polsce. Propagowane wśród obcych hasło: „Polska rajem dla myśliwych” – nie przyczyniło się do zwiększenia napływu cudzoziemców do naszego kraju, dla tej prostej przyczyny, że nie miało swego odpowiednika w terenie – należycie postawionej organizacji.

Zadaniem referatu łowieckiego L. P. T. będzie wypełnienie luki, jaka w dziedzinie organizacji łowiectwa daje się u nas wyczuwać. Przez zebranie szczegółowych danych o stanie, wartości i zagospodarowaniu polskich terenów łowieckich, referat łowiecki L. P. T. pełnić będzie rolę biura informacyjnego dla myśliwych w kraju i za granicą, którzy dzięki niemu będą mogli zawsze wybrać najbardziej odpowiadający im teren, znając z góry i dokładnie rodzaj zwierzyny, koszty odstrzału, warunki dojazdu, zakwaterowania itd.

Akcja referatu łowieckiego będzie prowadzona zgodnie z planem mającym na celu propagowanie łowiectwa w Polsce i krzewienie wśród myśliwych zamiłowania do turystyki. Jednym z najbliższych zamierzeń referatu będzie poczynienie kroków o ulgi dla ruchu turystyczno-łowieckiego, jak ulgowe dojazdy do terenów etc.

Skoordynowanie działań referatu ze Związkiem Stowarzyszeń Łowieckich i Dyrekcją Polskich Lasów Państwowych, daje gwarancję, że cała akcja będzie postawiona na poziomie odpowiadającym dobru oraz potrzebom polskiego łowiectwa.

Grupa kobiet i mężczyzn w strojach ludowych przed schroniskiem na przełęczy Jabłonickiej w Karpatach Wschodnich, rok 1934 (fot. NAC)

Polacy z Ameryki zwiedzają Lwów
Wczoraj przybyła do Lwowa wycieczka Polskiego Związku Narodowego w Stanach Zjednoczonych, w której udział bierze około 130 osób. Po powitaniu na dworcu przez przedstawicieli miasta i zakwaterowaniu, goście zwiedzili Wysoki Zamek i witani byli na ratuszu lwowskim.

W południe rodacy nasi złożyli wieniec na cmentarzu Obrońców Lwowa. W ramach tej uroczystości przemówiła do gości wiceprezeska Straży mogił polskich Bohaterów p. Olga Zakrejsowa, odpowiedział jej dyr. Związku Nar. Polskiego dr. Głowa, składając równocześnie pozostałą część kwoty zadeklarowanej przez Związek, jako fundatora jednej z kolumn Pomnika Chwały. Po odmówieniu wspólnej modlitwy za poległych, wycieczka zwiedziła cmentarz, wyrażając uznanie dla wielkiego wysiłku i staranności wkładanej w jego budowę. Po południu goście zwiedzali Panoramę Racławicką i inne liczne osobliwości i zabytki Lwowa. Wycieczka zabawi we Lwowie dwa dni.

Nic lepiej nie przyciąga turystów jak legendy. Jest to najlepsza reklama miejscowości turystycznych. Tak było i tym razem w Karpatach…

Schronisko Karpackiego Towarzystwa Narciarzy na Maryszewskiej w Czarnohorze, rok 1936 (fot. NAC)

Sensacja na Huculszczyźnie
Ludność huculska w rejonie Żabiego ma swoją sensację z ukrytymi skarbami zbójnickimi. Rozeszła się wśród niej pogłoska, że w przysiółku Senycia pod Krzyworównią znajdują się zakopane w pewnym miejscu skarby, pochodzące od legendarnego zbójcy Dobosza, zbójnickiego bohatera Huculszczyzny, od którego imię nosi słynny ogromny głaz przed stacją Jamna, w przysiółku Jaremcze, zwanym kamieniem Dobosza. Okoliczni mieszkańcy poszukują wspomnianych skarbów, a pracami poszukiwawczymi kieruje niejaki Iwan Gregorczuk z Żabiego. M. in. poszukiwał tych skarbów 60. letni hucuł z Jasieniowa Górnego, Jurko Gąsiecki wraz z dwoma towarzyszami. Ostatni raz widziano Gąsieckiego jeszcze 27 ub. m., gdy szedł w kierunku miejsca, gdzie zakopane są rzekome skarby. Od tego czasu wszelki słuch o nim zaginął, co ludność huculska skłonna jest komentować w sposób nadprzyrodzony. Przypuszczalnie Gąsiecki wpadł do 7 mtr. głębokiej jamy, którą wykopali poszukiwacze, gdy bowiem Gregorczuk przybył na to miejsce dnia 2 b. m. celem kontynuowania poszukiwań, jama była zasypana. Poszukiwania za zaginionym hucułem trwają.

Została zachowana oryginalna pisownia

Opracował Krzysztof Szymański
Tekst ukazał się w nr 13 (281) 14–27 lipca 2017

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X