Kulinaria na Wielki Post

Kulinaria na Wielki Post

Każda pani domu wie jak trudno przygotować smaczny obiad na każdy dzień, szczególnie w okresie Wielkiego Postu.

Chociaż teraz gotuje się na dwa i nieraz na trzy dni. Proponuję kilka zestawów smacznych (i niedrogich) obiadów na cały tydzień. Takie informacje ukazywały się w Wieku Nowym w specjalnym kąciku dla kobiet, który gazeta zamieszczała na swoich łamach co soboty.

Potrawy bezmięsne są wprawdzie pracochłonne, ale można je przygotować ze składników, które każda gospodyni ma zawsze pod ręką…

Ryż z jabłkami. 20 dkg. ryżu wyparzyć, przepłukać i ugotować w wodzie z mlekiem, dodając łyżkę masła, trochę soli i cukru. Po ugotowaniu ryż ten ostudzić. Tymczasem udynstować 1 funt jabłek, które obrało się z łupin i przepołowiło, wyjmując pestki i ości. Jabłka dynstuje się pół na pół w winie z wodą z dodaniem sporej ilości cukru, jak na słodki kompot. 10 dkg. masła deserowego rozbić na pianę, dodać 4 żółtka, 8 dkg. cukru, trochę rumu, trochę tartej skórki cytrynowej i ryż ugotowany i ostudzony. Na ostatku daje się pianę z czterech białek. W pianie tej dobrze wymieszać ryż z wszystkiem, jak wyżej, dodatkami i wsypać do wysmarowanej masłem rynki trochę ryżu, potem warstwę dynsitowanych jabłek i znowu ryż i znowu jabłka. Resztę ryżu na wierzchu. Posypać to cukrem i cynamonem; nałożyć po wierzchu kilka maleńkich kawałków masła i wypiekać w rurze przez godzinę.

Czeskie knedle. 1 klg. mąki pszennej, 3 jaja, 5 dkg. drożdży, trochę soli, trochę ciepłego mleka i z tego wyrobić gładkie, miękkie ciasto, do tego ciasta dodać 50 dkg. mlecznej słodkiej bułki starej (z dnia poprzedniego) pokrajanej w kostkę drobną i ugnieść razem z ciastem. Ciasto to odstawić na pół godzinę, by urosło, potem formować z tego duże knedle i gotować je w słonej wodzie pół godziny. Knedle takie przecina się na cztery ćwiartki przy pomocy grubej nitki w ten sposób, że obydwa końce nitki trzyma się w rękach, a przecina knedle na talerzu, każdą z osobna. Można też krajać je nożem w plastry. Podlane sosem grzybowym, lub masłem z wysmażoną cebulką, smakują bardzo dobrze.

Kapusta kwaśna w surowym stanie zawiera bardzo wiele witamin i z tego powodu należy do najpożywniejszych potraw. Jest przytem zdrową i tanią potrawą. Lekarze zalecają jedzenie kwaśnej kapusty w chorobach gruźlicy, szkorbutu, przy krwawieniu dziąseł. Kapusta kwaśna da się też przyrządzić na rozmaity sposób: surowa z oliwą, cebulką pokrajaną i kartoflami w talarki (ugotowanemi) oraz ugotowanym grochem tzw. jasiem; jeśli zaś chce się ją gotować, należy po wyciśnięciu z kwasu, przepłókać, pod spód do garnka dać trochę słoniny pokrajanej w kostkę i pokrajanej w talarki dużą cebulę, trochę wody i niech się tak dynstuje. Dolewać po trochę rosołu lub letniej wody, żeby się nie przypaliła i mieszać często. Kto lubi korzenie, dodaje 2–3 gwoździków i dwa listki bobkowe. Gdy kapusta miękka, robi się zaprażkę do niej. Można też dodać trochę kiełbasy w talarki pokrajaną.

Nadziewane cebule. Duże, okrągłe cebule oczyścić, obrać z łupiny i gotować w słonej wodzie przez kwadrans, ostudzić, a potem wydrążyć i napełnić dobrym, smacznym farszem. Do farszu nadają się wszelkie sorty mięsiwa, jak również dziczyzna, lub wątroba. Farsz musi być pikantny. Można do mięsa dodać przysmażoną, drobno pokrajaną cebulę, trochę gałki muszkatołowej, trochę rozgotowanego buljonu, trochę tartej skórki pomarańczowej i cytrynowej, trochę cukru i soli. Cebulę ułożyć w rondlu gęsto jedną obok drugiej i dynstować w tłuszczu, podlewając rosołem lub czarnem piwem. Podawać z kartoflanem puree.

Jabłka w mundurkach. Duże jabłka, obrane z łupiny i wydrążone z pestek, pokrajać w okrąg (na szerokość obwodu) w grubsze talarki i pokropić osłodzonem winem, łub rumem. Przygotować w garnku, lub w głębokiej misce rzadkie ciasto (trochę tylko gęściejsze, niż na naleśniki, i w tem cieście maczać jabłka i smażyć na maśle. Można je posypać cukrem, lub tłuczonemi orzechami z cukrem.

Legumina grysikowa. Do pół litry gotującego się mleka wsypuje się 12 dkg. grysiku, dodaje łyżkę masła, trochę soli i razem zagotuje. Dwa żółtka uciera się z dwiema łyżkami cukru, miesza z ugotowanym i ostudzonym grysikiem, dodaje pianę z ubitych dwu białek, daje do wysmarowanej masłem rynki i piecze pół godziny.

Gniazdka jaskółcze. Ugotowane na twardo jaja obrać z łupiny po ostudzeniu, potem każde jajo owinąć w duży plasterek szynki i nakryć to siekanem kotletem cielęcym lub sznyclem. Całość obwiązać cienką, a mocną nitką, jak przy ruladzie, i smażyć z jednej i drugiej strony. Można dorobić do tego sos ze śmietaną i podawać z puree kartoflanem lub z jarzynami, czy też grzybkami.

Przygotowywanie obiadu (fot. NAC)

Ewentualnie na niepostny niedzielny obiad można przygotować coś takiego…

Kiełbasa w cieście. Plastry szerokiej kiełbasy wieprzowej umaczać w lanem cieście (2 żółtka tarte, trochę mąki i piana z dwóch białek) i smażyć z jednej i drugiej strony w tłuszczu na kolor jasno bronzowy. Podawać z kartofelkami, kapustą włoską, lub puree z grochu.

Ryż z szynką. 25 dkg. ryżu parzy się wrzącą wodą, przelewa następnie zimną, trzy razy i gotuje na wodzie z łyżką smalcu i szczyptą soli. Ubija się dwa całe jaja i miesza z tartą gałką muszkatelową i siekaną tłustą szynką. Tę masę zaś wymieszać dobrze z odcedzonym (ugotowanym) ryżem i dać do rynki grubo wysmarowanej tłuszczem. (Gałki muszkatelowej daje się ćwiartkę). Wypiekać w rurze, jak łazanki z szynką lub kapustą.

Smacznego!

Podajemy przykłady zestawów dań na każdy dzień tygodnia, z których można coś wybrać odpowiedniego dla siebie i domowników…

Obiady na cały tydzień
Poniedziałek. Zupa kartoflana, nadziewane cebule, naleśniki z marmeladą.
Wtorek. Barszcz zabielany z kartoflami, knedle „Czeskie” z przysmażoną cebulką, kompot.
Środa. Zupa pomidorowa, szpinak, puree z kartofli, omlet z marmoladą.
Czwartek. Zupa grochowa, kartoflane pierożki, szpinak z jajami.
Piątek. Zupa perłowa, puree z kartofli i szpinak, naleśniki z serem.
Sobota. Zupa ogórkowa, kartofle przypiekane z jajami, omlet z konfiturami.
Niedziela. Zupa ryżowa, pieczeń wieprzowa z kapustą i kartoflami, zielona sałata, omlet z konfiturami i śmietaną.

Poniedziałek. Zupa kalafiorowa, pierożki i kartoflami i serem, strudel z jabłkami.
Wtorek. Zupa z włoskiej kapusty, ryż z jabłkami, kompot.
Środa. Zupa ogórkowa, jabłka w mundurkach, legumina grysikowa.
Czwartek. Zupa jarzynowa, ryba smażona z kartoflami, kompot.
Piątek. Zupa grochowa, półmisek jarzyn (puree kartoflane, marchew z groszkiem, szpinak), pierożki z powidłami.
Sobota. Barszcz zabielany, kartofle przypiekane z jajami, kapusta włoska w pomidorowym sosie, kompot.
Niedziela. Buljon z grzankami, kotlety cielęce, sałata, krucha legumina z konfiturami

Marcin Samlicki, „Modlitwa przed obiadem” (fot. NAC)

Proponuję kilka porad, pomocnych w różnych kłopotliwych sytuacjach…

Rady gospodarskie
Przypalona potrawa. Najlepszej zdarzyć się to może gospodyni, czy kucharce, że jakaś potrawa „przypali się”. Nieraz tak jest z mlekiem, z jakąś zupą lub kaszą. Aby usunąć przykry smak „przypalenia” się potrawy, należy prędko zdjąć z pieca garnek (w którym jest ta potrawa) i postawić go na mokrej ścierce do szurowania podłogi. Niech tak stoi 5 minut, a potem ostrożnie potrawę przelać, czy przełożyć do innego garnka i zostawić w tamtym garnku na dnie to wszystko, co z przypalenizny osunęło się, gdy garnek stał na mokrej ścierce.

Poparzyć ręce podczas gotowania to się zdarza nawet zręcznej gospodyni. Dobrze jest zaraz włożyć poparzoną rękę do gotowanego i ostudzonego mleka i trzymać ją tak długo w mleku, aż największy pierwszy ból minie.

Można też przykładać kompresy, maczane w mleku. Dobry jest także kompres, na który składają; się. 2 i pół dkg. esencji terpentynowej, 6 i pół dkg. oliwy, do tego dodać łyżkę wapna, ugaszonego w pół szklance wody. W tej mieszance maczać chusty i wycisnąwszy, przykładać kompresy na poparzone miejsca.

Stare lakierki, które mają znaki i karby z załamania się skóry, można odświeżyć w ten sposób, że smaruje się je lekko pędzelkiem, umaczanem w białku. (Najlepiej białko wpierw; ubić na rzadką pianę).

Sytuacja, która w 1930 roku zbulwersowała mieszkańców Lwowa, a dziś jest to „normalka”, do której jesteśmy przyzwyczajeni…

Lwów w ciemnościach
Światło elektryczne zgasło dwukrotnie. Wczoraj wieczorem miasto nasze znowu i to dwukrotnie było pogrążone w ciemnościach egipskich z powodu przerwania prądu elektrycznego. Dwa razy w elektrowni powstał defekt. Pierwszy raz około godziny szóstej. Gdy po upływie dobrej pół godziny defekt usunięto, ta sama historja ze zgaśnięciem światła w całem mieście powtórzyła się poraz drugi po godzinie siódmej. Po dłuższej przerwie usunięto defekt, światła zapłonęły 5 przed godziną ósmą rozpoczął się znowu w mieście ruch normalny. Jest to wprost niesłychaną rzeczą, aby takie historje ze światłem, powtarzające się od dwóch lat coraz częściej, działy się w tak dużem mieście, jak Lwów, w którem czynne są szpitale, lecznice, sanatorja, zakłady przemysłowe, teatry, kina, lokale publiczne, sale naukowe itd.

Ustawiczne niespodzianki w postaci braku światła elektrycznego wskazują na to, że w elektrowni nie jest wszystko w porządku. Niezwłocznie powinno być zbadane w czem tkwi zło i radykalnie usunięte. Tego domagają się mieszkańcy.

Powiadają, że moda co jakiś czas powraca. Oto dowód…

Czarny kolor jest najmodniejszy
Na wiosnę przygotowały salony mód w Paryżu modele czarne. Wprawdzie kolor bronzowy w rozmaitych odcieniach jest bardzo modny, lecz Paryż daje pierwszeństwo modzie czarno-białej. Suknie czarnej z wełny, z velour chiffonu, z crepe mongole. Czarne płaszcze i czarne kapelusze, czarne pantofelki i rękawiczki. Nawet czarna torebka.

„Drobiazgi, jak parasolka, rękawiczki i torebka, w kolorze czarnym, noszone być mogą do sukni w innym kolorze. Czarna mora jedwabna znowu jest modna, ale tylko na suknie wieczorowe.

Przy płaszczach, zamiast obszycia i futra, noszone będą lisy czarne, białe, lub „niebieskie”.

Została zachowana oryginalna pisownia

Opracował Krzysztof Szymański
Tekst ukazał się w nr 5 (273) 17 marca – 10 kwietnia 2017

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X