Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II na progu swego 100-lecia

Z rektorem KUL ks. prof. dr. hab. Antonim Dębińskim rozmawiał Konstanty Czawaga.

Ks. Rektorze, skąd powstała idea Uniwersytetu Katolickiego w Lublinie?
Przypomnę, że ks. Idzi Radziszewski, współzałożyciel i pierwszy rektor naszej uczelni jeszcze będąc w Petersburgu wytworzył ideę nowego Uniwersytetu Katolickiego. Urzeczywistnił ją w 1918 roku, kiedy Rzeczpospolita otrzymała możliwość suwerennego działania, a więc kiedy Polska potrzebowała mądrych, dobrze wykształconych ludzi, bo przecież należało scalać system gospodarczy, budować od podstaw administrację, kwalifikować i analizować prawo. I wtedy ks. Idzi Radziszewski powołał do życia Uniwersytet Katolicki w Lublinie, który krzewiąc idee patriotyczne miał przygotowywać kadrę inteligencji katolickiej do służby Najjaśniejszej. W tej chwili przygotowujemy się do tego jubileuszu, przypominając te wydarzenia historyczne, w ten sposób także oddając szacunek tym, którzy współtworzyli nasz Uniwersytet. Badając przeszłość chcemy jednocześnie dobrze służyć współczesnym potrzebom naukowym, szkolnym, jeśli chodzi o kształcenie studentów, jeśli chodzi o wychowanie młodych ludzi.

Jesteśmy dumni, że z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, który był i nadal jest głównym zapleczem intelektualnym Kościoła w Polsce od samego początku jest też powiązany Lwów.
Sam fakt, że ks. Idzi Radziszewski, zresztą świetnie wykształcony człowiek na zachodnich uniwersytetach, wybitny filozof, charyzmatyczny organizator, że działał on w Petersburgu, tam był rektorem Akademii rzymskokatolickiej, jakoś dookreślał również sposoby zdobywania kadry, dlatego że KUL w 1918 roku potrzebował pomocy. I właśnie ks. Idzi Radziszewski zapraszał specjalistów z różnych stron świata. Oczywiście z Zachodniej Europy, ale przede wszystkim ze Lwowa, z Wilna, z Kijowa. Przyjeżdżali do nas profesorowie z Odessy. Zaś związki ze Lwowem były szczególne, dlatego że to miasto odgrywało i odgrywa nadal wielką rolę kulturalną, administracyjną, także naukową. Był znakomity Uniwersytet, który mógł zasilać swoimi profesorami także nasz Uniwersytet. Wiele profesorów, szczególnie na Wydziale Prawa, było aktywnych w Lublinie. Wymieniam chociażby Romana Longchampsa de Bérier, wybitnego cywilisty, niektórzy twierdzą że najwybitniejszego cywilisty okresu międzywojennego, który przez dwadzieścia lat przeszło dojeżdżał do nas regularnie, aby tam na Wydziale Prawa i Nauk Społeczno-Ekonomicznych prowadzić zajęcia. Wspominamy z ogromnym szacunkiem tych profesorów. Wspominamy te związki dlatego, że one miały istotne znaczenie z punktu widzenia rozwoju naszej uczelni. Bardzo się cieszymy, że możemy przyjmować studentów z różnych stron świata, także z Ukrainy, także ze Lwowa. W Lublinie działa Fundacja Jana Pawła II, prowadzi akademik właśnie dla studentów ze wschodu, z byłych krajów Związku Radzieckiego. To jest dzieło bardzo krzepiące w swojej treści co do działania. Jest to możliwość dla studentów zdobyć wykształcenie po to, aby później wrócić do swoich środowisk i budować nową rzeczywistość. Chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić wszystkich tych, którzy studiowali na KUL. Jestem zwolennikiem rozmów, wspólnych badań. Historia jest trudna i skomplikowana. Ale musimy to robić, aby budować lepszą przyszłość.

Jak będą się odbywać obchody 100-lecia KUL-u?
Ważnym wydarzeniem będzie inauguracja Roku Akademickiego w październiku, dlatego że ona zostanie poprzedzona V Kongresem Kultury Chrześcijańskiej. To będzie formalne otwarcie uroczystości jubileuszowych. Chcemy to rozłożyć na dwa lata. Bardzo serdecznie zapraszam na Kongres Kultury Chrześcijańskiej. Będzie wiele wykładów, wiele wydarzeń, nasz kalendarz jest staranie wypełniony. Jest wiele konferencji, sympozjów. Chcemy też podnieść pewne inicjatywy jubileuszowe. Mam tu na myśli chociażby budowę pomnika ks. Idziego Radziszewskiego w przestrzeni miejskiej. Zabiegamy o to, aby był specjalny znaczek pocztowy, żeby być może została wybita moneta. Chcemy mieć medal jubileuszowy. Jest cały szereg działań, o których będziemy informować. Ufam, że Kurier Galicyjski również będzie udostępniał swoje łamy.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Konstanty Czawaga
Tekst ukazał się w nr 3 (247) 16-29 lutego 2016

{youtube}v98UIXBG9_E{/youtube}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X