Minęło 110 lat od dnia, kiedy nowy dworzec kolejowy we Lwowie zaczął przyjmować pierwszych pasażerów. Z tej okazji 26 marca zostało zorganizowane spotkanie dla lwowskich dziennikarzy i przewodników z kierownikiem dworca kolejowego Włodzimierzem Żeżełą, połączone ze zwiedzaniem obiektu.
Pan Żeżeła opowiedział o codziennej pracy dworca. Jako gospodarz zaprosił też do obejrzenia gmachu. Przedstawiciele mediów lwowskich mieli możliwość ocenić wystrój i stan pomieszczeń – sali biletowej, kilku poczekalni, restauracji, a nawet hotelu składającego się z 11 pokoi, mieszczącego się w gmachu dworcowym.
W dzielnicy gródeckiej Lwowa kolej żelazna ma cały zespół gmachów. Wszystkie budowle (prócz nowego dworca podmiejskiego) wybudowane były w pierwszej połowie XX wieku, jeszcze przed II wojną światową. Na zespół składają się oprócz dworca głównego, hale remontowe lokomotyw, dom kolejarza Roksy (obecna nazwa – Pałac Nauki i Techniki Kolejarzy). Przed wojną do kolei należały też kamienice mieszkalne, wybudowane dla pracowników kolei. W Pałacu Nauki i Techniki Kolejarzy czynne dziś jest Muzeum Kolejnictwa, otwarte w 2001 r. z okazji 140. rocznicy budowy kolei żelaznych w Galicji Wschodniej.
Obecny dworzec główny nie jest pierwszym dworcem kolejowym we Lwowie. Uprzywilejowana Kolej im. Karola Ludwika do Lwowa dotarła jeszcze w roku 1861. Wybudowano wówczas dworzec nazywany był Czerniowieckim, od głównego kierunku linii kolejowej. Dworzec ten nie przetrwał burz dziejowych. Jak wyglądał, możemy obecnie zobaczyć tylko na starych zdjęciach. Stał on też w innym miejscu – niedaleko wybudowanego w początkach lat 90. XX wieku dworca podmiejskiego.
Dworzec, z którego dziś wyjeżdżamy i na który przyjeżdżamy, zbudowano dlatego, że budynek starego dworca nie odpowiadał już wówczas wymogom czasu. Po rozpatrzeniu różnych wariantów, w 1899 r. zadecydowano o realizacji projektu wykonanego jeszcze w 1890 r. przez architekta, profesora Politechniki Lwowskiej Władysława Sadłowskiego. Budowę nadzorował Ludwik Wierzbicki, inżynier, architekt i dyrektor kolei, jeden z autorów poprzedniego lwowskiego dworca. W przygotowaniu projektu udział wzięli również: Józef Wysocki, Franciszek Rybicki, Emil Cyprian, Albin Zazula, Alfred Zachariewicz, Kazimierz Rzeczycki, Henryk Jabłoński, Józef Hornung, Ignacy Kędzierski, Teodor Talowski. Za prace budowlane i wystrój gmachu odpowiedzialna była firma budowlana Jana Lewińskiego, Alfreda Zachariewcza i Józefa Sosnowskiego. Poświęcenie i uroczyste otwarcie dworca nastąpiło 26 marca 1904 r. Według Mieczysława Orłowicza, w momencie budowy był to największy dworzec w Galicji.
Przy jego budowie wykorzystano najnowocześniejsze osiągnięcia początku XX wieku: oświetlenie i wentylacja elektryczne, centralne ogrzewanie, windy i zegary. Nad peronami zamontowano ażurową konstrukcję z metalu i szkła. Na placu przed wejściem głównym umieszczono pętlę linii tramwajowych tras KD i LD.
Gmach dworca ujmuje swoją wielkością. Fasada główna rozwiązana jest w stylistyce neorenesansowo-secesyjnej. We wnękach umieszczone są rzeźby dłuta Antoniego Popiela przedstawiające alegorie Handlu i Przemysłu. U szczytu fasady są rzeźby dłuta Piotra Wójtowicza symbolizujące Lwów i Ruch Kolejowy. Te rzeźby szczęśliwie się zachowały, natomiast na skutek działań wojennych, nie zachowały się dekoracje rzeźbiarskie bocznych skrzydeł. Zwieńczeniem całości gmachu są metalowe kopuły, charakterystyczne w ogólnym widoku Lwowa.
Bramę główną wykonano z kutego żelaza według projektu W. Sadłowskiego. Secesyjne formy i zielone zabarwienie łodyg na bramie dopasowane są do kolumn i dekoru rzeźbiarskiego. Część centralną tworzy westybul, zamknięty od fasady arkadowo z dużym świetlnym przecięciem, które niegdyś było wypełnione artystycznym trawionym szkłem w metalowych ramach. Wieńczy westybul metalowa kopuła ze świetlikiem dla przepuszczania światła dziennego. Przedwojenne malowidła się nie zachowały, obecnie są już inne, podobnie jak i cały wystrój wnętrz. Ściany, oparcia przy kasach, podłogi wykonane są z granitu.
Obecnie w gmachu dworca mieszczą się: sala biletowa, sześć sal dla oczekujących z różnym poziomem komfortu, sala VIP, sala delegacji oficjalnych, trzy bufety, restauracja, fryzjer, kioski gazetowe i aptekarskie, hotel.
Perony położone są o 7 m wyżej od poziomu ulicy. Wyjść na perony można poprzez trzy przejścia podziemne, a do pierwszego dodatkowo schodami po obu bokach gmachu dworca kolejowego. Dworzec ma pięć peronów, osiem torów, przy peronach pierwszym i piątym po jednym torze, na środkowych – po dwa. Układ kolei jest przelotowy.
Warto dodać, że ażurowe metalowe konstrukcje przykrycia peronów tworzą tę niepowtarzalną aurę i są nieodłączną częścią wizerunku lwowskiego dworca. Stalowe ożebrowanie do budowy hali dworca kolejowego we Lwowie wykonano w Fabryce Wagonów i Maszyn L. Zieleniewski w Sanoku (późniejszy Autosan). Estetyka konstrukcji fascynowała współczesnych, którzy widzieli w tym wcielenie elegancji i subtelnej lekkości. Nazywano ją pajęczyną rozciągniętą na łodygach, które wyrosły z betonu. Stare przewodniki podają, że konstrukcja pokryta była specjalną emulsją, która świeciła się w nocy. Stylizowane linie przykrycia w ogólnych formach powtórzone są w ornamentach obiektów na peronach – ogrodzeniach, balustradach schodów, kioskach (te obecne, choć już nowe, ale stylowo dopasowane), niezachowanych podstaw na zegary, trzymaczy ogłoszeń ruchu pociągów.
W ciągu swojej 100. letniej historii dworzec niejednokrotnie był niszczony, odbudowywany i przebudowywany. Dla zainteresowanych tematem wielką atrakcją może być porównywanie zdjęć z różnego okresu, by wytropić zmiany w sylwetce i detalach architektonicznych gmachu.
Alina Wozijan
Tekst ukazał się w nr 202 za 31 marca – 14 kwietnia 2014