Jak Polacy Charków budowali. Część L Polscy architekci

Jak Polacy Charków budowali. Część L

Działalność polskich architektów gubernialnych na terenie guberni charkowskiej

W poprzednich opracowaniach omówiona została działalność takich architektów, jak Bolesław Michałowski, Kazimierz Palczewski, Aleksander Rżepiszewski i Wiktor Wieliczko, którzy znacznie przyczynili się do rozwoju Charkowa w aspekcie budownictwa i wnieśli zachodniego ducha w ten region. Z Charkowem ściśle związany był także architekt Marian Józef Zdzisław Charmański, autor wielu projektów budowli użyteczności publicznej.

Polscy architekci

Obok nich działał w Charkowie także szereg architektów Polaków zatrudnionych w wydziałach budowlanych zarządów gubernialnych. Byli to zapraszani i zatrudnieni inżynierowie budownictwa, którzy podobnie jak większość urzędników uległa niemal całkowitemu zapomnieniu, zarówno przez Polskę, jak i przez obecnych mieszkańców Charkowa. Wspomina się o nich zaledwie w kontekście historii poszczególnych domów, umieszczanych w przewodnikach po mieście, bez uwzględnienia dziejów ich życia i działalności.

Przytaczana już niejednokrotnie publikacja książkowa pt. „Polacy na wschodniej Ukrainie w latach 1832–1921” zawiera następującą wiadomość, zaczerpniętą z „Charkowskiego Kalendarza” z 1900 roku: „W Charkowie na przełomie XIX i XX wieku w wydziale budowlanym miejscowego zarządu gubernialnego pracowali również Polacy. Stanowiska architektów gubernialnych zajmowali Franciszek Szuster i Mieczysław Komornicki. Ponadto nadetatowym technikiem był Hubert Pawłowski”. Obok tych wymienionych udało się ustalić, że w Charkowie w tym okresie działali następujący Polacy architekci: Kazimierz Maria Chodecki, Józef Chrzanowski, Andrzej Ejnarowicz, Mieczysław Jagołkowski, Piotr Kupicki, Józef Michałowski, Antoni Nowicki i Grzegorz Stryżewski.

Dom z 1873 roku autorstwa G. Stryżewskiego

Z budownictwem były też związane tzw. kreślarnie gubernialne, powołane w Imperium Rosyjskim w 1775 roku i zajmujące się działalnością geodezyjną. Kreślarnią gubernialną kierował geodeta gubernialny, któremu podlegali geodeci specjalni i powiatowi. Tak oto wiadomo, że w latach 1866-1868 geodetą powiatu bogoduchowskiego w guberni charkowskiej był Polak Tomasz Pożaryski.

Mimo iż ten temat wciąż potrzebuje nowych i bardziej wnikliwych badań, postaramy się choćby w telegraficznym skrócie naświetlić tematykę działalności polskich architektów gubernialnych w Charkowie.

Najstarsze wiadomości o Polakach architektach w Charkowie odnoszą się do 1866, kiedy został tu skierowany absolwent Instytutu Budowlanego w Petersburgu Grzegorz Stryżewski. Pochodził ze szlacheckiej rodziny Jakuba, urodzony 1844 roku. Początkowo pracował w charkowskim gubernialnym wydziale budowlanym, a następnie mianowany młodszym inżynierem charkowskiej guberni. W 1869 roku został podniesiony do rangi architekta. Następnie w 1872 roku był już młodszym architektem miasta i miejskim architektem. Po rocznej działalności odszedł z zajmowanego stanowiska. Jednak pozostał na stałe w Charkowie, gdzie do śmierci zrealizował 43 projekty. Jest to imponująca liczba, zważając na ilość pracujących tu architektów. Większość jego budowli uległa zniszczeniu w czasie II wojny światowej. Wśród zachowanych budowli na szczególną uwagę zasługują m.in. dom Zofii Protopowej na pl. Mironosickim i dom wdowy kupca Eudokii Dohajewej przy ul. Mironosickiej 29 z 1887 roku.

Brak wiadomości na temat rodziny i ostatnich lat życia architekta Stryżewskiego, który zmarł niebawem po wybuchu Rewolucji Październikowej w 1917 roku.

W latach 1878–1880 w Charkowskim Zarządzie Gubernialnym na stanowisku ponadetatowego technika wydziału budownictwa pracował Andrzej Ejnarowicz. Urodził się w 1849 roku na Wileńszczyźnie w rodzinie Samuela. W Wilnie też ukończył w 1868 roku I Gimnazjum, studiował w Petersburskim Instytucie Budowlanym i od 1874 roku rozpoczął działalność zawodową w Niżnym Nowgorodzie.

Z charkowskiego okresu wiadomo, że był pomocnikiem budowniczego Charkowskiego Instytutu Technologicznego. Po dwuletnim pobycie w Charkowie wyjechał z miasta, pełniąc funkcję państwowego inżyniera w wielu miastach Imperium Rosyjskiego. W czasopiśmie dla architektów i inżynierów „Zodczyj” ukazało się kilka jego artykułów. Wiadomo, że publikował też prace w innych czasopismach.

Przez ponad rok, w latach 1888–1889 w Charkowie, jako osobisty urzędnik mieszczanina Szabelskiego, pracował kolejny Polak – Mieczysław Jagołkowski. Po rocznym pobycie w Charkowie został przeniesiony na wydział budownictwa do Samary, a następnie wyjechał do Garwolina na tereny Polski, gdzie pełnił funkcję gubernialnego inżyniera i architekta.

W 1883 roku kilkakrotnie przybywał do Charkowa celem zbadania pęknięć i rekonstrukcji kamiennego domu charkowskiej celni Antoni Nowicki s. Juliana. Urodził się w Żytomierzu w 1839 roku. Po ukończeniu w 1859 roku Instytutu Budownictwa w Petersburgu i po krótkim pobycie w ołonieckiej guberni powrócił do miasta nad Newą, gdzie został zatrudniony w charakterze wykładowcy architektury Instytutu Górniczego, pozostając tam na stanowisku młodszego inżyniera w gubernialnym wydziale budownictwa do 1864 roku. Następnie w latach 1867-1871 pracował na stanowisku gubernialnego inżyniera w Tule.

Mając ogromne doświadczenie w sferze budownictwa, powrócił do Petersburga, gdzie otrzymał zatrudnienie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Wydziale Budownictwa. Tutaj dał się poznać jako niestrudzony urzędnik. Często wyjeżdżał w delegacje służbowe. Wiele też pracował w Petersburgu. Brał udział w pracach komisji ds. budownictwa drugiego stałego mostu na rzece Newie. Budował domy mieszkalne i ogromne fabryki.

Często także wyjeżdżał na tereny Polski. W Warszawie pracował nad generalną restauracją domu tamtejszego namiestnika i domu dawnych warszawskich Departamentów Rządu, które dostosowano pod pomieszczenia sądu. W Warszawie również nadzorował budowę nowego teatru. Budowle sądowe także restaurował w Płocku, a we Włocławku zajmował się restauracją kościoła katolickiego.

Wielokrotnie przyjeżdżał do Charkowa w charakterze inspektora nowych budowli, zatwierdzonych do budownictwa przez gubernialny wydział budowlany. Jego celem było uniknięcie możliwych wad i błędów w podejmowanych inwestycjach.

Poza Petersburgiem nadzorował, a także samodzielnie kierował budownictwem w Bachmucie, Chersonesie, Odessie, Żytomierzu, Tyflisie, Niżnym Nowgorodzie oraz w Mińsku. W Jekaterynosławiu podejmował decyzje o kupnie domów dla mieszkań tamtejszych gubernatorów.

Często jeździł na rozliczne wystawy związane z budownictwem zarówno na terenie Rosji, jak i za granicą. Nadzorował lub samodzielnie wznosił nowe świątynie katolickie i prawosławne. Nowe cerkwie jego autorstwa powstały w Bachmucie, Chersonesie oraz na miejscu katastrofy carskiego pociągu koło Charkowa.

Mimo szerokiej działalności tego architekta oraz ogromnych zasług, po śmierci, która nastąpiła w Petersburgu pod koniec lutego 1900 roku, został praktycznie zapomniany. Został pochowany na tamtejszym cmentarzu katolickim.

W 1891 roku do Charkowa przybyło aż trzech architektów Polaków, zatrudnionych w gubernialnym urzędzie. Byli nimi Franciszek Szuster, Mieczysław Komornicki i Hubert Pawłowski.

Pierwszy z nich, Franciszek Szuster pochodził z Warszawy, gdzie urodził się w rodzinie Jana w 1832 roku. Uczył się warszawskim gimnazjum i szkole artystycznej, a następnie w 1852 roku rozpoczął studia na Imperatorskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu.

Po ukończeniu studiów w 1855 został skierowany do Pskowa, następnie Mińska i Saratowa. Powróciwszy do Petersburga, zdobył w 1871 roku tytuł inżyniera-architekta. Przez pewien czas pracował w Petersburgu, po czym w 1891 roku przybył do Charkowa.

Na terenie Charkowa pozostawił wiele obiektów zaprojektowanych od nowa lub przebudowanych. Pierwszym jego zajęciem była rekonstrukcja Aleksandrowskiego przytułku dla taniej jadalni Charkowskiego Charytatywnego Towarzystwa. Przebudował dom dla instytutu muzycznego. Przy ulicy Sumskiej 55 w 1891 roku wzniósł instytut dla niewidomych. Ponadto zaprojektował biura państwowego banku. Brał też udział w utworzeniu generalnego planu miasta. Warto także zwrócić uwagę, że w latach 1891-1892 zaprojektował cerkiew i aulę w charkowskim III męskim gimnazjum, znajdującym się przy obecnej ulicy Gogola. W ostatnich latach w trakcie prac renowacyjnych tam właśnie został odkryty jeden z fresków kaplicy, ukazujący Jezusa z dziećmi, mający wybitnie zachodni charakter. Obecnie pomieszczenie dawnej kaplicy wydzierżawia firma fotograficzna.

Obok pracy zawodowej Franciszek Szuster zajmował się działalnością społeczną. Należał do wielu stowarzyszeń, w tym do charkowskiego komitetu więziennictwa i charkowskiego stowarzyszenia opieki nad niewidomymi.

W Charkowie Franciszek Szuster pozostał do śmierci, która nastąpiła 18 stycznia 1908 roku. Przyczyną zgonu był nagły zawał. Został pochowany na miejscowym cmentarzu katolickim. Miał wówczas 77 lat. W mieście pozostała żona Elwira Matylda, syn Franciszek Jan i córki Matylda Zofia, Tekla i Maria Julia. Brak wiadomości o dalszych losach rodziny.

Wiadomo jedynie, że jego syn Franciszek Jan Szuster, urodzony 8 października 1877 roku w Petersburgu, w 1896 roku ukończył III Charkowskie Gimnazjum i w tym też roku rozpoczął studia na Charkowskim Imperatorskim Uniwersytecie na Wydziale Prawa.

Dom Komornickiego w Charkowie

Mieczysław Komornicki syn Sylwestra urodził się w 1858 roku najprawdopodobniej w okolicach Białej Cerkwi. Po ukończeniu studiów na Petersburskim Instytucie Cywilnych Inżynierów w 1885 roku został skierowany do Tawrijska, do zarząd gubernatora, a po sześciu latach przeniósł się do Charkowa. Zamieszkał przy ul. Aptekarski Perieułok 3. Wiadomo także, że miał brata Edwarda, który także w tym czasie mieszkał w Charkowie.

Architekt Komornicki nadzorował w Charkowie budownictwo owocowych rzędów domów na pl. Sergiejowskim. Wnosił poprawki zatwierdzonych przez miejską dumę projektów. Poza Charkowem był znany z budownictwa obiektów sakralnych. Wzniósł cerkwie prawosławne w Czycie, Pokrowce, Nowo-Aleksandrowce, dzwonnicę przy cerkwi w Feodosii, kaplicę cmentarną w Symferopolu, kościół katolicki w Jałcie oraz synagogę w Wielkim Tokmaku.

Zmarł najprawdopodobniej po 1909 roku. Nie jest znane miejsce jego śmierci ani pochówku. Najprawdopodobniej było to poza Charkowem.

Trzecim architektem przybyłym w 1891 roku do Charkowa był Hubert Pawłowski syn Pawła, który wcześniej dał się poznać jako wybitny architekt w Kremenczuku i Połtawie. Zwłaszcza w okolicy Połtawy, gdzie wzniósł 10 drewnianych oraz kilka murowanych cerkwi prawosławnych. Brak szczegółowych wiadomości na temat jego działalności na terenie Charkowa.

Józef Chrzanowski (1844–?) i Piotr Kupiński (1838–?) najprawdopodobniej nigdy nie mieszkali w Charkowie. Jednak obydwaj zajmowali się budownictwem szlaków kolejowych oraz obiektów kolejowych. Tak, Chrzanowski z przydziału Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pracował przy przebudowie kursko-charkowsko-azowskiej drogi kolejowej, a Kupiński na odcinku charkowsko-mikołajowskim. Józef Chrzanowski brał też udział w projektowaniu kolei z Berdiańska do Aleksandrowska nad Dnieprem.

Co najmniej dwóch architektów Polaków pochodziło z Charkowa. Pierwszym z nich był syn wybitnego charkowskiego architekta Bolesława Michałowskiego – Józef Michałowski, który urodził się w Połtawie w 1864 roku, a dzieciństwo i młodość spędził w Charkowie. W 1884 roku rozpoczął studia w Petersburskim Instytucie Cywilnych Inżynierów, który ukończył w 1889 roku. Po krótkim okresie pracy zawodowej został przyjęty na stanowisko wykładowcy historii architektury tegoż instytutu, gdzie pozostał do śmierci w 1939 roku. Był autorem kilku publikacji książkowych z zakresu historii architektury.

Charkowskie realne liceum ukończył również Kazimierz Maria Chodecki syn Władysława, który urodził się w tym mieście w 1863 roku. Po studiach w Petersburgu pracował w Odessie, dokąd był skierowany do spraw technicznych zajęć. Jednak niedane mu było długo tam pracować, gdyż 7 czerwca 1892 roku w wieku 30 lat niespodziewanie zmarł.

Stosunkowo najmniej zachowało się informacji na temat bogoduchowskiego geodety Tomasza Pożaryskiego. Wiadomo, że mieszkał w Charkowie przynajmniej od 1868 roku. Tutaj miał ożenić się z niejaką Zofią, Rosjanką wyznania prawosławnego. Przez pewien czas, po odejściu ze służby państwowej, miał być wykładowcą w jednym z charkowskich gimnazjów. Kazimierz i Maria Chodeccy mieli dwójkę dzieci, jedno z nich – Józef, był przyszłym lekarzem i profesorem warszawskiego i dońskiego uniwersytetów.

Zachowany fresk dawnej kaplicy III męskiego gimnazjum w Charkowie

Przedstawione postacie charkowskich architektów Polaków, zatrudnionych w gubernialnych urzędach, stanowią jedynie przyczynek do przyszłych głębszych badań naukowych. Wydaje się, że lista pracujących tu Polaków jest daleko nie pełna, i jedynie dotarcie do materiałów źródłowych zarówno w Charkowie, jak Petersburgu pozwolą na ustalenie choćby przybliżonej liczby polskich urzędników w kancelariach ds. budownictwa i architektury. Ci, dotychczas ustaleni i wydobyci zza kurtyny zapomnienia, świadczą o znaczącej liczbie pracujących tu Polaków, którzy przeobrażali to miasto z „miedwieżoho ugła” do w pełni europejskiego ośrodka, jakim miał się stać niebawem Charków.

Marian Skowyra
Tekst ukazał się w nr 10 (326) 31 maja – 17 czerwca 2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X