Jak kształtowały się granice Polski

Jak kształtowały się granice Polski

Bolesław Chrobry (Fot. rybarzowice.pl)Miały zniknąć te straszliwe boje o granicę pomiędzy Germanami a Słowianami. Papież Sylwester II pierwszy zrozumiał co to różnice etniczne. Planował Europę w powiązaniu z jej historią, ale na jej filarach etnicznych: a więc na dawnym Rzymie, który stanowił podstawę, i trzech innych filarach – Galii (dziedzictwo celtyckie), Germanii i Slawinii (Słowianie Zachodni).

Po nagłej śmierci Ottona, Chrobry realizuje ten program i jednoczy pozostałych Słowian. Bardzo błędnie pisało się u nas, że podbija, przyłącza do Polski. Było odwrotnie. Słowacja i Morawa tkwią przy Chrobrym, chcą być razem z jego królestwem i tworzyć zachodnio-słowiańskie imperium. Czechy też na moment zostały przyłączone do tego imperium, bo Chrobry był również Czechem i te ziemie mu się należały. Jednak po pewnym czasie Germania wsparła Czechy i one odłączyły się, co doprowadziło do rozpadu całej reszty.

Przy Chrobrym pozostają Słowianie Pomorscy i Łużyczanie. Chrobry bije żelazne słupy na rzece Soławie, gdzieś pomiędzy dzisiejszym Weimarem a Drezdnem. Tam miała być granica Slawii, czyli Słowian od Germanii, czyli dzisiejszych Niemców.

 

Niestety, całość imperium się rozpadła i Chrobry musiał się koronować ponownie, już na władcę Polski.

W następnych latach królestwo polskie zaatakowane jest z czterech stron, traci Grody Czerwieńskie i Łużyce, Polacy oddają Węgrom Słowację. Wreszcie wycofują się za Karpaty i tak pozostaje do dziś. Karpaty są naturalną, najstarszą i najtrwalszą naszą granicą.

Ta granica była bardzo ruchoma. Jak wyglądało sąsiedztwo na Wschodzie? Z Rusią i Litwą?
Wtedy jeszcze nie sąsiadowaliśmy z Litwinami. Pomiędzy nami byli Prusowie, Galilowie i Jadźwingowie. Jadźwingowie byli plemieniem, które nie siało, nie zbierało, tylko najeżdżało. Dokonują gigantycznego najazdu na Królestwo Polskie i wpadają w pułapkę.

Dzięki kontaktom z Trojdenem Litewskim dowiedzieliśmy się, gdzie będą przekraczać z 30 tys. jeńców Niemen. W 1282 w bitwie pod Hożą nastąpiła zagłada mężczyzn z plemienia Jadźwingów. A w dalszych latach kobiety uprowadzili Krzyżacy. Wtedy uzyskaliśmy bezpośrednią granicę z Litwą.

Najwięcej sporów wywołuje chyba granica wschodnia z Rusinami?
To jest najciekawsza granica i wywołuje najwięcej kontrowersji. Czesi, Słowacy i Morawianie twierdzą, że tereny dzisiejszego Podola, Wołynia i Rusi Czerwonej należały do Wielkiej Morawy. Jest zapis dotyczący wyposażenia biskupstwa praskiego z granicą na rzece Styr (Wołyń).

Wiemy, że te tereny zamieszkiwało zagadkowe plemię Dulębów, które rozbili jeszcze Awarowie. Uciekając, część plemienia przeszła do Czech. Tatarzy, którzy uderzyli na Wschód w XIII wieku, wepchnęli na te obszary olbrzymią ilość ludności ruskiej. Po raz pierwszy te tereny podbił Włodzimierz Wielki w roku 981. Było to nasze pierwsze starcie z Rusinami.

„Poszedł Włodzimierz na Lachy”
Właśnie. Figurują w tym zapisie dwie miejscowości – Przemyśl i Czerwień. Przemyśl jest tłumaczony na dwa sposoby. Jeden to znany nam Przemyśl, a drugi to gród Peremyl, który leży na przeprawie przez Styr, na szlaku z Kijowa przez Sandomierz do Krakowa. Kolejność wymienienia tych miejscowości sugeruje, że to właśnie o to miasto chodzi.

No a na Bugu jest Czermno, czyli dawny Czerwień. Układa się to w logiczną całość i wielu uczonych robi poprawkę. Samo stwierdzenie „…że lachom odebrał” świadczy, że to były nasze grody, a ściślej – Wielkiej Morawy, po której odziedziczyliśmy je w spadku. Te tereny przechodzą kilkakrotnie z rąk do rąk: wyprawa Chrobrego na Kijów, potem ponowne odbicie Grodów Czerwieńskich przez Rusinów. Z czasem wytwarza się tam dwójkultura. Po rozłamie chrześcijaństwa, są tam parafie zachodniego i wschodniego obrządku. Przez dłuższy czas na tych terenach nie przyjmowano do wiadomości podziału chrześcijaństwa.

W XIII wieku dochodzi do Unii Liońskiej, która była zapowiedzią unormowania stosunków pomiędzy kościołem prawosławnym a katolickim. W tym momencie dochodzi do małżeństw przedstawicieli Piastów i Rurykowiczów. Przykładem tego jest panowanie na Rusi Halickiej księcia Bolesława Trojdenowicza, księcia mazowieckiego. Tak władcy katoliccy stali się prawosławnymi władcami Rusi Halickiej.

Po tajemniczej śmieci księcia Bolesława-Jerzego Trojdenowicza, zgodnie z prawem feudalnym, jego ziemię przejął Kazimierz Wielki. Wielu historyków, w tym i Jasienica, stwierdzają, że było to połączenie dwu państw: Kazimierz Wielki stał się Hospodarem Kazimirem i bił monety na Rusi halickiej. W tym momencie powstaje Korona. Nie jest tym samym, co Polska. Jest to połączenie dwu państw – Polski i Rusi Czerwonej.

Z czasem Tereny Rusi halickiej mają do wyboru – zostać województwem czy księstwem Korony. Przez antagonizm możnowładców i szlachty, która opowiedziała się za województwem, bo mogła wybierać i decydować, powstało województwo Ruskie, Halickie, Czerwonoruskie, które dotrwało do zaborów i nigdy nie zmieniło nazwy. Z tym, że granica etniczna usytuowała się gdzieś w okolicy Przemyśla.

Ludność na tych terenach stale się przemieszczała się i mieszała między sobą. W ciągu 400 lat olbrzymia ilość ludności znad Bugu przemieściła się aż za Zbrucz, a szczytami Karpat w przeciwnym kierunku ruszyli Karpato-Rusini, czyli nasi Bojkowie i Łemkowie, docierając aż do Tatr.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X