IX Forum Europa-Ukraina

IX Forum Europa-Ukraina

Już po raz dziewiąty, a po raz drugi w Łodzi, w dniach 24-26 stycznia 2016 roku obradowało IX Forum Europa-Ukraina.

Forum przygotowane zostało przez Fundację Instytut Studiów Wschodnich – organizatora Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju. W programie Forum przewidziano ponad 40 paneli dyskusyjnych i prezentacji raportów.

W Forum uczestniczyło ponad 500 przedstawicieli rządów, parlamentów, biznesu, samorządów, międzynarodowych organizacji i ośrodków analitycznych z całego świata.

Główną myślą przewodnią konferencji było: zapowiedź wielkich zmian. Ukraina w 2015 r. zapoczątkowała proces głębokich strukturalnych reform i udało jej się zapobiec katastrofie gospodarczej i politycznej, co jednogłośnie podkreślali uczestnicy Forum. Zdaniem ekspertów, rok 2015 na Ukrainie upłynął pod znakiem niestabilności gospodarczej, politycznej, militarnej i międzynarodowej. W ich ocenie, po podpisaniu na początku roku zawieszenia broni, konflikt z Rosją przeszedł w fazę „zamrożonego konfliktu”.

– Reformy na Ukrainie rozpoczęły się w trudnych warunkach. Rząd wprowadza reformy bez planu strategicznego, a ponadto w stanie wojny z Rosją. Najważniejsze jest jednak to, że współczesna Ukraina nie waha się już, w którym kierunku ma iść – tłumaczył Wiktor Zamiatin, Główny Ekspert Programów Politycznych i Prawnych w Centrum im. Razumkowa.

Forum zgromadziło poważne gremium, któremu tematyka sytuacji politycznej i gospodarczej na Ukrainie jest dobrze znana. W obradach Forum udział wzięli minister spraw zagranicznych RP Witold Waszczykowski, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wiceprzewodnicząca ukraińskiej Rady Najwyższej Oksana Syroid, minister kultury RP Piotr Gliński, ukraiński minister młodzieży i sportu Ihor Żdanow. Aplauz wśród gości Forum wywołała wypowiedź słynnego rosyjskiego pisarza Wiktora Jerofiejewa, który oświadczył, że życzy Ukrainie jak najlepiej, bowiem wolna, demokratyczna Ukraina stanowi szansę dla Rosji.

Oto kilka wypowiedzi o znaczeniu Forum i tej szansie, którą daje ono Ukrainie.

Zygmunt Berdychowski, organizator Forum, Studium Europy Wschodniej UW
Forum Europa-Ukraina jest organizowane już od 9 lat. Pierwsze spotkania odbywały się w Kijowie, później byliśmy z wizytą w Bukareszcie, w Budapeszcie, aż wreszcie przez ostatnie dwa lata spotykamy się w Łodzi. Spotkania te organizujemy po to, aby goście Forum Ekonomicznego w Krynicy mogli poszerzyć swoją wiedzę na temat Ukrainy, jej problemów i tego wszystkiego, co dziś dokonuje się na Ukrainie. Jestem przekonany, że wyłącznie wtedy, gdy mamy do czynienia z rozmową, bezpośrednim kontaktem, mamy szansę na pokonanie stereotypów, które mają swoje źródło w zamierzchłej przeszłości.

Na tegorocznym Forum na 580 jego uczestników około 40 proc. stanowią goście z Ukrainy, a 3 proc. – to goście z Rosji. Z tego około ¾ – to przedstawiciele sił demokratycznych w tym kraju, którzy podczas dzisiejszego posiedzenia plenarnego życzyli sukcesu Ukraińcom w walce o niezależność. Niezależnie od miejsca, gdzie jesteśmy – w Polsce czy na Ukrainie – musimy respektować kulturę dialogu przedstawiając swoje racje. Europa oparta jest na dialogu.

Najważniejszym rezultatem Forum jest to, że nasi goście z pierwszej ręki otrzymują informacje o tym, co dzieje się na Ukrainie. Dziś „ukraińskiego problemu” sami Ukraińcy nie rozwiążą. Muszą otrzymać wsparcie z Europy. Musimy, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie szukać sojuszników do rozwiązania tego problemu, do zmagania się z Rosją. Bez tych sojuszników tego konfliktu i tej wojny nie wygramy. I to jest najważniejsze przesłanie tej konferencji.

Drugie, równie istotne, jak już mówiłem, jest to, że Europa oparta jest na dialogu. Jeżeli chcemy, aby stanęła po naszej stronie, jeżeli chcemy, aby stanęła po stronie ukraińskiego europejskiego wyboru, to musimy z Europejczykami rozmawiać, musimy im niekończącą się ilość razy powtarzać racje, które spowodowały, że Ukraińcy rok temu dokonali takiego a nie innego wyboru.

I wreszcie inna konstatacja: zawsze wtedy, kiedy Rosjanie będą podnosić głos i twierdzić, że to oni mają rację i nie można słuchać Ukraińców, zawsze wtedy nie będą słuchani w Europie.

Fot. Leon Tyszczenko

Ihor Cependa, rektor Narodowego Przykarpackiego Uniwersytetu im. Wasyla Stefanyka, Iwano-Frankiwsk (dawn. Stanisławów):
Dzisiejszy panel na IX Polsko-Ukraińskim Forum Ekonomicznym o debacie publicznej „Czy słuchamy jeden drugiego” jest naprawdę tematem bardzo ważnym dla Ukrainy. Nastąpił bowiem bardzo ważny moment dla każdego społeczeństwa, gdy władza musi odczuć nastroje społeczne, a społeczeństwo musi zrozumieć władzę. Dzisiejsza dyskusja przy udziale nie tylko ukraińskich uczestników, ale też i brytyjskich parlamentarzystów i polskich dziennikarzy, którzy mają olbrzymie doświadczenie w tym temacie, świadczy o jednej rzeczy: najpierw musi być cel, ażeby uczestnicy debaty szukali kompromisu, aby dojść do tego celu. Ten dialog tworzy atmosferę budowania państwa, budowania społeczeństwa.

Fot. Leon Tyszczenko

Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej UW:
Panel poświęcony był projektowi międzymorza, czyli mówiliśmy formalnie o projekcie politycznym, który właściwie nie istnieje czy nie został postawiony na poziom polityczny. Dyskusja na jego temat pojawiła się z bardzo prostej przyczyny, że nowy prezydent Rzeczypospolitej, Andrzej Duda, ku zaskoczeniu wszystkich nie odbył swojej pierwszej wizyty oficjalnej do Watykanu, Brukseli czy Waszyngtonu, ale pojechał do Tallina a następnie do Bukaresztu. Wzbudziło to zainteresowanie kręgów politycznych regionu, Zachodniej Europy i oczywiście w Moskwie czy nie jest to jakieś nowy projekt. Stąd od razu pojawiło się pojęcie „międzymorza” i sugestia, że Polska, być może, chce wrócić do budowy nowego sojuszu krajów regionu, które formalnie nie mają ze sobą związku, ale jest jeden aspekt, który łączy te kraje, a mianowicie zagrożenie ze strony Rosji.

Kiedy mówimy o międzymorzu, to należy od razu wspomnieć o dwóch koncepcjach tego pojęcia: o sojuszu krajów wschodniej flanki Europy, czyli od Estonii po Chorwację. Druga wersja, którą tu wskazywałem – to ewentualny projekt sojuszu, który jeżeli miałby być skuteczny, musiałby wziąć pod uwagę udział w nim Ukrainy i Gruzji. W moim przekonaniu, bez Ukrainy nie da się przeprowadzić poważnej polityki w tym regionie. Przede wszystkim musi odbywać się stałe wciąganie Ukrainy i Gruzji w struktury zachodnie, co jest kluczem przemian w tym regionie.

Podczas Forum toczyły się debaty o atrakcyjności gospodarki Ukrainy, o jej walorach turystycznych, ze szczególnym uwzględnieniem bardzo popularnego regionu Karpackiego, o potrzebie zmian strukturalnych na Ukrainie, o jej bezpieczeństwie energetycznym, o inwestycjach, o drodze do europejskich standardów, o kulturze, religii i pamięci historycznej i o wielu rzeczach, które miały przybliżyć wizerunek Ukrainy w oczach zachodnich partnerów.

Uczestnicy debaty zgodzili się, że rozwiązanie konfliktu na Ukrainie wymaga czasu oraz działań, a także spójnego wsparcia ze strony zagranicznych partnerów. Unia Europejska wspiera Ukrainę w działaniach związanych ze zwalczaniem korupcji, co uznano za jedno z najważniejszych wyzwań, wraz wprowadzaniem dalszych reform.

Opracował Krzysztof Szymański
Tekst ukazał się w nr 2 (246) 29 stycznia – 15 lutego 2016

{youtube}udlmc856xuk{/youtube}

{gallery}gallery/2016/forumlodz{/gallery}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X