Fryderyk Chopin (1810-1849) i jego lwowscy kontynuatorzy. Część 1

Fryderyk Chopin (1810-1849) i jego lwowscy kontynuatorzy. Część 1

Pochodzenie Chopina

W przeciągu ostatniego 200-lecia Fryderyk Chopin stał się najsłynniejszym Polakiem znanym na całym świecie. Do dziś rozgłos związany z jakimkolwiek innym polskim artystą, naukowcem czy politykiem nie przekracza jego sławy, zwłaszcza poza granicami Polski.

Fryderyk Chopin jest w pewnym sensie hasłem wywoławczym dla Polski, często stanowiąc dla wielu osób pierwsze z nią skojarzenie, nawet, jeżeli ktoś nie wie gdzie dokładnie Polska znajduje się na mapie. Możemy być dumni z tego, że to właśnie postać związana ze sztuką i to naszą rodzimą rozsławiła Polskę na całym świecie. Na przestrzeni lat wokół biografii tego wielkiego kompozytora narosło także kilka kontrowersji.

Fryderyk Franciszek Chopin urodził się w 1810 r. w Żelazowej Woli, wsi mazowieckiej położonej 50 kilometrów na zachód od Warszawy. Do dziś nie zdołano jednak rozstrzygnąć dokładnej daty jego urodzin. W źródłach pojawia się sprzeczność: według własnego pisemnego oświadczenia Chopina urodził się on 1 marca, według urzędowego zapisu w metryce chrztu w kościele parafialnym w Brochowie (na terenie tej parafii mieści się wieś Żelazowa Wola) – 22 lutego.

Do dziś można także usłyszeć głosy o rzekomym braku całkowitej polskości Chopina ze względu na jego nazwisko i co się z tym ściśle wiąże – niepolskiej narodowości jego ojca. Nowe dyskusje na ten temat zostały wywołane podczas obchodów chopinowskich zorganizowanych we Lwowie w 1910 r. Rezultatem tego wydarzenia na łamach „La Vie musicale” M. de Bertha w swojej publikacji stwierdził: „matką Chopina była wprawdzie Polka, ojciec jego pochodził jednak z Lotaryngii, nie należy więc uważać Chopina za geniusza wyłącznie polskiego”.

Wanda Landowska (wybitna polska pianistka i klawesynistka), której wypowiedź na temat narodowości Chopina znalazła się m.in. w wydawanym w Warszawie „Przeglądzie Muzycznym” z 15 V 1911 r.  dokonała sprostowania powyższego stwierdzenia: „pradziad Chopina był Polakiem; był dworzaninem króla Stanisława Leszczyńskiego, któremu towarzyszył do Lotaryngii. Nazywał się Mikołaj Szop.[…] Wiadomości te, mało znane we Francji, znajdują potwierdzenie w dokumentach archiwalnych w Nacy”. Według ówczesnego zwyczaju jego nazwisko zostało przetłumaczone na język francuski.

Warto wspomnieć, że wspomniany Stanisław Leszczyński (ur. 1677 r. we Lwowie, zm. 1766 w Lunéville w Lotaryngii) został przy protekcji króla Szwecji obrany na króla Rzeczypospolitej w 1704 r. i w rok później koronowany, jednak poprzedni król August II Mocny korony zrzekł się dopiero w 1706 r. Ostatecznie po wycofaniu się wojsk szwedzkich z terenów RP w 1709 r., Leszczyński w 1712 r. zmuszony był zwrócić Augustowi II jego akt abdykacji tym samym tracąc koronę polską. Ostatecznie, po kolejnej nieudanej próbie objęcia tronu polskiego (w 1733 r.), Stanisław Leszczyński stał się dożywotnim władcą księstwa Lotaryngii, co możliwe było dzięki zawartym już wcześniej małżeństwu jego córki Marii Leszczyńskiej z królem Francji Ludwikiem XV.

Dom Urodzenia Fryderyka Chopina (Fot. polskaniezwykla.pl)

Ojciec Chopina – Mikołaj Chopin (ur. 1771 Marianville w Lotaryngii, zm. 1844 w Warszawie) w 1787 r. przybył do Warszawy, gdzie pracował jako urzędnik i buchalter. Przebywając nad Wisłą spolonizował (repolonizował?) się w pełni. W 1794 r. brał czynny udział w insurekcji kościuszkowskiej. W późniejszym czasie pełnił funkcje guwernera i nauczyciela języka francuskiego w domach Łączyńskich, a później Skarbków, właścicieli majątku w Żelazowej Woli. Warto nadmienić, że istniały dwie linie rodu Skarbków (obydwie pieczętujące się herbem Abdank) – linia kujawska, z której wywodził się Fryderyk Skarbek, właściciel Żelazowej Woli oraz linia czerwonoruska, z której wywodził się Stanisław Skarbek, fundator do dziś istniejącego teatru we Lwowie.

Matką Fryderyka Chopina była Tekla Justyna Krzyżanowska, wcześnie osierocona i mieszkająca na stałe w majątku Skarbków oraz będąca podobno ich daleką krewną. Mikołaj Chopin poślubił ją w 1806 r. Relacje Chopinów z rodziną Skarbków były dość bliskie skoro w 1810 r. Fryderyk Skarbek został ojcem chrzestnym Fryderyka Chopina. Stąd także pochodzi imię wielkiego kompozytora.

Pomimo, że w świetle dzisiejszych badań rzekome polskie pochodzenie pradziada Fryderyka Chopina bywa kwestionowane, to tak naprawdę nie jest wcale istotne czy Fryderyk Chopin był w pełni pochodzenia polskiego, czy też nie i czy rzeczywiście jego pradziad był dworzaninem króla Leszczyńskiego. Ważny jest fakt, że już jego ojciec utożsamiał się z Polską, czemu dał wyraz m.in. w swoim udziale w insurekcji kościuszkowskiej.

Najistotniejsze jest jednak to, że sam Fryderyk Chopin swoją życiową i artystyczną postawą nieustannie pokazywał silny związek z Polską i tym co polskie. Ujęła to Wanda Landowska słowami: „na próżno szukalibyśmy w historii sztuki lub w literaturze muzycznej drugiego takiego geniusza narodowego, któryby tak jak Chopin nie zapomniał w miłości ani na chwilę o kraju rodzinnym, i w którego najmniejszym utworze przebijałoby się tyle szarpiącej serce tęsknoty za krajem”.

Postać Fryderyka Chopina dla kultury polskiej była bardzo istotna już 100 lat temu o czym świadczą kolejne zdania Landowskiej odnoszące się do kontrowersji wokół jego polskości. W 1911 r. w wydawanym w Berlinie „Allgemeine Musikzeitung” Landowska pisała: „Niech nam jednak będzie wolno stwierdzić ponownie, że upominanie się nasze o to, co jest naszą własnością, jest całkiem usprawiedliwione, i że największy bard polski jest najdoskonalszym typem narodowego geniusza. Chopin jest dostatecznie wielki i wielostronny – mówi M. de Bertha – że można go podzielić pomiędzy Francją i Polską, lecz my nie nadajemy się zbyt do podziału. Dzielono się nami niestety trzykrotnie; stało się to wbrew naszej woli i musieliśmy milczeć. Miejmy jednak nadzieję, że broniąc naszego geniusza będziemy mieli więcej szczęścia, aniżeli  stając w obronie ziemi ojczystej”.

Niech zatem ten bieżący 2010 r. stanie się dla nas okazją do przybliżenia postaci i twórczości tego wielkiego kompozytora abyśmy w ten sposób w pełni mogli czerpać ze zdrojów polskiej kultury narodowej.

Michał Piekarski
Tekst ukazał się w nr 1 (101) 15-28 stycznia 2010

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X