29 grudnia 2012 roku w galerii „Własna Strzecha” lwowscy plastycy przedstawili gościom swój dorobek. Były nastrojowe wiersze, obrazy i paczka dla arcybiskupa z wkładem, jaki otrzymywali zesłani do łagrów księża.
Halina Makowska ze szkoły plastycznej „Wrzos” wybrała poezje i przygotowała świąteczną dekorację na spotkanie „Dzielmy się radością”. – Z okazji jubileuszu środowisk twórczych i początku Roku Wiary w naszej galerii gościł arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Chcieliśmy pokazać to, co tworzymy i swoje zaangażowanie w życie Kościoła, pamiętając również o tych, którzy odeszli przed nami, a byli do końca wierni wartościom wiecznym, – mówi współorganizatorka wystawy.
– Na wystawie znalazły się również rysunki zmarłej niedawno Czesławy Cydzik. Rysowała je w więzieniu i na zesłaniu w Workucie. Ponieważ w czasach stalinowskich bardzo dużo księży wywieziono do więzień w Rosji, ksiądz arcybiskup otrzymał w prezencie symboliczną paczkę, podobną do tej, którą otrzymywali więźniowie. Zawartość jej mogła by nas teraz śmieszyć – nic specjalnego: suchary, cukier, suszone owoce, rodzynki, herbata, ciepłe skarpetki, czasem między stronami z Pisma Świętego udało się przemycić opłatek. Ale do przemycania potrzebne były większe umiejętności.
Proszę spojrzeć na to zdjęcie, – Halina Makowska pokazuje zdjęcie księdza Józefa Kuczyńskiego. – Długie 17 lat był więźniem sowieckich łagrów. Jak widać na zdjęciu, pracował w kopalni. Po wyjściu na wolność nigdy nie stracił poczucia humoru, choć różne dolegliwości zdrowotne prześladowały go do końca życia. Tym bezimiennych, którzy paczki wysyłali, i tym, co byli ich odbiorcami Barbara Zajdel poświeciła swój wiersz, pozwolę sobie go przytoczyć: Tyle ich odeszło – bez odznaczeń
Beata Kost
Tekst ukazał się w nr 1 (173) 18–28 stycznia 2013
Czytaj też:
Obejrzyj galerię: